Huawei Y7p oficjalnie. Ma nietypową obudowę i funkcję wyszukiwania zdjęć po tagach

Dzisiejsze telefony wyglądają w zasadzie podobnie. Obecnie w modzie są fale rodem z Mi 9 Lite czy gradienty a'la Samsung Galaxy Note 10. Okazuje się jednak, że w kwestii projektu telefonu można jeszcze wymyślić coś nowego. Przykładem jest nowy Huawei Y7p.

Huawei Y7p wyposażono w wyświetlacz IPS 6,39 cala z aparatem selfie 8 MP w otworze w lewym rogu ekranu.

Telefon napędzany jest średniopółkowym, ośmiordzeniowym procesorem Kirin 710F o maksymalnym taktowaniu 2,2 GHz. Wspomaga go 4 GB RAM-u, a do dyspozycji użytkownika oddano 64 GB pamięci, którą można rozszerzyć do 512 GB.

Huawei Y7p działa na systemie EMUI 9.1 opartym na Androidzie 9. Urządzenie zasila akumulator o pojemności 4000 mAh. Naładujemy ją, niestety, przez złącze microUSB.

Moduł fotograficzny składa się z aparatów:

• głównego 48 MP,
• ultraszerokokątnego 8 MP,
• 2 MP czujnika głębi.

Co ciekawe, Huawei Y7p potrafi sklasyfikować do 280 typów zdjęć - i to bez potrzeby łączenia się z siecią. Wystarczy wpisać słowo "ludzie", a w poniżej pokażą nam się wszystkie zdjęcia z osobami w kadrze.

Tył smartfona mieni się w specyficzny sposób dzięki użyciu nanotechnologii do produkcji panelu. Zauważcie, jaki nietypowy projekt Huawei zastosował w Y7p - tylny panel wygląda na wizualizacjach tak, jakby naklejono na niego taflę szkła hartowanego. Huawei Y7p dzięki połączeniu tego zabiegu z mieniącą się ramką wygląda dosyć nieszablonowo.

Huawei Y7p nie został wyposażony w NFC, jednak nadrabia to w pewien sposób możliwością odsłuchu muzyki przez gniazdo jack. Można też to zrobić bezprzewodowo przez Bluetooth 5.0.

Smartfon ma być sprzedawany w kolorach niebiesko-zielonym i czarnym. Nie wiadomo niestety nic na temat jego cen i ewentualnej dostępności w Polsce. Cena Tajlandzka to 4999 batów tajlandzkich (ok. 620 złotych).

Pełną specyfikację znajdziecie poniżej:

Usługi Google Play? Brak. Całość - podobnie jak Huawei Mate 30 Pro - bazuje na Huawei Mobile Services.