Tak ma wyglądać iPhone 12. Wyciekają schematy i wizualizacje

iPhone 11 + iPad Pro = iPhone 12.

Max Weinbach z serwisu XDA Developers dotarł do wczesnych schematów przemysłowych, które mają zdradzać wzornictwo nadchodzącego iPhone'a 12 Pro Max. Jako że przeciek bazuje na projekcie powstałym przed dodaniem ostatnich szlifów, źródło ocenia jego dokładność na 70 proc.

Co to oznacza? Że ogólny kształt obudowy, wymiary, wielkość ramki otaczającej ekran czy rozkład poszczególnych elementów raczej są już pewne. Zmianie ulec może natomiast wielkość wcięcia w ekranie czy wizualne detale.

W oparciu o wspomniane schematy, EverythingApplePro przygotował trójwymiarowe modele, które odzwierciedlają prawdopodobny wygląd iPhone'a 12 Pro Max.

Potwierdzają się wcześniejsze przecieki o odejściu od opływowych kształtów i postawieniu na ociosaną, płaską ramę. iPhone 12 Pro Max ma pod tym względem przypominać iPhone'y 4 i 5 czy nowe iPady Pro.

Spłaszczone ma zostać także szkło pokrywające przedni i tylny panel.

Długość przekątnej ekranu względem iPhone'a 11 Pro Max ma wzrosnąć z 6,5 do 6,7 cala. Wymiary całej bryły mają natomiast tylko odrobine większe. Wszystko dzięki węższym ramkom otaczającym wyświetlacz.

Dużo mniejsze ma być także wcięcie w ekranie, ale jego dokładne wymiary nie są jeszcze znane. Do tego aspektu lepiej się zatem nie przywiązywać, bo finalnie może wyglądać inaczej.

Przypomnę, że według wcześniejszych przecieków Apple szykuje aż cztery modele z linii iPhone 12, różniące się m.in. rozmiarem czy wyposażeniem. Kanciastą obudowę mają mieć przynajmniej dwa z nich.

Czujnik LiDAR został po raz pierwszy zastosowany w tegorocznym iPadzie Pro. Służy do bardziej precyzyjnego skanowania przestrzeni w 3D, co wykorzystywane jest przez aplikacje rozszerzonej rzeczywistości. Taki sensor ma także wylądować na pokładzie iPhone'ów 12 Pro.

Kwadratowa wysepka z czterema aparatami ma być tym samym jeszcze większa niż w ubiegłorocznych smartfonach.

Na wizualizacjach w oczy rzuca się wyraźny brak symetrii, ale tego typu detale mogą jeszcze zostać dopracowane. Być może Apple zdecyduje się na dodanie obwódki, by upodobnić wygląd wszystkich obiektywów.

Mam słabość do kanciastych brył starych iPhone'ów, ale moda na opływowe kształty nie bez powodu zbiegła się w czasie z trendem powiększania ekranów. Takie rozwiązanie poprawia ergonomię.

W przypadku iPhone'a 12 Pro Max mówimy o urządzeniu z aż 6,7-calowym wyświetlaczem. Pytanie, czy tak duży panel w połączeniu z ociosaną bryłą i - prawdopodobnie - śliskim, matowym szkłem, będzie w stanie zapewnić wygodną obsługę. Odpowiedź poznamy najwcześniej we wrześniu. Albo i później, bo premiera iPhone'a 12 może się opóźnić z uwagi na pandemię koronawirusa.