vivo wchodzi do Polski! Na pierwszy ogień X51 Pro z wbudowanym gimbalem

vivo wchodzi do Polski! Na pierwszy ogień X51 Pro z wbudowanym gimbalem

vivo wchodzi do Polski! Na pierwszy ogień X51 Pro z wbudowanym gimbalem
Miron Nurski
20.10.2020 16:56, aktualizacja: 21.10.2020 02:13

Kolejny po Xiaomi, OPPO czy realme chiński gigant wkracza do naszego kraju. Przywitajcie vivo.

Po wielu miesiącach przygotowań, vivo wkracza do 6 europejskich krajów. Oprócz Polski, na celowniku firmy znalazły się także Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania oraz Wielka Brytania.

Choć wielu Europejczyków mogło o vivo nigdy nie słyszeć, to olbrzymia firma z wieloletnim doświadczeniem

Choć na Zachodzie vivo stawia dopiero pierwsze poważne kroki, firma jest tak naprawdę jednym z największych producentów smartfonów na świecie. Chińczycy powołują się na dane, według których 9 proc. smartfonów dostarczonych globalnie w drugim kwartale 2020 wyjechało z ich fabryk.

Jak to możliwe? Dobrą kondycję w ujęciu globalnym firma zawdzięcza bardzo wysokiej pozycji w Azji. W Chinach i Indiach jest marką nr 2, a w Indonezji znajduje się na szczycie podium.

Powstała w 1995 roku firma chwali się, że ma w tym momencie 9 placówek badawczo-rozwojowych, które zatrudniają ponad 10,5 tysiąca osób, oraz fabryki będące w stanie produkować 200 milionów urządzeń rocznie. Produktów vivo używać ma w tym momencie 370 milionów klientów na całym świecie.

vivo stawia sobie za cel opracowywanie innowacyjnych rozwiązań, często wyprzedzających rynkowe trendy. Tylko w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Chińczycy dopisali do swojego konta pierwszy telefon z ekranowym czytnikiem linii papilarnych (X20 Plus UD) czy pierwszy smartfon z wysuwanym aparatem (NEX).

Tak wygląda logo vivo
Tak wygląda logo vivo

Pytani o powiązania z grupą BBK Electronics przedstawiciele firmy podkreślają, że jest ona marką całkowicie niezależną, niemającą żadnych powiązań z OPPO, realme czy OnePlusem.

vivo przekonuje, że włożyło sporo wysiłku w swój europejski debiut

Europejskie biura vivo zostały otwarte w listopadzie ubiegłego roku, a więc z niemal rocznym wyprzedzeniem. Wszystko po to, by start w Polsce i innych krajach nie był przeprowadzony po linii najmniejszego oporu.

Miałem okazję zamienić kilka słów z przedstawicielami polskiego oddziału, którzy opowiedzieli mi chociażby o procesie dostosowania oprogramowania do standardów panujących w naszej części świata. Nie jest przecież tajemnicą, że Azjaci lubują się w pstrokatych kolorach i tonie mniej i bardziej zbędnych funkcji, w których łatwo się pogubić, podczas gdy preferencje Europejczyków są zdecydowanie inne.

vivo zaczęło od nawiązania silnej współpracy z Google'em. Punktem wyjścia pod względem wizualnym i funkcjonalnym był tzw. czysty Android, do którego vivo dorzuciło jedynie swoje najlepsze i najbardziej przydatne z punktu widzenia europejskiego konsumenta rozwiązania. Te wybrano przepytując na Starym Kontynencie ponad 9 tysięcy respondentów.

vivo upewniło się także, że europejskie portfolio smartfonów będzie w 100 proc. kompatybilne z naszymi sieciami komórkowymi. W tym celu firma ściśle współpracowała nawet w lokalnymi operatorami. Dostałem zapewnienie, że pierwszy flagowiec w naszej części świata - vivo X51 - będzie działał z sieciami 5G wszystkich telekomów w Polsce.

Jeśli chodzi o europejski debiut, vivo nie zamierza oszczędzać także na marketingu. Dość wspomnieć, że firma została oficjalnym sponsorem rozgrywek UEFA Euro 2020. Czyli na bogato.

Do Polski wkracza m.in. vivo X51, czyli smartfon z wbudowanym gimbalem

To tak naprawdę przebrandowany i zmodyfikowany vivo X50 Pro, o którym pisaliśmy kilka miesięcy temu.

Obraz

Dlaczego vivo zdecydowało się na zmianę nazwy? Od przedstawicieli firmy usłyszałem, że po gruntownym przebudowaniu oprogramowania i dostosowania telefonu do europejskich sieci komórkowych chciano uniknąć skojarzeń ze smartfonem z chińskiej dystrybucji.

Główny atut vivo X51 to wbudowany gimbal. Podczas robienia zdjęć i kręcenia filmów żyroskop analizuje ruchy użytkownika, a następnie wykorzystuje zaawansowany system elektromagnetyczny do przemieszania całego modułu aparatu w przeciwnym kierunku.

Dzięki temu, że ruchowi poddawany jest obiektyw razem z matrycą, rozwiązanie to ma skuteczniej niwelować drgania niż stabilizacja optyczna czy cyfrowa. Ma to być przydatne nie tylko podczas kręcenia filmów, ale i robienia zdjęć. Skuteczne stabilizowanie modułu pozwala na zastosowanie dłuższego czasu naświetlania, co pozytywnie wpływa przede wszystkim na jakość fotografii nocnych.

Oprócz tego vivo X51 ma także:

  • obiektyw ultraszerokokątny z trybek makro;
  • teleobiektyw 2x do portretów;
  • peryskopowy teleobiektyw generujący 5-krotne przybliżenie optyczne i 60-krotne cyfrowe.

Smartfon, wyjąwszy innowacyjny moduł z gimbalem, ma więc do zaoferowania bardzo szeroki zakres ogniskowych.

Całość dopełnia ekran 6,56 cala AMOLED 90 Hz, Snapdragon 765G, łączność 5G, wbudowany układ Hi-Fi oraz bateria 4315 mAh z szybkim ładowaniem 33 W. Całość zamknięto w obudowie z matowego szkła.

vivo wprowadza do Polski także przystępniejsze smartfony z linii Y

Producent powołuje się na badania, według których najwyższą popularnością w Europie cieszą się telefony kosztujące nie więcej niż 300 euro, czyli równowartość 1400 zł. Odpowiedzią na potrzeby lokalnych konsumentów ma być seria Y.

Obraz

Na start vivo przygotowało 3 smartfony; Y70, Y20s oraz Y11s. Z czasem seria ma być jednak rozwijana.

Smartfony vivo: ceny i dostępność w Polsce

Ceny w naszym kraju prezentują się tak:

  • vivo Y11s - 599 zł;
  • vivo Y20s - 799 zł;
  • vivo Y70 - 1099 zł;
  • vivo X51 5G - 2999 zł.

Start sprzedaży modeli X51, Y70 oraz Y20s zaplanowano na 3 listopada. Y11s ma się pojawić nieco później, mniej więcej w połowie listopada.

Wszystkie smartfony vivo będzie można znaleźć w sklepach Media Expert, MediaMarkt, RTV EURO AGD oraz x-kom, a także w sieci Play.

Producent zapowiedział także słuchawki vivo TWS Earphone Neo (499 zł) oraz vivo Wireless Sport Earphone (299 zł).

vivo X51 trafił już do moich rąk, więc wkrótce będę mógł się podzielić swoimi wrażeniami. A te są bardzo pozytywne.

Zobacz również:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)