HTC One M9 - pierwsze wrażenia

HTC One M9 - pierwsze wrażenia31.03.2015 08:48
Jan Blinstrub

Do niedawna, gdy otrzymywałem nowe flagowce HTC, otwieraniu pudełka towarzyszyły bardzo przyjemne emocje. Takie, jak podczas rozpakowania luksusowych szwajcarskich czekoladek. Niestety z M9 było inaczej. W środku nie było przyjemnej niespodzianki; była emósemka po lekkim tuningu. Nie zrozumcie mnie źle – to piękne urządzenie, jednak Tajwańczycy po prostu przyzwyczaili mnie do świeżego produktu każdego roku.

Ktoś może mi zarzucić, że M8 w gruncie rzeczy był aktualizacją One M7. Prawda, ale nie sposób było pomylić te dwa modele. Teraz jest inaczej.

Forma

One M9 jest niecały milimetr węższy od poprzednika i nieco ponad półtora milimetra krótszy. Jego wymiary to: 144,6 x 69,7 x 9,61 mm. Ma też trochę węższe ramki wokół ekranu, ale wciąż daleko mu chociażby do "leciwego" LG G2.

HTC One M8 vs HTC One M9
HTC One M8 vs HTC One M9

Tył obudowy wygląda niemal tak samo, jak w modelu M8. Zmodyfikowany został kształt obiektywu oraz zniknął dodatkowy aparat. Zmienił się też układ przycisków. Wyłącznik został przeniesiony na prawą krawędź i został umieszczony pod przyciskami głośności. W One M9 zostały one rozdzielone i mimo że power ma wyczuwalną pod palcem fakturę, na początku ciągle się myliłem i wciskałem nie ten przycisk, co potrzeba. Można się jednak przyzwyczaić, a zmiana położenia włącznika bez wątpienia jest korzystna.

Tył i boki One M9 były wykonane z jednego kawałka aluminium. W modelu M9 obudowa jest warstwowa. Front i fragment boków urządzenia są wykonane z lakierowanego tworzywa. Aluminiowy tył nachodzi na boki, ale jego krawędź kończy się mniej więcej dwa milimetry od przedniego panelu. Wygląda to ciekawie, tym bardziej że metalowy płaszcz jest dwutonowy: tylna płaszczyzna ma inny odcień niż boki. Trochę przeszkadza mi jednak dość ostra krawędź aluminiowej pokrywy. Może to czepialstwo, ale nie bardzo podobają mi się drapiące palce boki telefonu.

Można krytykować detale, ale prawda jest taka, że rodzina One jest dla telefonów z Androidem tym, czym marka Porsche dla motoryzacji. Można się sprzeczać, która generacja jest ładniejsza, można lubić lub nie jakieś elementy konstrukcji, ale summa summarum to po prostu produkt premium o eleganckim i charakterystycznym wzornictwie.

Interfejs HTC One M9

[1/9]
[2/9]
[3/9]
[4/9]
[5/9]
[6/9]
[7/9]
[8/9]
[9/9]

Nakładka przeszła drobny tuning wizualny. Dodano też kilka funkcji (między innymi motywy czy widżet wyświetlający aplikacje zależnie od lokalizacji). Wystarczyło jednak kilkanaście minut, żebym odnalazł się w nowym sofcie. To dobrze i źle. Dobrze, ponieważ Sense to niezmiennie przemyślany, funkcjonalny i bardzo szybki interfejs. Źle, ponieważ nakładka nie zmieniła się radykalnie od czasów One'a M7, a potencjalni nabywcy mogą oczekiwać czegoś więcej, niż odmalowanej fasady.

Niewątpliwymi zaletami oprogramowania są szybkość i responsywność. Na szczegółowe testy wydajności przyjdzie jeszcze czas, ale już na tę chwilę mogę napisać, że HTC One M9 zasuwa aż miło. Wszystkie polecenia są realizowane błyskawicznie, a gry - za sprawą Snapdragona 810 - działają płynnie. Akceptowalna jest też temperatura pod obciążeniem. Tak, smartfon nagrzewa się, ale nie udało mi się jeszcze doprowadzić do sytuacji, w której trzymanie go w ręce powodowałoby dyskomfort. Zdaje się, że aktualizacja rzeczywiście rozwiązała problem przegrzewania się.

Multimedia

Piętą achillesową One M8 był przeciętny aparat o niskiej rozdzielczości. HTC One M9 ma radykalnie więcej megapikseli, dzięki czemu zdjęcia są bardziej szczegółowe. Wszystko wskazuje jednak na to, że aparat tegorocznego flagowca, choć niezły, znów ustępuje tym, które stosuje konkurencja. Na pewno sprawdzimy go dokładnie, ale pierwsze fotografie, które nim zrobiłem nie zwalają z nóg. Widać mocną ingerencję algorytmów odszumiających w słabym świetle, a kolory są trochę wyprane.

[1/15]
[2/15]
[3/15]
[4/15]
[5/15]
[6/15]
[7/15]
[8/15]
[9/15]
[10/15]
[11/15]
[12/15]
[13/15]
[14/15]
[15/15]

Na osłodę zostają głośniki Boom Sound. HTC może nie jest najlepszym flagowcem do zdjęć, ale z pewnością najlepiej brzmi. Jest też bardzo głośny.

Podsumowanie

HTC One M9 nie rozczarowuje. To świetnie wyposażony telefon zamknięty w ślicznej obudowie... zaraz, też macie deja vu? Dokładnie to samo wszyscy pisali o HTC One M8. Model M9 jest w gruncie rzeczy poprawioną wersją zeszłorocznego flagowca. Ma nieco zmienioną obudowę, szybszy układ i aparat o wyższej rozdzielczości. HTC najwyraźniej uznało, że ich flagowy produkt jest tak dobry, że może pozwolić sobie – tak jak Apple – na odświeżenie go zamiast projektowania nowego. Tyle tylko, że HTC to nie Apple, a w roku, w którym Samsung gruntownie przeprojektował topowy model, tuning może okazać się niewystarczający w walce o portfele klientów.

Pytanie jednak, czy zestawianie One M9 z Galaxy S6 ma jakikolwiek sens. Dawno minęły już czasy, gdy obie firmy grały w tej samej lidze, a na świecie pewnie znajdzie się kilka milionów ludzi, które z różnych powodów nie chcą samsungów.

Ja po kilku dniach korzystania z tego telefonu jestem bardzo zadowolony. Nie znaczy to jednak, że byłbym gotów wydać na ten sprzęt ponad 3000 zł. Inna rzecz, że moim zdaniem żaden telefon nie jest tyle warty.

Teraz intensywnie sprawdzam baterię i wydajność urządzenia. Wkrótce podzielę się z wami wynikami testów.

Tekst powstał we współpracy z

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.