Huawei zapowiedział już oficjalnie modele Mate 9 i Mate 9 Porsche Design. Nowości te pokazują dobitnie, że czasy gdy linia ta wyróżniała się jedynie wielkimi ekranami i pojemnymi bateriami powinny już odejść w zapomnienie.
Mate 9 to flagowiec z prawdziwego zdarzenia
Wrażenia po konferencji Huaweia zdominowały opinie na temat ceny wariantu Porsche Design, która ma wynieść ok. 6000 zł. Trochę niesłusznie, bo Chińczycy pokazali dzisiaj przede wszystkim, że potrafią stworzyć udanego smartfona z najwyższej półki, a do tego mają w zanadrzu sporo ciekawych technologii.
Jakich? Oto pięć największych atutów Mate'a 9 i Mate'a 9 Posche Design.
- Wykonanie (i wygląd wersji Porsche Design)
Huaweiowi potwierdził dzisiaj, że wykonanie premium nie jest mu obce. Obie nowości firmy mają wyprofilowane obudowy ze stopu aluminium o matowej powierzchni, który był miejscami polerowany. Mate 9 przypomina połączenie poprzednika i P9, a opracowana przez Porsche Design wersja ma zagięty z obu stron ekran i symetryczną obudowę. Według mnie - wyglądają świetnie.
- Nowy podwójny aparat z logo Leiki
Aparat z P9 szczególnie nie powalał, więc Huawei wziął się do roboty. Efekt? W nowych modelach Mate 9 można znaleźć takie nowinki, jak:
- większa matryca do przechwytywania czarno-białego obrazu, co ma zwiększyć liczbę detali na zdjęciach;
- Hybrid Zoom - opcja 2-krotnego bezstratnego przybliżenia, które korzysta z danych z obu sensorów;
- jaśniejsze obiektywy, które tym razem są optycznie stabilizowane;
- ulepszony autofokus, który wykorzystuje laserowy pomiar oraz detekcję fazy, kontrastu i głębi.
- Potężny Kirin 960 z Mali-G71
Układy HiSilicon nie grzeszyły mocnymi układami. Przynajmniej do dzisiaj, gdyż nowy Kirin 960 został wyposażony w Mali-G71 (MP8). Grafika ta jest szybsza niż rozwiązania stosowane obecnie przez Qualcomma czy Samsunga. Zapewni:
- obsługę najbardziej wymagających gier;
- nagrywanie wideo w jakości 4K;
- wsparcie dla platformy Daydream.
- Inteligentny interfejs EMUI 5.0
Mało osób zwróciło na to uwagę, ale nowy interfejs Huaweia ma być naprawdę inteligentny. Wykorzystanie algorytmów uczenia maszynowego ma sprawić, że będzie on poznawał przyzwyczajenia i optymalizował pracę systemu - Mate'y 9 mają działać płynnie i szybko nawet po 18 miesiącach. Jestem niezmiernie ciekawy, co z tego wyjdzie.
- Wielka bateria, którą naładujesz szybko
Pojemna bateria w modelach z linii Mate nie jest wielkim zaskoczeniem (Mate S to wyjątek potwierdzający regułę), ale od teraz można będzie ją bardzo szybko ładować. Od zera do 4000 mAh w nieco ponad godzinę? Brzmi nieźle. A jest też nowy, jeszcze bardziej efektywny tryb oszczędzania energii.
Nie chcę wysuwać daleko idących wniosków, ale gdyby dodatki te pojawiły się w nowych smartfonach Apple'a czy Samsunga, to spora część użytkowników piałaby z zachwytu na ich część, nie zważając na ceny smartfonów.