3 rzeczy, które mogą mnie zachęcić do wymiany iPhone'a 6s na iPhone'a 7

3 rzeczy, które mogą mnie zachęcić do wymiany iPhone'a 6s na iPhone'a 706.09.2016 16:14
Piotr Deptuch

Nie jestem przekonany do wymiany kilkumiesięcznego telefonu. Wystarczy jednak kilka zmian i wymienię iPhone'a 6s na iPhone'a 7.

Mam iPhone'a 6s Plus od listopada ubiegłego roku, bo dopiero wtedy mogłem kupić odpowiednią dla mnie konfigurację - 64 GB Space Gray. To już mój trzeci telefon od tego producenta. Przesiadłem się z iPhone'a 5s 16 GB, a jeszcze wcześniej miałem czarną piątkę (nawet nie odchodziła z niej ta farba).

Kupuję te nieszczęsne iPhone'y od kilku lat wyłącznie dla systemu, który zwyczajnie lubię i mi pasuje. iOS-u używam od wersji 6 i jestem zadowolony. To jak VW Passat świata telefonów - bez szału, sprawdzony, przyzwoity i wiadomo czego się spodziewać. Nie wykluczam oczywiście, że kiedyś znowu dam Androidowi szansę. Passatem też nie ma co jeździć całe życie i czasami warto zaszaleć.

Odnośnie mojego 6s Plus: Oprócz tego, że jest przykładem marnowania przestrzeni wokół ekranu i przy S7 Edge wygląda jak ubogi krewny, to nie mam mu nic do zarzucenia. No może oprócz tego, że skubany wytarł mi kieszeń w moich ulubionych spodniach.

Zdecydowałem się na większy model nie ze względu na ekran, ale na dużo lepszą baterię i optyczną stabilizację obrazu. Rzeczywiście potrafi wytrzymać cały dzień roboczy bez ładowarki i da się z niego komfortowo korzystać w tym czasie. Stabilizacja również mocno poprawia ogólne wrażenia z korzystania z telefonu.

Mam też teorię, że iPhone najlepiej jest wymieniać co dwa lata przy okazji premiery wersji S. Nie kupuję sprzętu dla szpanu i ludzie powinni mnie cenić za to kim jestem, a nie czy SMS-y wysyłam z iOS-u. Dlatego posiadanie nowego telefonu, który wygląda jak zeszłoroczny nie traktuję jako faux pas. Dla mnie liczy się, że bardzo poprawiają się techniczne parametry sprzętów. Chociażby dzięki temu wersja 6s ma 2 GB RAM-u, a nie 1 GB jak zwykła szóstka, poprawiony aparat i znacznie lepszą obudowę względem poprzednika.

Ok, całkiem logiczne. Wymieniać iPhone co dwa lata. Stan konta w banku będzie wdzięczny :)

Są jednak 3 rzeczy, którymi Apple może mnie skusić do kupna iPhone'a 7

  1. Wodoszczelność! Nawet nie wiecie, jak bardzo niepokoi mnie, kiedy mój telefon leży na stole i obok są płynne substancje. Mam straszne uczulenie na tym punkcie, bo zalane urządzenie jest przedostatnią rzeczą jakiej mi potrzeba. Ostatnią jest oczywiście pęknięty ekran.

To sytuacja patowa w tym układzie - nie mogę ciągle trzymać tego wielkiego trolla w kieszeni, a z drugiej boję się o jego przypadkowe zalanie. Czasami też rezygnuję z biegania kiedy pada deszcz, a ja czekam na ważny telefon (o to że sam zmoknę się nie martwię, bo po bieganiu jest mi absolutnie wszystko jedno ;) Podobno są szanse na to usprawnienie.

  1. Bateria w mniejszym iPhone równie dobra, jak ta w Plusie. To pewnie marzenie ściętej głowy, ale byłbym prawdopodobnie pierwszą osobą, która przesiadłaby się na mniejszy model - pod warunkiem dobrego czasu pracy. Nie chciałbym też rezygnować z optycznej stabilizacji obrazu w zwykłej wersji, bo to normalna rzecz w 2016 r.
  1. Lepszy design. Może nie tyle design, co po prostu lepsza ergonomia i brak marnowania przestrzeni w wersji Plus. Gdyby okazało się, że poprzedni podpunkt nie został spełniony - musiałbym znowu brać pod uwagę nowszą wersję tego trolla.

Absolutnie nie oczekuję od Apple'a, żeby zrobił równie ładny telefon co Galaxy Note7 czy S7 Edge. Oczekuję natomiast, żeby nie robili 5,5-calowego urządzenia, którego gabaryty są porównywalne z 6-calowcami innych producentów. W sumie niby dlaczego tak przy tym się upierają? W imię “złotych proporcji”? Błagam...

Co więcej, 6s Plus do garnituru też nie pasuje i paskudnie wypycha marynarkę. Noszę go w zwykłym Apple Silicone Case, więc to nie żadne Mophie Juice Pack, a jedno z najmniejszych etui na rynku. Niestety najlepszym miejscem do trzymania wersji plus jest... biurko.

Jest tylko jedna wada w moim życzeniu. O wyglądzie nowego iPhone wiemy niemal wszystko. Zatem punkt trzeci jest absolutnie nierealny w tym roku. Idąc tym samym tropem, wersja S w przyszłym sezonie powinna wyglądać niemal identycznie. Wniosek? Proporcje i popisowe marnowanie miejsca będzie co najmniej przez dwa lata.

A może innowacja na polu cenowym? Heh...

Miron powiedział, że cena odegra największą rolę w jego decyzji zakupowej. Faktycznie, ostatnio producenci mają tendencję do ich podwyższania przy okazji każdej premiery. Pamiętacie może, jak się mówiło “magiczna bariera 3000 zł”? Ja już niezbyt kojarzę te czasy. Teraz 4000 zł to standard za najświeższego flagowca. Apple może chcieć “wyznaczyć trendy” i przekroczyć 5000 zł za najnowszego 7 w sensownej konfiguracji (czyli cokolwiek większe lub równe 64 GB).

To bardzo niebezpieczne i niepożądane dla nas zjawisko. Potem jest więcej niż pewne, że Samsung przy okazji premiery Galaxy S8 nie będzie miał żadnych skrupułów, żeby z premedytacją skopiować cenę od Apple'a lub nawet ją przebić.

A was czym musiałby zaskoczyć nowy iPhone, żeby rozważać jego zakup?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.