Oto smartfon z aparatem w ekranie! Widzieliśmy prototyp OPPO

Oto smartfon z aparatem w ekranie! Widzieliśmy prototyp OPPO12.12.2019 12:29
Widzisz ten aparat? Spokojnie, my też nie

Podobno "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". Patrząc na nowy prototyp OPPO, ciężko się z Antoine'em de Saint-Exupérym nie zgodzić.

W Shenzen odbyły się targi OPPO INNO Day 2019, podczas których chiński gigant pochwalił się swoimi innowacjami. Wśród nich prawdziwą perełką jest zapowiadany od kilku miesięcy aparat do selfie zatopiony w ekranie.

Na miejscu jest przedstawiciel naszej redakcji - Kuba Wątor - który jako jedna z pierwszych osób miał okazję zobaczyć prototyp futurystycznego smartfonu na żywo. Podesłał nam nieco materiałów i podzielił się wrażeniami.

Aparat w ekranie, którego (prawie) nie widać

Na pierwszy rzut oka - telefon jak telefon. Niemal cały przód pokryty jest nieoszpeconym żadnym wcięciem wyświetlaczem. Po uruchomieniu aparatu do selfie dzieje się jednak magia.

Przestrzeń w górnej części panelu czernieje, a nieco niżej pojawia się podgląd z przedniej kamerki. Kamerki, której - wydawałoby się - w ogóle tutaj nie ma.

Najbardziej intryguje mnie, czy aparat jest widoczny i w jakiś sposób przeszkadza, więc pytam o to Kubę. - Patrząc na wprost praktycznie nie widać, by był tam aparat, dopiero pod kątem coś się lekko przebija - odpowiada. - W trakcie zwykłego użytkowania telefonu nie widzę w tym miejscu żadnej różnicy - dodaje.

W sieci można się natknąć na fotki, na których kwadratowy fragment w miejscu aparatu kontrastuje z resztą wyświetlacza, ale Kuba przekonuje, że na żywo wygląda to zupełnie inaczej.

Co z jakością zdjęć? Niestety nie mogliśmy ich zgrać, ale zdaniem Kuby fotki zdają się nie odbiegać jakościowo od tego, czego można oczekiwać od zwykłych aparatów.

Aparat w ekranie: jak to w ogóle działa?

Cała sztuczka polega na użyciu ekranu OLED, którego niewielki fragment jest przezroczysty. Po wygaszeniu pikseli wyświetlacz zaczyna przepuszczać światło, umożliwiając jego dotarcie do ukrytej pod spodem fotograficznej matrycy.

Z technicznego punktu widzenia na bardzo podobnej zasadzie działają optyczne czytniki linii papilarnych ukryte w ekranach, które też są niczym innym jak prostymi aparatami. O ile jednak skaner biometryczny zadowala się monochromatycznym wzorem, którego nikt nigdy nie ujrzy, o tyle w przypadku aparatu do selfie sprawa jest bardziej skomplikowana. Owoc jego pracy ma przecież potencjalnie wylądować na Instagramie.

Piksele - choć po wygaszeniu stają się dla ludzkiego oka niewidoczne - są wciąż obecne i utrudniają pracę aparatu, blokując oraz rozpraszając docierające do niego światło. OPPO i inni producenci muszą się nieźle napocić, by finalna jakość zdjęcia była zadowalająca. Piekielnie duża w tym rola oprogramowania, które musi się zadowolić niewielką ilością zbieranych przez matrycę danych.

Na gotowe smartfony z aparatami w ekranach jeszcze trochę poczekamy

Wprawdzie zdaje się, że najnowszy prototyp OPPO jest dopracowany dużo bardziej niż ten pokazany w czerwcu, ale na rynkowy debiut przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

  • Prace są bardzo zaawansowane i już teraz jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętych efektów. Natomiast nie ma jeszcze konkretnej decyzji co do daty wejścia na rynek - mówi nam Piotr Żaczko, rzecznik prasowy OPPO.

Nie mam wątpliwości - aparat do selfie w wyświetlaczu to przyszłość smartfonów

Chyba nic tak bardzo nie determinuje wzornictwa dzisiejszych smartfonów jak kamerka do selfie. Wcięcia, otwory, wysuwane aparaty, rozsuwane obudowy - wszystko to powstaje po to, bo producenci wciąż szukają najlepszego sposobu na upchnięcie gdzieś tej nieszczęsnej kamerki.

Osobiście wolałbym, by firmy zamiast chowania osobnego aparatu do selfie, ułatwiły robienie selfie aparatem głównym, ale na to raczej nie ma co liczyć. Kamerka, którą da się umieścić z przodu, a która jest dla użytkownika niewidoczna, zdaje się być dla producentów najbardziej optymalnym rozwiązaniem. Nie mam więc wątpliwości, że w ciągu 2-3 lat będzie to rynkowy standard.

Dodam, że - oprócz OPPO - pracami nad ekranowymi aparatami chwalił się już także m.in. Samsung oraz Xiaomi.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.