Pixel 3 to rozczarowanie. Serio, Google'u? Twoja niespodzianka to brak niespodzianek?

Pixel 3 to rozczarowanie. Serio, Google'u? Twoja niespodzianka to brak niespodzianek?09.10.2018 18:23

Wielkie rozczarowanie. Ciężko czuć coś innego po obejrzeniu konferencji Made by Google 2018. Wszystko na własne życzenie Google'a.

Zacznę od tego, że naprawdę rzadko zdarza mi się hejtować prezentacje telefonów. Rozumiem, że oglądają je także laicy, więc nie mam problemów z nudnymi - z mojej perspektywy - pogadankami na temat rzeczy, które dla mnie są oczywiste. Wychwalanie każdej pierdoły? Proszę bardzo. Szanuję prawo stojących za produktami ludzi do bycia dumnym ze swojego dzieła. Zwłaszcza że wiem, iż czasem pozornie drobna lub/i nudna nowość wymaga wielu lat pracy nawet tysięcy osób.

Ale Made by Google 2018 było zorganizowane tak bardzo źle

Po kolei. Jak pewnie wiecie, to, co się działo z Pixelem 3, to prawdopodobnie największa fala przecieków w historii smartfonów. Wspomnę tylko, że kilka miesięcy przed premierą Pixel 3 XL trafił do sprzedaży na czarnym rynku, w efekcie czego w sieci pojawiły się wyczerpujące recenzje.

Co zrobił Google? Ruszył z kampanią nabijania się z przecieków. Zaczęło się niewinnie; od zabawnych tweetów, mających obrazować prace nad funkcjami, o których się plotkuje.

Wielki finał nastąpił dzień przed prezentacją. Google zamieścił w sieci zlepek fragmentów filmów, na których znani youtuberzy komentują falę przecieków. Dodam, że projekcja tego spotu rozpoczęła konferencję Made by Google 2018.

Enigmatyczna muzyka oraz dopisek "więc myślisz, że wiesz..." budziły zaciekawienie. Wideo było szeroko komentowane przez media na całym świecie. Na samym YouTubie liczba wyświetleń przekroczyła 1,5 miliona. Spekulowano, że albo Google sfałszował przecieki na temat Pixela 3 XL, albo trzyma jeszcze w rękawie asa, który dotychczas nie wyciekł. Potencjalnie trzeci telefon lub przynajmniej funkcja, która wywołuje opad szczęki. No bo jak inaczej można było interpretować ten spot?

I co? Zaskoczyć mógł tylko totalny brak zaskoczeń

Serio - dokładnie tak się czułem. Podczas oglądania prezentacji cały czas miałem nadzieję, że Google zaraz wyskoczy z jakimś "one more thing". Po zakończeniu w głowie miałem tylko: "ale jak, to już?".

Totalnie nie wiem, co miało być tą niespodzianką. Inteligentny ekran Google Hub? Wyciekł długo przed premierą. Tablet Pixel Slate? Wyciekł długo przed premierą. Funkcje Pixela 3? Zdecydowana większość wyciekła. Gdy już straciłem nadzieję na jakieś nowości, liczyłem chociaż na jakąś autoironię i odniesienie się do licznych przecieków, ale nawet to nie nastąpiło.

OK, może i przecieki dotyczące niektórych drobnostek w oprogramowaniu nie były w 100 proc. precyzyjne, ale błagam, to nie powód, by podgrzewać atmosferę i budować oczekiwania sugerując, że "nie wiemy wszystkiego".

Pixel 3 rozczarował mnie z jeszcze jednego powodu

Pierwsze produkty sygnowane hasłem "Made by Google" pojawiły się w 2016 roku, ale slogan ten był mocno nadużywany. Ptaszki ćwierkają, że Pixela pierwszej generacji miał zrobić Huawei, ale obie firmy się nie dogadały. Ponoć w ostatniej chwili zadanie to powierzono HTC, które w ciągu kilku miesięcy zdążyło jedynie zmodyfikować na potrzeby Google'a jeden ze swoich prototypów.

W przypadku Pixela 2 Google miał już więcej czasu, by się przygotować, ale wciąż ciężko nazwać smartfony jego własnymi. Mniejszy model produkowany był przez HTC, a większy przez LG, co przełożyło się na zauważalne i mocno krytykowane różnice jakościowe między wariantami.

Liczyłem na to, że po dwóch latach działalności Google zaserwuje nam jakiś świeży start. Tymczasem Pixel 3 wygląda tylko na lekko udoskonalonego Pixela 2. W chwili, gdy konkurencja eksperymentuje z wieloma aparatami, rozsuwanymi konstrukcjami czy szykuje się do zapowiedzi pierwszych składanych smartfonów, nowości Google'a są wyjątkowo mało ekscytujące. Nawet jeśli okaże się dopracowany i wolny od chorób wieku dziecięcego.

Po cichu liczę na to, że przełomowy będzie przyszły rok. W styczniu 2018 Google umocnił swój dział sprzętowy przejmując część pracowników od HTC oraz zyskując dostęp do ich patentów. Prawdopodobne jesienią 2019 ujrzymy pierwsze modele będące w całości owocem pracy nowej ekipy. Jeśli wtedy Google czymś nie zaskoczy, całkowicie stracę wiarę w tę firmę.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.