Samsung Galaxy M21 oficjalnie. Mam deja vu

Samsung Galaxy M21 to smartfon z wyświetlaczem Super AMOLED, średniopółkowym Exynosem i wybitną baterią. Ciężko jednak nie odnieść wrażenia, że już gdzieś się to widziało...

Samsung niedawno pokazał model Galaxy M31. To średniak z wyświetlaczem AMOLED 6,4 cala, Exynosem 9611, aparatem 64 MP i baterią 6000 mAh. Specyfikację podałem tu nieprzypadkowo - zaprezentowany właśnie Samsung Galaxy M21 to jego brat bliźniak z nieco gorszym aparatem.

Samsung Galaxy M21 wyświetla obraz na ekranie Super AMOLED 6,4 cala o rozdzielczości FHD+. Producent określa go jako typ U Display - kamerkę selfie o rozdzielczości 20 MP umieszczono we wcięciu.

Wyświetlacz Samsunga Galaxy M21 zajmuje 91 proc. przedniego panelu, osiąga 420 nitów jasności i chroniony jest szkłem Gorilla Glass 3. Odblokowanie twarzą lub odciskiem palca za pomocą wbudowanego w tylną pokrywę czytnika linii papilarnych.

Samsung Galaxy M21 napędzany jest ośmiordzeniowym procesorem Exynos 9611 o maksymalnym taktowaniu 2,3 GHz. Wspomagany jest przez 6 lub 4 GB pamięci RAM LPDDR4x, a na dane użytkownika przeznaczono maksymalnie 128 GB ROM UFS 2.1.

Możemy też wybrać wersję z mniejszymi kościami 64 GB. Nie ma jednak problemu, żeby w razie potrzeby rozszerzyć je do 512 GB - Samsung Galaxy M21 został wyposażony w slot kart pamięci.

Samsung Galaxy M21 wyposażono w moduł fotograficzny z następującymi aparatami:

• głównym 48 MP,
• ultraszerokokątnym 8 MP o polu widzenia 119°,
• czujnikiem głębi 5 MP.

Telefon ma całkiem sporo możliwości jeśli chodzi o tworzenie materiałów fotograficznych i wideo. Na pokładzie znajdziemy m.in:

• nagrywanie 4K,
• hyperlapse,
• slow motion,
• tryb nocny,
• tryb Pro.

Mimo wszystko Samsung Galaxy M21 nie może jednak równać się pod względem oprogramowania aparatu z innym smartfonem z podobnej półki - Redmi Note 9 Pro.

Smartfon zasilany jest ogniwem o genialnej pojemności 6000 mAh. Takie akumulatory są bardzo rzadko spotykane w smartfonach, jednak z reguły pozwalają na osiągnięcie genialnych czasów na pojedynczym ładowaniu. Dziwne jednak, że Samsung się nimi nie chwali.

Samsung Galaxy M21 to jednak nie tylko spory akumulator. Producent nie zapomniał o aspekcie multimedialnym. Telefon wyposażono w certyfikat Widevine L1 pozwalającym na oglądanie wideo w wysokiej jakości, np. na Netfliksie. Z kolei o wrażenia dźwiękowe mają zadbać algorytmy Dolby Digital.

Telefon działa pod kontrolą Androida 10 z nakładką One UI 2.0. Producent zadbał nie tylko o wgranie najnowszego systemu. Urządzenie cechuje się niską emisją fal elektromagnetycznych - współczynnik SAR wynosi 0,468 W/kg.

Samsung Galaxy M21 jest smartfonem konserwatywnym - dalej możemy posłuchać muzyki przez złącze jack 3,5 mm, a nie tylko przez Bluetooth 5.0. Oczywiście możemy też skorzystać z podwójnego slotu SIM, WiFi w standardzie AC czy GPS. Na szczęście nie zapomniano o NFC. Szkoda tylko, że obudowę wykonano z plastiku.

Samsung Galaxy M21 nie kosztuje dużo. Wersję 64 GB wyceniono na 12 999 rupii indyjskich (ok. 733 złote). Ceny wariantu z większą pamięcią nie są w tej chwili znane. Wiadomo jednak, że smartfon dostępny będzie w kolorach niebieskim i czarnym, a dystrybucja rozpocznie się 23 marca za pośrednictwem indyjskiego Amazonu.

Tak jak pisałem na początku - Samsung Galaxy M21 i M31 to praktycznie takie same telefony. Różnią się jedynie matrycą główną (48 MP vs 64 MP) i aparatem selfie (20 MP vs 32 MP). Moim zdaniem M21 powinien być sprzedawany jako gorsza odmiana M31, a nie nowy model z zupełnie innym oznaczeniem.