Samsung Galaxy S8 - 5 rzeczy, których oczekuję po nowym flagowcu

Przez wiele miesięcy używałem ubiegłorocznego flagowca Samsunga - Galaxy S7 edge - dlatego doskonale znam jego mocne i słabe strony. Oto lista funkcji, których oczekuję od jego następcy - Galaxy S8.

Zależało mi na tym, aby była to lista jak najbardziej realnych życzeń, dlatego pominąłem cechy, które - choć chętnie bym je zobaczył - zostały zanegowane przez liczne przecieki. Mam na myśli chociażby podwójny aparat, który najpewniej ujrzymy dopiero w Galaxy Nocie 8.

Technologia 3D Touch zadebiutowała w iPhone'ach jesienią 2015 roku. Minęło ponad półtora roku, a podobne rozwiązanie wciąż nie zadomowiło się w świecie Androida, nad czym - jako użytkownik iPhone'a - bardzo ubolewam.

Wykrywanie siły nacisku daje mnóstwo możliwości. Począwszy od aplikacji codziennego użytku (nie muszę otwierać maila, by szybko podejrzeć jego zawartość) aż po gry (im szybciej docisnę wirtualny pedał gazu, tym szybciej kierowany pojazd pędzi).

Niestety, aby rozwiązanie to miało sens w przypadku Androida, Google musiałby zaszyć natywne wsparcie dla tej technologii w swoim systemie, a zabiera się za to powoli. Na razie pojawiła się tylko możliwość ukrycia menu kontekstowego w ikonie aplikacji.

Smartfony z linii Galaxy S mają najlepsze ekrany na świecie, przez co są niemal idealnymi urządzeniami do multimediów. Niemal, bo przyjemność z oglądania filmów czy grania w gry na Galaxy S7 psuje pojedynczy głośnik na dolnej krawędzi, który można bardzo łatwo zasłonić dłonią i niemal całkowicie wytłumić dźwięk.

Z przecieków wiemy już, że Galaxy S8 i S8+ będą miały kolejno 5,8- i 6,2-calowe wyświetlacze o proporcjach 18,5:9. Byłoby grzechem, gdyby multimedialnego potencjału nie zwieńczono wisienką na torcie w postaci systemu głośników stereo złożonego z jednego głośnika na dolnej krawędzi i drugiego nad wyświetlaczem. Zwłaszcza że takie rozwiązanie zastosowano już w konkurencyjnym iPhonie 7.

Na szczęście szanse na zastosowanie głośników stereo w Galaxy S8 są duże. Przed kilkoma miesiącami takie właśnie pojawiły się w modelu Galaxy C9 Pro.

Galaxy S7 i smartfony z linii Galaxy A (2017) mają certyfikat IP67, który świadczy o odporności na pył i wodę. Fajnie, ale konkurencja poszła już o krok dalej. LG G6 przyznano militarny certyfikat MIL-STD-810G, który świadczy o podwyższonej odporności na uszkodzenia mechaniczne, wstrząsy i skrajne temperatury.

Liczę na to, że Samsung obrał podobny kierunek. S8 ma mieć bardzo wąskie ramki otaczające duży ekran, więc dodatkowa ochrona będzie wskazana.

Na razie militarny standard nie przewija się przez przecieki dotyczące S-ósemki, ale nie wszystko stracone. LG chwaliło się, że LG G6 ma ekran z zaokrąglonymi rogami nie tylko ze względu na walory estetyczne, lecz także sposób, w jaki tak wyprofilowane narożniki absorbują energię podczas upadku, co ma zapobiegać stłuczeniu wyświetlacza. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Galaxy S8 także będzie miał zaokrąglony ekran, więc pozostaje nam mieć nadzieję, że z tych samych powodów.

Xperia XZ i Pixel mają bardzo skuteczne systemy elektronicznej stabilizacji obrazu. Podczas nagrywania wideo wbudowany żyroskop zapisuje ruch telefonu, a oprogramowanie wycina z nagrania "pływający" środek kadru, niwelując wszelkie drgania. Skuteczność tego rozwiązania jest imponująca, co możecie zobaczyć poniżej na przykładzie Xperii XZ.

Samsung zawsze przykładał się do fotograficznych możliwości swoich smartfonów, więc mam nadzieję, że w S8 aspekt stabilizacji wideo zostanie dopracowany.

2017 to rok wirtualnych asystentów i pewne jest, że Samsung będzie miał własne rozwiązanie tego typu. W ubiegłym roku gigant kupił firmę Viv Labs założoną przez twórców Siri, a owocem będzie asystent ukrywający się pod nazwą Bixby, który ma być jedną z najważniejszych nowości w S8. Tak ważną, że na obudowie znaleźć ma się specjalny przycisk odpowiedzialny za jego aktywację.

Na pełną obsługę języka polskiego nie liczę, ale mam nadzieję, że wykorzystamy choć część możliwości nowego asystenta. Byłaby szkoda, gdybyśmy, płacąc tyle samo co Amerykanie czy Brytyjczycy (albo i więcej), otrzymali produkt okrojony o sztandarową funkcję.