Android 11 pokazuje, że w naszych smartfonach drzemie niewykorzystany potencjał

Może najwyższa pora, by producenci przestali pakować do smartfonów nowe rodzaje podzespołów, a skupili się na pełnym wykorzystaniu możliwości tych, które są stosowane od lat?

Android 11 pokazuje, że w naszych smartfonach drzemie niewykorzystany potencjał
Miron Nurski

21.02.2020 | aktual.: 21.02.2020 17:32

Jak już mogliście przeczytać, w Androidzie 11 wykryto funkcję, która odpowiada za wykrywanie stuknięć w obudowę. Dzięki temu wybrane funkcje być może wkrótce będzie można uruchamiać stukając palcem w plecki telefonu.

Brzmi to jak rozwiązanie szalenie wygodne i - co najważniejsze - tanie w implementacji. Całość bazuje na akcelerometrze i żyroskopie, czyli podzespołach stosowanych w smartfonach od wielu lat.

Innymi słowy - zupełnie nowy sposób interakcji z urządzeniem można wprowadzić na niemal dowolnym smartfonie w ramach aktualizacji. Jakże pięknie kontrastuje to z Pixelem 4, który do wykrywania gestów wykorzystuje drogi w produkcji i szpecący radar.

Technologii w pomysłowy sposób wykorzystujących bebechy dostępne w każdym smartfonie jest więcej.

Każdy telefon może wykrywać ściśnięcie obudowy

Sztandarowym dodatkiem w ostatnich flagowcach HTC jest Edge Sense, czyli funkcja odpowiedzialna za wykrywanie ścisku obudowy. Podobne rozwiązanie trafiło do wybranych Pixeli, dzięki czemu ściskając ramkę telefonu można uruchamiać Asystenta.

Mało kto wie, że z technicznego punktu widzenia dosłownie każdy telefon na rynku jest gotowy do obsługi tego rozwiązania.

Już w 2016 roku naukowcy z Uniwersytetu Michigan zaprezentowali technologię o nazwie ForcePhone. Jak działa? Głośnik telefonu emituje niesłyszalny dla większości osób dźwięk o częstotliwości 18 kHz, który rejestrowany jest przez mikrofon. Gdy obudowa jest ściskana, częstotliwość dźwięku delikatnie się zmienia, co oprogramowanie interpretuje jako wykonanie gestu.

Controlling your phone using force and pressure

Badacze przekonywali, że rozwiązanie to może działać na dowolnym smartfonie. Próbowali swój pomysł rozpowszechnić, ale - jak dziś wiemy - niestety niespecjalnie się udało. A szkoda, bo we flagowcach HTC bardzo tę funkcję lubiłem.

3D Touch w każdym telefonie? Żaden problem

W 2015 roku na rynek trafił iPhone 6s uzbrojony w ekran wykrywający siłę nacisku. Wymagało to zastosowania drogich w produkcji i zajmujących sporo miejsca podzespołów, więc po kilku latach Apple uśmiercił tę technologię.

Okazuje się jednak, że stosowanie specjalnych czujników nie jest konieczne. Tak naprawdę Android jest w stanie wykryć siłę nacisku poprzez analizę powierzchni dotyku. Po prostu oprogramowanie w żaden sposób tego nie wykorzystuje.

Przed kilkoma laty programista Katsuyuki Takagi stworzył prostą gierkę, która bazuje na wykrywaniu nacisku przez zwykły panel dotykowy. Nie jest to technologia tak precyzyjna jak zaawansowane czujniki 3D Touch, ale - jak widać - działa.

Force Touch for Game on Android

Szkoda, że tego typu rozwiązania pozostają rynkową ciekawostką i są niechętnie wykorzystywane na rynku konsumenckim. Kto jednak wie - może Android 11 zapoczątkuje nowy trend efektywniejszego wykorzystywania potencjału istniejących podzespołów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)