Android Q pozwoli wycisnąć pełny potencjał zdjęć z rozmytym tłem
Funkcja wykrywania głębi i rozmywania tła na zdjęciach nie jest już niczym niezwykłym. Android Q wprowadzi jednak w tej kwestii ważne zmiany.
14.03.2019 | aktual.: 14.03.2019 14:22
Google udostępnił już wersję beta Androida Q, która skierowana jest przede wszystkim do programistów, by ci mogli dostosowywać swoje aplikacje pod nowe funkcje. Jedna z najciekawszych nowości to rozwiązanie o nazwie Dynamic Depth.
Aby zrozumieć, o co chodzi, musimy przyjrzeć się dotychczasowym brakom Androida.
Rozmywanie tła: co ma iOS, a czego nie miał Android?
Na większości smartfonów tryb rozmywania wygląda bardzo podobnie. Smartfon wykorzystuje zazwyczaj dwa aparaty do stworzenia mapy głębi, co pozwala oprogramowaniu odseparować pierwszy plan od tła.
Problem w tym, że Android zachowywał zebrane dane dla siebie. Niektórzy producenci przygotowali własne rozwiązania, które pozwalają zmienić punkt ostrości czy siłę rozmycia już po zrobieniu zdjęcia, ale na tym koniec. Do danych na temat głębi nie mają dostępu zewnętrzne aplikacje, w tym edytory zdjęć.
Apple zrobił to lepiej
W systemie iOS 11 wprowadzone zostało Depth API. Mapa głębi zapisywana jest w pliku graficznym i zewnętrzne aplikacje mogą ją wykorzystywać bez żadnych ograniczeń.
Pozwoliło to na stworzenie wielu świetnych apek fotograficznych, o których użytkownicy Androida mogli dotychczas pomarzyć. Moje ulubione to Focos oraz Anamorphic.
Korzystając z tego typu programów można m.in. kontrolować rozmycie znacznie bardziej precyzyjnie niż pozwala na to domyślne oprogramowanie telefonu...
... symulować rozmycie generowane przez markowe obiektywy...
... czy dodawać sztuczne, ale naturalnie wyglądające źródła światła.
Do tego dochodzi możliwość usuwania koloru z tła czy nawet tworzenia modeli 3D. Twórców aplikacji ogranicza w zasadzie tylko wyobraźnia.
Dlatego 3D Photos Facebooka działa tylko na iPhone'ach
Pod koniec ubiegłego roku Facebook wprowadził funkcję 3D Photos. Udostępniając zdjęcie portretowe z iPhone'a można je przerobić na efektownie wyglądającą fotkę z efektem 3D.
Funkcja ta - skądinąd bardzo fajna - działa tylko na iPhone'ach właśnie dlatego, że na Androidzie apka Facebooka nie ma dostępu do danych na temat głębi.
Android Q wprowadza otwarty standard Dynamic Depth
Dynamic Depth to bezpośrednia odpowiedź na Depth API Apple'a. Wszyscy producenci mogą korzystać z jednego, wspólnego standardu zapisu danych na temat głębi, do których dostęp będą miały apki firm trzecich.
No właśnie - mogą. Przymusu żadnego nie ma, choć Google przekonuje, że pracuje już z producentami smartfonów nad wdrożeniem nowego standardu. Nie wiadomo jednak, które dokładnie firmy są nim zainteresowane.
Szkoda, że tak późno
Google wprowadza tego typu rozwiązanie niemal 2 lata po Apple'u. Do tego dochodzi problem fragmentacji. Apple jednego dnia zaktualizował setki milionów iPhone'ów. W przypadku Androida Q cały proces zacznie się w okolicach września i zajmie długie miesiące (a właściwie lata).
Minie więc sporo czasu nim programistom zacznie się opłacać tworzyć fotograficzne apki z myślą o Dynamic Depth. Ale cóż - lepiej późno niż wcale.