Essential Phone - "bezramkowy" ekran ma wadę, której się spodziewałem
Essential Phone - smartfon "ojca Androida" - z wielotygodniowym poślizgiem trafił do sprzedaży i rąk pierwszych recenzentów. Okazuje się, że jedna z jego największych zalet - bardzo wąskie ramki otaczające ekran - nie jest tak dużą zaletą jak mogłoby się wydawać.
21.08.2017 | aktual.: 21.08.2017 12:50
O tym, że niepokoją mnie ramki Essential Phone'a pisałem krótko po jego premierze. Wszystko dlatego, że ekran ma nietypowy kształt; w jego górnej części znalazło się wycięcie na aparat.
Byłem ciekaw, jak aplikacje i gry radzą sobie z gospodarowaniem całej przestrzeni roboczej, bo w miejscu wycięcia mogą się przecież pojawić ważne treści czy przyciski nawigacyjne. Cóż, nie bardzo sobie radzą.
Essential Phone w rękach pierwszych recenzentów
Amerykańscy recenzenci zwracają uwagę, że na pełnym ekranie wyświetlany jest interfejs tylko kilku preinstalowanych aplikacji. W takim wypadku aplikacja wyświetla się w trybie pełnoekranowym lub na górze pojawia się duży pasek stanu o kolorze zgodnym z interfejsem apki. Świetnie widać to na wideo przygotowanym przez Android Authority.
Problem pojawia się, gdy mówimy o niesystemowych aplikacjach takich jak Facebook. Góra ekranu ucinana jest wówczas przez czarny pasek, a cały "bezramkowy" czar pryska.
Z materiału Unbox Therapy możemy się dowiedzieć, że problem ten uderza w użytkownika już podczas wstępnej konfiguracji telefonu. Jakby problemu z wycięciem na kamerkę było mało, wyświetlacz jest optycznie pomniejszany także przez czarny pasek funkcyjny na dole.
Wideo Engadgeta pokazuje, że - jak można się było domyślić - wspomniany problem występuje także podczas grania w gry...
... czy oglądania filmów.
W przypadku wideo pojawia się ten problem, że - o ile nie są to proporcje 16:9 - film nie wykorzystuje ani pełnej szerokości, ani długości wyświetlacza. Absurd.
Teoretycznie problem z ramkami da się rozwiązać. Teoretycznie
Twórcy aplikacji mają dostęp do narzędzi programistycznych, które pozwalają tak projektować aplikacje, by wykorzystywały cały ekran podobnie jak robią to apki systemowe.
Pytanie tylko, ilu programistów zdecyduje się na wprowadzenie modyfikacji w kodzie swoich aplikacji tylko po to, by te wyglądały dobrze na jednym, raczej niszowym telefonie. Myślę, że wszyscy znamy odpowiedź.
To ja już wolę wąskie ramki w Galaxy S8 czy LG G6
Galaxy S8 czy LG G6 może nie mają aż tak wąskich ramek, ale przynajmniej upchnięto na nich wszystkie podzespoły. Firmy nie musiały stosować żadnych wycięć, dzięki czemu wszystkie treści robią użytek z całego wyświetlacza.
Również producenci telefonów o konstrukcji podobnej do Essential Phone'a znaleźli sposób na to, by nie stosować wycięć na podzespoły. W modelu Xiaomi Mi MIX głośnik zintegrowany jest z wyświetlaczem, a kamerkę do selfie ulokowano na dole.
Też nie jest to rozwiązanie idealne, bo aby zrobić sobie selfie należy trzymać telefon wyżej lub obrócić go do góry nogami, ale nie wiem, czy to nie mniejsze zło niż telefon.
Wciąż nie wiadomo, jak z wycięciem w ekranie upora się Apple
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że iPhone 8 będzie miał wycięty fragment ekranu.
Nie wiadomo, jak na iPhonie wyglądać będą aplikacje. Mam cichą nadzieję, że pierwsza z powyższych wizualizacji jest najbliższa prawdy.
Essential Phone w obecnej formie nie ma dla mnie racji bytu
Na grafikach promocyjnych i podczas korzystania z systemowych aplikacji telefon wygląda bardzo atrakcyjnie, ale co z tego, jeśli wystarczy odpalić Facebooka, by cały urok zniknął.
Mam nadzieję, że nie wszyscy producenci rzucą się na podobne rozwiązania. Co mi po wąskich ramkach, jeśli telefon wygląda dobrze tylko wtedy, gdy na ekranie wyświetlony jest pulpit.