Tetris, Snake, N‑Gage i pokemony. Tak ewoluowały gry mobilne
Jak wyglądała ewolucja gier mobilnych? Co udało się osiągnąć w zaledwie kilkadziesiąt lat? Temat jest zaskakująco ciekawy i warto poświęcić mu parę chwil.
22.10.2021 | aktual.: 03.11.2021 10:42
Hagenuk MT-2000 i Tetris
W tekście o telefonie Hagenuk MT-2000 pisaliśmy: "Było to urządzenie jak na swoje czasy tak przełomowe, że gdyby nie późniejsze fatalne decyzje biznesowe, Hagenuk mógłby być dziś jednym z największych graczy na rynku". Być może trudno w to uwierzyć, ponieważ dzisiaj nie słyszy się o sprzętach tej marki, ale Hagenuk naprawdę przodował w niektórych rozwiązaniach.
Chciałbym się przede wszystkim skupić na fakcie, że Hagenuk MT-2000 uchodzi za jeden z pierwszych telefonów z grą mobilną (o to miano może powalczyć także IBM Simon). Urządzenie miało preinstalowaną grę w postaci dobrze znanego wszystkim Tetrisa. Układanie spadających bloków to bardzo prosta forma interaktywnej rozrywki, prawda? Tak, ale od czegoś trzeba zacząć.
Nokia 6110 i Snake
Kamieniem milowym w popularyzacji gier na telefony niewątpliwie był Snake Nokii. Bardzo wiele osób dobrze wspomina tytuł, w którym należało sterować wygłodniałym wężem, pochłaniającym rozsiane po planszy smakołyki i tym samym zwiększającym swoje rozmiary. Gra była preinstalowana na urządzeniach Nokii, a pierwszy raz pojawiła się w modelu 6110.
Twórcą Snake’a jest programista Taneli Armanto, który musiał stworzyć coś, co będzie odpowiednie dla małego ekranu i łatwe w sterowaniu niewielką ilością klawiszy. Snake został napisany w języku programowania C i był inspirowany innymi, trochę podobnymi grami (np. Blockade). Najważniejsze jest to, że pomimo swej prostoty, tytuł przypadł do gustu milionom użytkowników telefonów z całego świata i tym samym pomógł w popularyzacji gier na telefonach.
Ciekawostką jest fakt, że już Snake na Nokii 6110 miał coś takiego jak tryb gry dla dwóch graczy, co było możliwe dzięki wykorzystaniu portów podczerwieni.
Gry mobilne J2ME
Wraz z upływem czasu, monochromatyczne ekrany zaczęły być zastępowane przez kolorowe wyświetlacze, a same podzespoły telefonów stawały się mocniejsze. Kolejnym elementem tej układanki była usługa WAP, która pozwalała uzyskać namiastkę internetu w telefonach komórkowych.
Powyższe w połączeniu z pojawieniem się Java 2 Micro Edition lub po prostu J2ME, dało zupełnie nowe możliwości. Gry na komórki mogły być pobierane z serwisów WAP, a dzięki uproszczonej wersji platformy Java, wspomniane gry stały się znacznie ciekawsze, bardziej złożone i atrakcyjniejsze dla oka.
Nokia N-Gage i coraz większe znaczenie gier mobilnych
Gry na telefonach komórkowych zyskały na znaczeniu do tego stopnia, że niektórzy producenci tych urządzeń mobilnych zaczęli poważnie eksperymentować. Za przykład może posłużyć Nokia N-Gage, która stanowiła połączenie dwóch światów – przenośnych konsol i telefonów.
Konsolofon był oparty na systemie Symbian 6.1, miał pionowy wyświetlacz o rozdzielczości 176×208 pikseli, a w celu odpalenia nowej gry, niezbędne było wcześniejsze wyjęcie baterii i wymiana kartridża na inny. Sporo błędnych decyzji i silna konkurencja w postaci zwykłych przenośnych konsol do gier, ostatecznie przyczyniły się komercyjnej porażki Nokii N-Gage.
Sam fakt istnienia telefonów, które kładły ogromny nacisk na interaktywną rozrywkę, pokazuje jak bardzo na znaczeniu zyskały gry mobilne. Kiedyś były jedynie mało istotnym dodatkiem, prymitywną ciekawostką… aż w końcu zaczęto je tworzyć na wielką skalę, a czasem nawet projektowano całe telefony specjalnie z myślą o grach.
Gry mobilne już nie są prymitywne
Nikogo nie zdziwi fakt, że na Komórkomanii skupiamy się przede wszystkim na telefonach, lecz w tekście o grach mobilnych wypada jeszcze wspomnieć o pozostałych platformach dla tego typu rozrywki. Ogromne sukcesy na polu gier mobilnych odnosiły przenośne konsole, które bezkompromisowo skupiały się na samym aspekcie grania – kiedyś Game Boy czy na przykład PlayStation Portable, a dzisiaj Nintendo Switch.
Ciekawe jest jednak to, że smartfony stworzyły swój własny odłam gier o niezwykle dużej sile przebicia. Po tym jak nastała era smartfonów z dotykowymi ekranami, szybkim internetem mobilnym oraz mocnymi podzespołami, gry mobilne okazały się być niezwykle popularne i dochodowe.
Niezależnie od tego czy ktoś nie uważa się za gracza i chce tylko prostych, niewymagających tytułów, czy też jest zapalonym entuzjastą rozrywki elektronicznej i oczekuje rozbudowanej rozgrywki oraz zaawansowanej grafiki… wśród gier mobilnych na smartfony zawsze można znaleźć coś dla siebie.
Pewne granice się zatarły, ponieważ możliwości smartfonów pozwalają nie tylko na odpalanie mało skomplikowanych gier, ale i na generowanie grafiki 3D z imponującymi efektami wizualnymi. Ewolucja gier mobilnych to krótka historia o wielkim przeskoku z początkowego wyświetlania kilku kwadratów na monochromatycznych ekranach, aż do niemal fotorealistycznych światów, ukazywanych na ekranach o bardzo wysokich rozdzielczościach.
Gry mobilne wkroczyły w rozszerzoną rzeczywistość
Na koniec warto podkreślić, że wśród aktualnych trendów znajduje się technologia rozszerzonej rzeczywistości, która jest sposobem na połączenie otaczającego nas świata z tym wirtualnym. Obraz z kamery naszego smartfona zawiera fikcyjne elementy graficzne ze świata gry, które są generowane w czasie rzeczywistym przez telefon i tym samym można się bawić w tak zwanej rozszerzonej rzeczywistości.
Dobrym przykładem jest niezwykle popularne Pokemon GO. Gra pozwala łapać pokemony, które pojawiają się w naszym ogrodzie, na chodniku przed domem, w centrum miasta, w samym środku lasu czy gdzieś na plaży. Każde z tych miejsc musimy odwiedzić na własnych nogach, tych prawdziwych, a nie wirtualnych. Trzeba przyznać, że gry mobilne faktycznie ewoluowały… trochę jak pokemony.