To mogą być fatalne wieści dla użytkowników Androida. Google pracuje ponoć nad nowym AI

To mogą być fatalne wieści dla użytkowników Androida. Google pracuje ponoć nad nowym AI

Google kładzie coraz większy nacisk na AI (Omar Marques/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Google kładzie coraz większy nacisk na AI (Omar Marques/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Miron Nurski
15.12.2023 16:55, aktualizacja: 20.12.2023 19:35

... z którego większość osób nie skorzysta. I tu zaczynają się problemy.

Już wielokrotnie pisałem o tym, do jak niezdrowych sytuacji prowadzi to, że Google z jednej strony jest największym dostawcą oprogramowania na smartfony, a z drugiej sam je produkuje. Sprawia to, że Google jest dla Samsunga, Xiaomi i dziesiątek innych firm zarówno najważniejszym partnerem, jak i... coraz większym wrogiem.

Tworząc linię Pixel, Google z własnej woli wskoczył między młot a kowadło. Rozwijając swoje oprogramowanie firma musi dbać o to, by było ono wystarczająco dobre, by jego partnerzy mogli godnie rywalizować z Apple'em, ale jednocześnie nie zbyt dobre, by Pixele miały jakieś przewagi nad innymi smartfonami z Androidem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ta kuriozalna sytuacja wkrótce objąć może także wirtualnych asystentów AI. A to źle dla większości użytkowników Androida

Google ma swojego Asystenta, z którego mogą korzystać wszyscy. Ma też swojego Barda, z którego mogą korzystać wszyscy. Co więcej - firma zapowiedziała już, że w przyszłości obie technologie AI zostaną zunifikowane i trafią do klientów jako Assistant with Bard.

Tymczasem serwis The Information donosi, że Google pracuje nad kolejnym wirtualnym pomagierem o nazwie Pixie. Ma on bazować na dużym modelu językowym Gemini Nano i mieć istotne funkcjonalne przewagi nad Asystentem, w tym możliwość wykonywania wielu operacji w trybie offline.

Co się stanie, gdy przecieki się potwierdzą? To tylko moje spekulacje, ale obstawiam, że Asystent zostanie zepchnięty na jeszcze dalszy plan i już nigdy nie osiągnie pełni technologicznego potencjału Google'a. Firma będzie miała bowiem motywację, by na pierwszym miejscu stawiać Pixie, czyli rozwiązanie mogące napędzić sprzedaż jego smartfonów.

Problem w tym, że Pixele do dziś stanowią rynkową niszę, a w większości krajów na świecie - w tym w Polsce - nie są nawet oficjalnie dostępne. Nie jest więc tak, że Google daje wszystkim klientom wybór "jeśli chcesz lepszego Androida, to kup Pixela". Setki milionów klientów takiego wyboru nie mają. A konsekwencje tego, że Google swoje własne smartfony faworyzuje, i tak na nich spływają.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)