LG G6 bez Snapdragona 835? Koreańczycy mają wykorzystać starszy układ
Forbes w swoim nowym raporcie zasugerował, że nadchodzący LG G6 może nieco odstawać od Galaxy S8 Samsunga, który na rynku pojawi się nieco później. Ma być bowiem oparty na... starszym układzie Snapdragon 821.
25.01.2017 | aktual.: 13.02.2017 14:59
LG musiałoby poczekać na Snapdragona 835
Na temat flagowego LG G6 wiemy coraz więcej. Smartfon ma wykorzystywać nowy ekran LG Display o nietypowym formacie 18:9, a opublikowane ostatnio rendery zdradzają co nieco na temat wyglądu urządzenia. Pojawiły się też sugestie, że LG zastosuje nową baterię i dodatkowy system chłodzenia.
Do tej pory pewne wydawało się też, że sprzęt będzie oparty na nowym układzie Qualcomma, który został oficjalnie zaprezentowany na targach CES 2017. Ben Sin z redakcji Forbes nie podziela jednak tego zdania. W swoim ostatnim raporcie stwierdził, że LG G6 będzie miał starszego Snapdragona 821.
Redaktor, który powołuje się na swojego sprawdzonego informatora, sugeruje, że Snapdragon 835 będzie początkowo dostępny jedynie w Galaxy S8. Wynikać ma to z faktu, że pierwsze partie dostaw będą mocno ograniczone ilościowo - układów wystarczy tylko dla Samsunga, a inni producenci będą musieli zaczekać.
Plotka? A może coś jest na rzeczy?
Zasadne jest poddawanie powyższych informacji w wątpliwość. LG ma w końcu dobre stosunki z Qualcommem - firmy współpracują od dawna, a Koreańczykom zdarzało się nawet wprowadzać smartfony na nowych Snapdragonach przed konkurencją. Sęk jednak w tym, że może to nie wystarczyć.
Samsung ma jeszcze lepsze stosunki z amerykańska firmą. Gigant od lat wymienia się z Qualcommem patentami (dotyczącymi układów mobilnych i modułów łączności), jest główny odbiorcą jego topowych rozwiązań, a do tego zajmuje się produkcją nowych Snapdragonów. Niemal pewne wydaje się więc, że to on stoi na uprzywilejowanej pozycji.
Jakiś czas temu pojawiały się głosy, że Samsung miał początkowo problemy z produkcją nowego układu. Może okazać się więc, że zagarnął pierwsze partie, a zamówienia innych producentów będą realizowane dopiero w kwietniu - gdy powstanie już odpowiednia liczba egzemplarzy Galaxy S8, które będą gotowe do wprowadzenia na rynek.
Z pewnością nie urządzało to LG, które chciało wyprzedzić rywala - od dawna mówiono, że G6 ma pojawić się na MWC 2017 w Barcelonie i niedługo później trafić do sprzedaży. Firma z pewnością nie chciała czekać do kwietnia, więc mogła podjąć decyzję o wykorzystaniu starszego Snapdragona 821.
Brak Snapdragona 835 to duża strata?
Obrana przez LG strategia ma swoje plusy, ale ma i minusy. Te drugie związane są głównie z tym, że wykorzystanie ubiegłorocznego Snapdragona marketingowo prezentuje się po prostu słabo. Tym bardziej, że sprzęt najgroźniejszego rywala będzie oparty na nowszym i jeszcze mocniejszym układzie.
Niewielu użytkowników będzie bowiem zdawać sobie sprawę z tego, jak duży jest rzeczywiście przeskok między modelami 821 i 835. Różnica w numeracji wskazuje na spore zmiany, ale tak naprawdę mogą być one mniejsze niż przy przejściu ze Snapdragona 810 na wersję 820. Dlaczego tak uważam?
Snapdragon 820 był ważną nowością, gdyż nie miał problemów z oddawaniem nadmiernej ilości ciepła, co było bolączką jego poprzednika. 810 pod względem wydajności nawet teraz prezentuje się zadowalająco, więc nieco większa moc obliczeniowa CPU nie będzie zbyt odczuwalna. Tym bardziej, że rdzenie Kryo ze Snapdragona 820 są jednostkami o porównywalnej wydajności do Kryo 280.
Ważny wydaje się skok w wydajności układu graficznego, ale należy pamietać, że ujawni się on dopiero przy obsłudze treści VR. Mogą pojawić się też gry, które wykorzystają potencjał nowego Adreno, ale specjalnie bym na to nie liczył znając podejście twórców aplikacji na Androida.
Snapdragon 835 będzie lepiej radzi sobie z obsługą aparatów, a do tego wspiera nowszy standard szybkiego ładowania. Nie są to kluczowe cechy dla większości użytkowników. Ważniejsze jest to, jak układ będzie radził sobie z oddawaniem ciepła pod dużym odciążeniem, a na ten temat Qualcomm nie zdradza za wiele.
Wybór Snapdragona 821 na potrzeby LG G6 nie musi oznaczać, że nie warto interesować się tym urządzeniem. Układ wciąż gwarantuje świetną wydajność i - co ważne - jest to sprawdzone rozwiązanie, z którym nie ma problemów. Innym plusem jest niższa cena, ale nie liczyłbym bardzo na to, że wpłynie to drastycznie na obniżenie ceny samego smartfona.