Google Bard miał być konkurencją dla ChatGPT. Internauci nabijają się z jego odpowiedzi
Generatywna sztuczna inteligencja zawitała do wyszukiwarki Google. Bard - bo tak się nazywa - sam przewiduje jednak swoją szybką śmierć.
22.03.2023 | aktual.: 27.03.2023 14:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Listopadowa premiera ChatGPT wywołała w branży prawdziwe trzęsienie ziemi. Tak duże, że Google - od lat szczycący się najbardziej zaawansowaną wyszukiwarką i jednym z najlepszych wirtualnych asystentów - miał postawić swoich pracowników w stan najwyższej gotowości.
W lutym Google dostał kolejny cios, tym razem od swojego głównego, ale jednocześnie długo niedocenianego rywala. ChatGPT został zintegrowany z Bingiem Microsoftu, który stał się tym samym pierwszą wyszukiwarką wykorzystującą tzw. generatywne AI.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nic więc dziwnego, że Google zapowiedział w lutym własnego chatbota, który wreszcie doczekał się premiery.
Google Bard ma być bezpośrednią konkurencją dla ChatGPT. Na razie zadebiutował w dwóch krajach
Bard wkracza właśnie w fazę publicznych testów. Można się na nie zapisać przez stronę bard.google.com, ale na razie tylko na terenie Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. O kolejne kraje oraz języki testy mają zostać rozszerzone "wkrótce".
Pod tym względem Bard pozostaje więc w tyle za rywalami. Konkurencyjne boty ChatGPT oraz Bing AI od razu zostały udostępnione globalnie i od pierwszego dnia porozumiewają się po polsku.
Nowe narzędzie Google'a zostało zintegrowane z wyszukiwarką i ma - rozumiejąc naturalną mowę - odpowiadać nawet na bardzo złożone pytania i wykonywać skomplikowane polecenia.
Twórcy zaznaczają jednocześnie, że na etapie wczesnych testów Bard może "podawać niedokładne, wprowadzające w błąd lub fałszywe informacje". Przykład błędnej odpowiedzi został nawet przywołany w oficjalnym komunikacie prasowym.
Na razie Google Bard zdaje się być słabszy niż ChatGPT i Bing AI. Internauci nabijają się z jego odpowiedzi
Póki co Bard nie został udostępniony Polakom, więc jesteśmy skazani na opinie zachodnich użytkowników. A te zdają się nie być dla Google'a łaskawe.
Marques Brownlee twierdzi, że w tej chwili "Bing znacznie wyprzedza Google'a". Youtuber dodaje, że "nigdy nie przypuszczał, że kiedykolwiek to powie"
Programistka Jane Manchun Wong zwraca z kolei uwagę na to, że Bard nie jest w stanie wygenerować prostej funkcji. Przypomnijmy, że ChatGPT potrafi w kilka sekund zbudować działającą stronę internetową na podstawie szkicu narysowanego na kartce.
Gdy Bard został zapytany o opinię w sprawie postępowania antymonopolowego przeciwko Google'owi, opowiedział się po stronie organów regulacyjnych.
Chyba najzabawniejsze są jednak odpowiedzi na pytania o przyszłość tego narzędzia. Bard sam zauważa, że jego debiut "spotkał się z mieszanym odbiorem" i przewiduje, że...zostanie wyłączony w ciągu 1-2 lat.
Uwierzylibyście pół roku temu - gdy po sieci hulały memy pokroju tego poniżej - że Google może zostać technologicznie wyprzedzony przez Binga?
Pozostaje mieć nadzieję, że opinie użytkowników pomogą Google'owi w szybkim dopracowaniu swojego AI.
Zobacz także
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii