Google Play i App Store zyskają groźnego konkurenta. Microsoft szykuje własny sklep z aplikacjami
Ściślej rzecz ujmując, Microsoft ma na swoim celowniku nie tyle aplikacje, co mobilne gry.
21.03.2023 17:04
Unia Europejska forsuje przepisy, które mają wyrównać szanse w cyfrowej przestrzeni i zapewnić konsumentom większy wybór. Szykowana ustawa ma m.in. zmusić twórców systemów operacyjnych do otwarcia na alternatywne źródła aplikacji.
Zmiany te uderzą przede wszystkim w Apple'a, który - w przeciwieństwie do Google'a - nigdy nie dopuścił rywali do swojego ekosystemu. Od 2018 roku App Store pozostaje jedynym źródłem aplikacji, które nie wymaga skomplikowanego łamania oprogramowania i naruszania warunków licencyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedną z firm, które zamierzają przejść przez otwierającą się właśnie furtkę jest Microsoft.
Sklep z grami Xbox może wylądować na iPhone'ach i smartfonach z Androidem już w 2024 roku
To, że prace nad autorskim sklepem z aplikacjami trwają, potwierdził w rozmowie z Financial Times sam szef działu Microsoft Gaming - Phil Spencer. Platforma ma być zorientowana na grach, wykorzystywać markę Xbox i dystrybuować zarówno produkcje Microsoftu, jak i partnerów.
Sukces sklepu ma zostać zapewniony przede wszystkim przez firmę Activision Blizzard, którą Microsoft stara się przejąć. Jeśli organy regulacyjne wyrażą na to zgodę, portfolio giganta zostanie zasilone przez takie potężne marki jak Call of Duty Mobile czy Candy Crush Saga, które liczą swoich graczy w setkach milionów.
Wystarczy, że kilka popularnych gier zostanie przerzuconych z Google Play i App Store'a do sklepu Xbox, by ten z dnia na dzień zyskał miliony klientów. Jeśli wszystko pójdzie z planem, platforma zostanie uruchomiona w 2024 roku.
Dla graczy to zarówno złe, jak i dobre wieści
Sklepowa fragmentacja z pewnością wpłynie negatywnie na komfort korzystania ze smartfonów. Gracze zostaną zmuszeni do przeszukiwania wielu źródeł w celu znalezienia konkretnej gry. To problem, z którym od lat borykają się użytkownicy pecetów.
Wzrost konkurencji ma jednak zwoje plusy, co także widać po rynku PC. Poszczególne sklepy stają na rzęsach, by przyciągnąć do siebie klientów. Stawiają na mocne marki, niższe ceny lub wręcz rozdają popularne gry za darmo. Można bezpiecznie założyć, że po wejściu unijnych przepisów w życie podobnie będzie to wyglądało na rynku smartfonów.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii