Google zdaje się robić wszystko, by z Chrome'a na smartfony nie dało się korzystać (opinia)
Spieszmy się kochać eksperymentalne funkcje Chrome'a, tak szybko odchodzą.
W tekście "Niech ekrany smartfonów sobie rosną, byle aplikacje za nimi nadążały" przekonywałem, że negatywnie na komfort obsługi telefonu wpływają nie tyle gigantyczne wyświetlacze same w sobie, co niedostosowane do nich apki.
Mój koronny przykład to przeglądarki mobilne. 99 proc. z nich - wzorem wersji desktopowych - ma pasek adresu u góry, co w przypadku telefonów nie ma najmniejszego sensu. Nie istnieje przecież miejsce trudniejsze do sięgnięcia kciukiem niż góra wyświetlacza.
Chrome na smartfony długo romansował z paskiem adresu na dole ekranu
Już w 2017 roku, korzystając z funkcji eksperymentalnych, na dół dało się przenieść cały pasek nawigacyjny.
Jedno kliknięcie i korzystanie z przeglądarki stawało się po stokroć wygodniejsze. Niestety z jakiegoś powodu Google usunął to rozwiązanie w kolejnych wydaniach Chrome'a. Na jego miejsce wskoczyła funkcja o nazwie Duet.
Panel Duet co prawda nie przenosił paska samego w sobie, ale zawierał przycisk, który pozwalał go aktywować. Tym samym sięganie góry ekranu przestało być konieczne.
Z czasem Duet stawał się coraz gorszy. Początkowo dolny panel mógł zawierać pieć przycisków (a więc wszystkie klawisze nawigacyjne Chrome'a), ale z czasem ich liczba została ograniczona do trzech. Wciąż było to jednak rozwiązanie dużo wygodniejsze niż cały pasek nawigacyjny u góry.
Niestety romans Chrome'a z dolnym paskiem właśnie się zakończył
Z Chrome'a 84 funkcja Duet została wycięta całkowicie. Tym samym nie ma już sposobu na to, by pasek adresu lub którekolwiek przyciski nawigacyjne przenieść na dolną krawędź ekranu.
Tym samym korzystanie z Chrome'a na Androidzie traci dla mnie sens. W ostatnich dniach coraz częściej sięgam po Operę Touch, która ma - w mojej ocenie - najlepiej zaprojektowany interfejs mobilny na rynku. W końcu pewnie przesiądę się na nią całkowicie.
Google, dlaczego?
Ja wiem, że Duet był rozwiązaniem eksperymentalnym, więc musiałem liczyć się z tym, że w każdej chwili może zostać usunięty. Ciężko mi jednak zrozumieć, dlaczego w ogóle pasek adresu na dole nie jest branżowym standardem.
Możliwości widzę dwie: albo jest to kwestia niemożliwych do obejścia problemów patentowych, albo projektanci mobilnych wciąż używają 3-calowych smartfonów z 2010 roku
Zobacz także: