Halo, który mamy rok? Ta firma wciąż wierzy, że ekrany 3D to przyszłość

Producenci nie chcą dać technologii 3D umrzeć w spokoju.

Ekrany 3D od dawna nie wymagają stosowania okularów
Ekrany 3D od dawna nie wymagają stosowania okularów
Źródło zdjęć: © Flickr | Lance Cheung
Miron Nurski

16.02.2023 15:19

Młodsi czytelnicy mogą nie pamiętać, że kilkanaście lat temu - mniej więcej w czasie premiery pierwszego "Avatara" - w branży elektroniki konsumenckiej zaczął się wielki bum na 3D.

Trójwymiar ładowany był do niemal wszystkich telewizorów ze średniej i wyższej półki cenowej. Trend objął także gry wideo (Nintendo 3DS) oraz smartfony.

W 2011 roku z wielką pompą debiutowały LG Swift 3D oraz HTC Evo 3D - smartfony pozwalające na oglądanie obrazu 3D bez konieczności stosowania specjalnych okularów. Oba projekty umarły jednak śmiercią naturalną i świat o nich zapomniał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W 2017 roku ceniony producent hollywoodzkich kamer postanowił dać trzem wymiarom jeszcze jedną szansę i wyskoczył ze smartfonem RED Hydrogen One. Został on uzbrojony w ekran nowej generacji, pozwalający na oglądanie treści 3D pod różnymi kątami zarówno w pionie, jak i poziomie. Telefon ten okazał się jednak jedną z najbardziej spektakularnych porażek w historii branży mobilnej.

Czy to oznacza, że 3D umarło? Bynajmniej, bo praktycznie każdego roku jakiś malutki producent próbuje swoich sił z tą technologią. Teraz przypomniała sobie o niej nie taka mała marka.

ZTE zapowiada tablet z ekranem 3D

Tablet nubia Pad 3D - bo tak nazywa się to urządzenie - ma zostać zaprezentowany 28 lutego podczas targów MWC 2023 w Barcelonie.

Zapowiedź tabletu nubia Pad 3D
Zapowiedź tabletu nubia Pad 3D© ZTE

Póki co producent zdradza jedynie, że urządzenie zostanie uzbrojone w ekran 3D niewymagający stosowania okularów oraz technologię śledzenia oczu. Można więc oczekiwać, że - podobnie jak w smartfonie RED Hydrogen One - trójwymiarowy obraz będzie można oglądać pod różnymi kątami.

Czy nubia Pad 3D ma szansę na sukces? Przekonamy się 28 lutego, ale wydaje się, że historia już wielokrotnie udzieliła odpowiedzi na to pytanie.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)