Ilu trzeba patentów, by robić smartfony? Xiaomi podało konkretne liczby
Xiaomi już od 4 dni nie pokazało żadnego telefonu, więc korzystając z wyjątkowo długiej przerwy firma postanowiła pochwalić się swoimi patentami.
Przed kilkoma laty pisałem, że smartfony są tak naprawdę projektowane przez prawników. Całe armie inżynierów i programistów mogą sobie pracować nad nowymi technologiami, ale to, które ostatecznie uda się zaimplementować, uzależnione jest własnych i cudzych patentów.
Co zrobił Huawei, gdy Amerykanie odcięli go od swoich technologii, utrudniając tym samym produkowanie smartfonów, które byłyby atrakcyjne dla Zachodniego odbiorcy? Postawił na bardziej agresywne licencjonowanie swoich patentów, dzięki czemu smartfony innych marek każdego roku generują dla niego setki milionów dolarów.
Xiaomi chwali się, że ma 29 tys. patentów
Na naszą redakcyjną skrzynkę trafiła notka prasowa, w której Xiaomi szczyci się swoim portfolio patentowych. W wrześniu 2022 liczba patentów uzyskanych w 60 krajach na świecie miała przekroczyć 29 tys.
Xiaomi wylicza, że jego portfolio obejmuje:
- ponad 7,7 tys. patentów związanych z interfejsem MIUI i funkcjonowaniem oprogramowania;
- ponad 700 patentów związanych z ładowaniem;
- ponad tysiąc patentów związanych z przetwarzaniem obrazu.
Od 2015 roku Xiaomi rejestruje średnio 6 tys. patentów rocznie, czyli ponad 16 dziennie. To wiąże się z niemałymi kosztami, bo - jak wyliczają rzecznicy patentowi Fert Jakubiak Wróblewski - przybliżony koszt uzyskania pojedynczego patentu to:
- od 10 do 40 tys. zł w Polsce;
- od 35 do 70 tys. zł w Europie;
- od 108 do 146 tys. zł w USA.
Xiaomi chwali się także zastrzeżeniem licznych technologii związanych z działaniem sieci 5G, ale w tym przypadku nie podaje konkretnych liczb. Wiadomo jedynie, że we wrześniu 2021 firma zajmowała pod tym względem 13 miejsce na świecie.
Chiński gigant miał ponadto brać udział w ustanawianiu ponad 260 standardów przemysłowych.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii
