Z Instagram Stories i Snapchata zniknęły GIF‑y. Powód? Ktoś natknął się na rasistowski obrazek [aktualizacja]

Z dwóch popularnych platform społecznościowych - Instagram Stories i Snapchat - wyparowała wyszukiwarka GIF-ów, czyli jedna z popularniejszych funkcji. Co się stało?

Z Instagram Stories i Snapchata zniknęły GIF-y. Powód? Ktoś natknął się na rasistowski obrazek [aktualizacja]
Miron Nurski

23.03.2018 | aktual.: 30.03.2018 13:50

[h4]Aktualizacja[/h4]

Jak dowiedział się [url=https://techcrunch.com/2018/03/29/instagram-giphy/]TechCrunch[/url], GIF-y powróciły na Instagram Stories. Dostawca tej funkcji - Giphy - miał wprowadzić duże usprawnienia w systemie operacji, by upewnić się, że kontrowersyjne treści więcej się nie pojawią.

Na Instagram Stories naklejki z animowanymi GIF-ami pojawiły się pod koniec stycznia. Pozwalają (a właściwie pozwalały) na urozmaicanie zdjęć i filmów udostępnianych znajomym.

Podobna funkcja dostępna była także na konkurencyjnym Snapchacie.

GIF-y znikają z popularnych serwisów przez rasistowską naklejkę

Jak dowiedział się TechCrunch, dwaj giganci zdecydowali się na tymczasowe usunięcie tej funkcji z powodu rasistowskiego GIF-a, na którego natknęli się użytkownicy. Trzeba przyznać, że jest on wyjątkowo niesmaczny, bo przedstawia szalejący licznik zabójstw popełnionych przez czarnoskórych.

Ta naklejka to przyczyna całej afery
Ta naklejka to przyczyna całej afery© techcrunch.com

Na reakcję Instagrama i Snapchata nie trzeba było długo czekać, ale ci postanowili usunąć ze swoich aplikacji nie tylko kontrowersyjną naklejkę, ale i całą wyszukiwarkę GIF-ów.

Tylko czy to nie wylewanie dziecka z kąpielą?

Wyszukiwarka GIF-ów była napędzana przez zewnętrzny serwis - Giphy. Rozumiem, że społecznościowym gigantom zależy na tym, by nie byli utożsamiani z rasistowskimi treściami (wyszukiwarka, choć zewnętrzna, była koniec końców wbudowana w aplikacje), ale czy jej całkowite usunięcie to nie przesada? To trochę tak, jakby zamknąć księgarnię, w której pojawiła się kontrowersyjna książka. Albo zablokować wszystkim dostęp do Google'a, bo ktoś wyszukał rasistowskiego mema.

Owszem, coś takiego nie powinno się w bazie znaleźć, ale wyszukiwarka GIF-ów to tylko narzędzie w rękach użytkowników. Ci musieliby nie tylko wiedzieć, czego szukają, ale i świadomie takiego obrazka użyć.

Samo Giphy natychmiast usunęło wspomnianą naklejkę, który miał się pojawić w bazie w wyniku "błędu w filtrach moderujących treści". Twórcy serwisu zapewnili ponadto, że cała baza (kilkaset tysięcy GIF-ów) jest przeglądana ręcznie, by upewnić się, że nie ma już podobnych treści.

Na razie nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) wspomniana funkcja powróci na Instagrama i Snapchata.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)