Wyciekają e‑maile pracowników Meizu. Firma pogubiła się we własnej ofercie
06.07.2016 11:34, aktual.: 06.07.2016 13:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Meizu to chiński producent produkujący urządzenia, które bardzo często wyglądem przypominają iPhone’y. Są jednak kilkukrotnie tańsze, a pod niektórymi względami również lepsze. Niestety oferta firmy robi się coraz mniej przejrzysta. Nawet dla niej samej.
Meizu ma w swojej ofercie 2 serie smartfonów - MX oraz Pro. Pozornie wydaje się więc, że nie trudno się w tym wszystkim połapać. Najnowsze modele obu linii wskazują jednak na coś innego.
Jeszcze kilka miesięcy temu, sytuacja była prosta, a oferta - przejrzysta. telefony Meizu MX były mocnymi urządzeniami z ekranem o średniej wielkości (5 - 5,5 cali). Pomiędzy premiera MX pojawiały się natomiast kolejne generacje serii Pro. Były to jeszcze mocniejsze (i droższe) urządzenia, których rozmiary były większe, a ekran miał trochę dłuższą przekątną.
Właściwie, cykl wydawniczy produktów Meizu był bardzo podobny do cyklu Samsunga, który na przemian pokazuje mniejsze S-ki i większe Note’y (chociaż to też się powoli zmienia za sprawą modeli edge).
W kwietniu natomiast ta harmonia i równowaga zostały zachwiane poprzez premierę modelu Meizu Pro 6. Urządzenie to ma wyświetlacz o przekątnej tylko 5,2 cali (poprzednik 5,7 cali). Dodatkowo, dziwny był również czas jego debiutu - tylko 5 miesięcy po premierze Meizu Pro 5. Meizu MX5 ma z kolei przekątną 5,5 cali, co czyni go znacznie większym niż nowego przedstawiciela linii Pro. Wszystko się więc poodwracało…
Niedawno zaczęły pojawiać się pierwsze plotki o modelu Meizu MX6. Ma on mieć wyświetlacz o przekątnej 5,5 cali, a jego wygląd bardzo przypomina design mniejszego modelu - Pro 6. Równocześnie jednak MX6 ma mieć trochę słabsze bebechy od Pro 6…
Świadoma strategia czy brak pomysłu na dalszy rozwój?
Wygląda na to, że raczej to drugie. Świadczą o tym e-maile CEO firmy - Zhang Huang - które wyciekły kilka dni temu na światło dzienne. Są one napisane w języku chińskim, ale ich wydźwięk jest raczej jasny.
Okazuje się, że pan Zhang Huang jest bardzo niezadowolony z podobieństwa nadchodzącego MX6 do dostępnego obecnie na rynku Pro 6. Stwierdził on nawet, że jeżeli obie serie mają być tak bardzo do siebie podobne, to równie dobrze można by całkowicie zrezygnować z linii MX.
Pan Huang chyba nie spodziewał się, że jego korespondencja dojdzie do tak dużego grona odbiorców. Opublikował więc oświadczenie na chińskim serwisie Weibo. Stwierdza on w nim otwarcie, że rzeczywiście, MX6 z wyglądu będzie podobny do Pro 6, co nie zmienia jednak faktu, że będzie to najlepszy smartfon MX, jaki do tej pory udało im się wyprodukować.
Tiaa, gdzieś to już słyszałem… Zresztą chyba ciężko by było zrobić tak, aby nowa generacja była gorsza od poprzedniej. Ale co ja tam wiem…
Premiera Meizu MX 6 zaplanowana jest na 19 lipca, a więc już niedługo sami będziemy mogli stwierdzić czy seria MX ma jakikolwiek sens. Z wcześniejszych doniesień wynika, że jej nowy przedstawiciel będzie napędzany procesorem MediaTek Heli X20 wspartym 3 lub 4 GB pamięci RAM. Zastosowane aparaty mają mieć natomiast rozdzielczość 20,7 i 8 Mpix. Design, jak stwierdził sam CEO Meizu, już znamy ;)