Motorola One Fusion+ oficjalnie. Ekran bez wcięć i wielka bateria za mniej niż 1500 zł

Motorola One Fusion+ to kolejny - po modelu One Hyper - telefon, który skierowany jest do osób gardzących wyświetlaczami oszpeconymi wcięciami czy otworami.

Aparat do selfie został umieszczony w wysuwanym module, dzięki czemu projektanci nie musieli dla niego szukać miejsca w ekranie. Ten ma matrycę LCD, 6,5-calową przekątną, proporcje 19,5:9, rozdzielczość 1080p+ i obsługuje standard HDR10. Pod panelem widoczna jest bródka, która nie należy do najmniejszych.

Walory multimedialne ma dopełniać pojedynczy głośnik Hi-Fi, który - według zapewnień producenta - cechuje się ponadprzeciętnie dobrą jakością. Nie zabrakło także gniazda słuchawkowego.

Motorola One Fusion+ ma jeszcze jedną cechę szczególną. W jasnej wersji kolorystycznej biały jest nie tylko tył, ale i przód. A - jak wiemy - rynek zdominowany jest dziś przez telefony z czarnymi frontami.

Obudowę wykonano z tworzywa sztucznego imitującego szkło. Tył skrywa poczwórny aparat oraz czytnik linii papilarnych wtopiony w logo producenta.

Konfiguracja aparatów jest następująca:

• aparat główny 64 MP z przysłoną f/1,8;
• aparat 8 MP z obiektywem ultraszerokokątnym f/2,2;
• aparat 5 MP z obiektywem makro f/2,4;
• aparat 2 MP do detekcji głębi.

Aparat główny wykorzystuje oczywiście technologię łączenia pikseli, więc domyślnie robi zdjęcia w 16 MP. Jakość zdjęć w trudniejszych warunkach poprawiać ma także tryb nocny Night Vision.

Motorola mocno podkreśla, że sensor zintegrowany z obiektywem makro ma rozdzielczość 5 MP, a więc wyższą niż w przypadku większości konkurencyjnych telefonów (2 MP). Ma umożliwić 5-krotne powiększenie fotografowanych z bliska obiektów.

Sercem telefonu jest Snapdragon 730, czyli jednostka znana z konkurencyjnych smartfonów z wysuwanymi aparatami jak Xiaomi Mi 9T czy Samsung Galaxy A80. Wspiera ją 6 GB pamięci RAM.

Zastosowany akumulator ma pojemność aż 5000 mAh. Producent deklaruje, że Motorola One Fusion+ znosi dwie doby normalnego użytkowania z dala od gniazdka.

Pełne wyposażenie prezentuje się tak:

Nad całością czuwa Android 10 z interfejsem My UX. Pozwala on na tworzenie własnych motywów graficznych oraz obsługuje Gesty Moto. Machając telefonem w powietrzu można m.in. uruchomić latarkę czy aparat. Motorola One Fusion+ ma zagwarantowaną aktualizację do Androida 11.

Smartfon Motoroli z racji braku NFC nie pozwoli korzystać z Google Pay i innych form płatności zbliżeniowych.

Skąd taka decyzja? Podczas wirtualnego spotkania z dziennikarzami Motorola przekonywała, że wolała się skupić na takich cechach jak poczwórny aparat, wysuwany moduł selfie czy głośnik.

Smartfon w konfiguracji 6/128 GB został wyceniony na 1399 zł. Sprzedaż ruszyła już 8 czerwca.

Co ciekawe, Polska jest pierwszym krajem w Europie, w którym ten smartfon jest dostępny.