Myślisz, że gogle Apple Vision Pro to niewypał? To spójrz na te liczby
Czy po prezentacji swoich pierwszych gogli Apple faktycznie znalazł się w tak kiepskiej sytuacji jak mówią? Zrozumienie tego tematu wymaga szerszego kontekstu.
Po poniedziałkowej prezentacji otwierającej WWDC 2023 zrobiło się głośno o 3-procentowym spadku akcji. W ciągu 3 godzin wartość firmy spadła o ok. 85 mld dol., co ma odzwierciedlać zawód inwestorów nowym produktem.
Czy jednak inwestorzy faktycznie nie wierzą w Apple Vision Pro? Spójrzmy na liczby z innej perspektywy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uniwersalne słuchawki z gamingowym twistem! Test Mad Dog GH750K
Gogle Apple Vision Pro zrobiły na inwestorach większe wrażenie niż iPhone 14
To prawda, że tuż po prezentacji nowego produktu akcje Apple'a spadły o niemal 3 proc. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że oczekiwania związane z Vision Pro były ogromne, a ceny akcji najwyższe w historii. O goglach mówiło się od miesięcy, a bazując wyłącznie na przeciekach inwestorzy napompowali balonik do granic możliwości.
Spójrzmy ma kurs akcji Apple'a w ujęciu rocznym.
Fakty są więc takie, że 5 dni po prezentacji Apple Vision Pro akcje firmy są warte:
- o 27 proc. więcej niż rok temu;
- o 17 proc. więcej niż dzień po premierze iPhone'a 14;
- o 5 proc. więcej niż miesiąc temu;
- o 0,2 proc. mniej niż 2 czerwca 2023, gdy były najdroższe w historii.
Daleko do kryzysu, prawda?
Co się zatem stało? Apple Vision Pro po prostu nie sprostały w 100 proc. bardzo napompowanym oczekiwaniom
Bloomberg przeanalizował kurs akcji Apple'a minuta po minucie. Okazuje się, że te topniały w momentach, w których przedstawiciele firmy:
- przedstawili Vision Pro jako urządzenie przede wszystkim do pracy;
- ujawnili cenę (3499 dol., co w Polsce realnie przełożyłoby się na ponad 20 000 zł);
- ogłosili, że gogle będą początkowo dostępne tylko w USA.
Warto odnotować, że przed prezentacją wiarygodne przecieki wskazywały na cenę na poziomie ok. 3000 dol. Miało być więc drogo, a jest jeszcze drożej, co mogło spotkać się z rozczarowaniem inwestorów.
Wbrew temu, co przedstawiają niektóre media, nie jest jednak tak, że Apple znalazł się w jakimś poważnym kryzysie. Inwestorzy wciąż wierzą w Apple'a. Wierzą w jego wizję rozszerzonej rzeczywistości. Wierzą nawet w Apple Vision Pro. Po prostu po prezentacji ta wiara jest odrobinę mniejsza niż przed prezentacją, ale wciąż astronomicznie wielka.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii