Następca SMS‑ów rośnie w siłę. Miliony Polaków korzystają z RCS, a pewnie nawet o tym nie wiedzą

Ilu Polaków korzysta z RCS? Pierwszy operator podał właśnie konkretne dane.

RCS sukcesywnie wypiera SMS-y
RCS sukcesywnie wypiera SMS-y
Źródło zdjęć: © Unsplash
Miron Nurski

12.06.2023 | aktual.: 13.06.2023 15:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Choć pierwsza wersja standardu Rich Communication Services, mającego docelowo zastąpić archaiczny protokół SMS, została zaprezentowana przez organizację GSMA już w 2011 roku, jej rozwój przebiegał dotychczas bardzo powoli. Dopiero w 2017 Google jasno zadeklarował chęć jej popularyzacji, a i ten proces zaplanowano na długie lata.

Polacy mogą korzystać z RCS-ów dopiero od roku 2020, a początkowo nie było to nawet przesadnie łatwe. Przede wszystkim konieczne było używanie aplikacji Wiadomości Google, a ta jest wstępnie zainstalowana jedynie na telefonach wybranych marek. Dodatkowo użytkownicy musieli ręcznie aktywować specjalną opcję w ustawieniach (o czym mało kto wiedział) i jeszcze liczyć na to, że znajomi zrobią to samo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z czasem Google zaangażował jednak do współpracy wielu producentów sprzętu i operatorów. Efekt? W wielu przypadkach przesiadka na RCS nie wymaga dziś większej ingerencji ze strony użytkownika. Panel sugerujący włączenie protokołu, zwanego przez Google również "funkcjami Czatu", pojawia się już po wyjęciu telefonu z pudełka, włożeniu karty SIM i pierwszym uruchomieniu aplikacji Wiadomości.

RCS w Polsce. Ilu Polaków korzysta z następcy SMS-ów?

Rąbka tajemnicy na temat popularności RCS-ów ujawnił Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska. Według szacunków, z nowego standardu komunikacji korzystać ma już ok. 12 milionów Polaków.

Sam tylko Orange notuje ponad 3000 aktywacji RCS dziennie. W skali roku daje to ponad milion nowych użytkowników u raptem jednego operatora.

W czym RCS jest lepszy niż SMS?

Standard SMS powstał w 1992 roku i - z uwagi na technologiczne ograniczenia - już dawno osiągnął sufit swojego potencjału. Nie dziwi więc, że od lat trwają prace nad czymś nowocześniejszym i bardziej przyszłościowym.

Jakie jednak przewagi ma RCS nad SMS? Oto lista głównych zalet:

  • możliwość wysyłania zdjęć w wysokiej rozdzielczości i innych plików;
  • możliwość tworzenia rozmów grupowych;
  • wyświetlanie komunikatów o tym, że rozmówca odebrał, odczytał i jest w trakcie odpisywania na wiadomość;
  • znacznie szybsze wysyłanie wiadomości (choć to uzależnione jest od zasięgu i szybkości internetu);
  • dużo wyższy limit znaków;
  • szyfrowanie end-to-end;
  • brak dodatkowych kosztów (wiadomości wysyłane są przez Wi-Fi lub sieć komórkową, jak w przypadku komunikatorów internetowych).

Przed implementacją RCS wciąż wzbrania się Apple

Standard RCS forsowany jest przez Google'a, którego władza kończy się na Androidzie. Firma co prawda prowadzi kampanię #GetTheMessage, której celem jest zachęcenie Apple'a na implementacji tej technologii w iPhone'ach, ale firma nie ma na to ochoty.

Użytkownicy iPhone'ów zmuszeni są do korzystania z konkurencyjnego standardu iMessage, który z kolei nie jest kompatybilny z Androidem. Efekt? Pomostem umożliwiającym komunikację użytkowników systemów iOS i Android wciąż pozostaje wysłużony SMS.

Wielu Polaków zapewne nawet nie wie, że korzysta z RCS

Jak wspomniałem, Google, producenci telefonów z Androidem oraz operatorzy dbają o to, by przesadka z SMS-ów była dla końcowego użytkownika płynna, a przez to może być wręcz niezauważalna.

Jeśli obaj użytkownicy mają telefonu obsługujące RCS, aplikacja do obsługi wiadomości tekstowych automatycznie wykorzysta ten protokół zamiast SMS. Informacja na ten temat widoczna jest w polu wprowadzenia tekstu lub przy dymkach z wiadomościami.

RCS w aplikacji Wiadomości Google
RCS w aplikacji Wiadomości Google© Licencjodawca

Warto jednak wiedzieć, że gdy tryb RCS jest aktywny, można pozwolić sobie na więcej i wysyłać wiadomości równie komfortowo jak ma to miejsce w przypadku dobrych komunikatorów.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

smartfonyandroidsms
Komentarze (27)