OnePlus 10T zapowiedziany. To lepsza wersja smartfonu, który... nie istnieje

Po wielu miesiącach plotek i przecieków OnePlus oficjalnie ogłosił datę premiery modelu 10T. Sprawa jest z nim bardzo interesująca.

OnePlus zwykł oznaczać literą T udoskonalone wersje swoich smartfonów. Nazwa OnePlus 10T wskazuje więc na to, że mamy do czynienia z poprawioną "dziesiątką".

Problem w tym, że OnePlus 10 nigdy nie ujrzał światła dziennego. Dotychczas producent wprowadził jedynie wersje 10 Pro oraz 10R.

Pełna prezentacja OnePlusa 10T została zaplanowana na środę 3 sierpnia. Wydarzenie odbędzie się o 16:00 czasu polskiego w Nowym Jorku i będzie transmitowane na YouTubie.

Widoczny na zaproszeniu smartfon skąpany jest w cieniu. Rozjaśniłem jednak grafikę i podbiłem kontrast, co uwidoczniło zarys kwadratowej wysepki z aparatami. Podobnej do tej z OnePlusa 10 Pro.

Grafika zapowiadająca premierę pokrywa się z wizualizacjami, które kilka dni temu opublikował serwis Smartprix.

Według przecieków, OnePlus 10T zostanie uzbrojony w:

• 6,7-calowy ekran AMOLED 1080p z odświeżaniem 120 Hz:
• Snapdragona 8+ Gen 1;
• aparat główny 50 Mpix;
• aparat 16 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym;
• baterię 4800 mAh z ładowaniem 150 W.

Według oficjalnych zapowiedzi, głównymi atutami tego modelu mają być szybkość działania oraz ładowania. Można oczekiwać, że OnePlusa 10T - podobnie jak realme GT Neo 3 - będzie można naładować do pełna w ok. 15 minut.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii