OnePlus 2 oficjalnie. Oto specyfikacja i cena "zabójcy flagowców z 2016 roku"
Koniec przecieków, plotek i spekulacji. Oto OnePlus 2.
28.07.2015 | aktual.: 28.07.2015 08:42
Na początek kilka słów o samej prezentacji, bo ta była jedyna w swoim rodzaju. Obejrzałem ją w goglach wirtualnej rzeczywistości, które OnePlus rozsyłał tym, którzy się po nie zgłosili. Nie obyło się bez drobnych problemów technicznych, bo apka wykrzaczyła się u mnie po kilku minutach, a że wideo odtwarzane jest zawsze od początku i nie da się go przewinąć, musiałem zacząć od nowa. Przy drugim podejściu udało mi się jednak przebrnąć przez ponad 30-minutową całość.
OnePlus 2: World’s First Product Launch in VR
OnePlus zabrał nas na wirtualną wycieczkę po swojej siedzibie, podczas której w różnych częściach budynku głos zabierali najwyżej postawieni pracownicy firmy oraz garstka zaproszonych fanów. Nie obyło się bez nudnawego marketingowego bełkotu, ale inicjatywę jak najbardziej doceniam. Ciekawe doświadczenie.
Pokaż kotku, co masz w środku
Ok, prezentacja prezentacją, ale nas najbardziej interesuje oczywiście sam telefon. Oto jego wyposażenie:
- OxygenOS 2 (zmodyfikowany Android 5.1 Lollipop);
- 5,5-calowy ekran LCD o rozdzielczości 1920 x 1080 (401 ppi);
- Snapdragon 810 (4 x A57 + 4 x A53);
- grafika Adreno 430;
- 4 lub 3 GB pamięci operacyjnej;
- 16 lub 64 GB pamięci wewnętrznej;
- aparat 13 Mpix z przysłoną o jasności f/2.0, optyczną stabilizacją obrazu, laserowym autofokusem, podwójną diodą doświetlającą i pikselami o wielkości 1,3 mikrona;
- aparat przedni 5 Mpix;
- dual SIM 4G (standard nano SIM);
- czytnik linii papilarnych;
- port USB-C;
- podwójny mikrofon z redukcją szumów;
- wymienne pokrywy baterii w różnych wariantach;
- wymiary: 151,8 x 74,9 x 9,85 mm;
- waga: 175 gramów;
- bateria 3300 mAh.
Większość parametrów została ujawniona już wcześniej, ale małą niespodzianką jest ekran o niższej rozdzielczości od przewidywanej (plotki mówiły o 2K). Przedstawiciele firmy unikali tematu wyświetlacza podczas prezentacji, ale obecni w jej siedzibie fani wspomnieli o tym, że zastosowania panelu Quad HD i tak nikt by nie odczuł, a bateria byłaby pochłaniana szybciej. Ok, podpisuję się pod tym wszystkimi kopytami, ale tak się składa, że słuchałem tego argumentu oglądając prezentację w wyprodukowanych przez OnePlusa goglach VR, które nawet na 5,7-calowym panelu 2K uwidaczniają pikselozę ;) Zgadzam się jednak z tym, że jest to jedyna technologia, która wykorzystuje potencjał wyświetlaczy o tak wysokiej rozdzielczości, więc postawienie na FullHD faktycznie możemy uznać za dobrą decyzję.
Wzrostu liczby pikseli względem poprzednika nie doczekał się także aparat, ale dopieszczono za to inne parametry. Pojawiła się optyczna stabilizacja obrazu i laserowy autofokus, a sama matryca jest większa, co ma znacząco poprawić jakość wykonywanych zdjęć. Z pierwszego testu przeprowadzonego przez MKBHD wiemy już zresztą, że OnePlus 2 radzi sobie z tym nie najgorzej.
OnePlus 2 Camera Review!
Aparat pozwoli także na wykonywanie filmów poklatkowych oraz slow-motion przy 120 klatkach na sekundę.
Wiadomo też, że dostępne będą warianty z 4 lub 3 GB RAM-u. Ilość pamięci operacyjnej najpewniej będzie uzalezniona od wbudowanej.
Największym zaskoczeniem jest chyba brak NFC (!), na co uwagę zwrócił Marques Browniee, który miał już okazję zapoznać się z tym urządzeniem. Niestety zabrakło także szybkiego i bezprzewodowego ładowania.
Design
Nowy smartfon przypomina mi nieco połączenia OnePlus One'a z Galaxy Note'em 4 i - moim zdaniem - wygląda kapitalnie. Zerknijcie tylko na wideo promocyjne.
OnePlus 2 - 2016 Flagship Killer
Smartfon ma metalową ramkę i standardowo będzie sprzedawany z czarną pokrywą baterii o fakturze przypominającej papier ścierny. Klapki StyleSwap są jednak wymienne i będą dostępne w kilku wariantach (m.in. drewnianych).
Nowością jest czytnik linii papilarnych, który znalazł się pod ekranem. Wymaga on pojedynczego dotknięcia i - według zapewnień firmy - działa szybciej niż ten zastosowany w iPhonie 6. Jest to jednocześnie panel dotykowy pełniący funkcję przycisku Home, pod który można przypisać dowolne aplikacje wywoływane podwójnym tapnięciem.
Bardzo ciekawym pomysłem jest umieszczenie na bocznej krawędzi suwaka odpowiedzialnego za przełączanie profili powiadomień.
Przesuwając go możemy wyciszyć powiadomienia, przepuścić jedynie priorytetowe lub aktywować wszystkie. Podczas wirtualnej wycieczki po biurze pracownicy sporadycznie wyciągali z kieszeni telefon, by wyciszyć połączenie przechodzące. Firma przekonuje, że chciała rozwiązać ten problem umożliwiając wyciszenie powiadomień bez konieczności wyciągania urządzenia z kieszeni. Podobne rozwiązanie wykorzystywane jest zresztą m.in. w iPadach.
Software
OnePlus 2 pracuje pod kontrolą systemu OxygenOS, czyli zmodyfikowanego przez OnePlusa Androida. Ta wciąż młoda modyfikacja stawia przede wszystkim na personalizację; możliwa jest zmiana ikon, motywu graficznego z ciemnego na jasny, koloru występujących w interfejsie akcentów czy układu przełączników na wysuwanym z góry panelu. Użytkownik będzie miał ponadto pełną kontrolą nad uprawnieniami poszczególnych aplikacji. Warto tutaj wspomnieć, że "czysty" Android otrzyma tę funkcję dopiero w wydaniu M.
Nowe sklepy
Firma poinformowała także, że 31 lipca w 9 miastach na świecie otworzy własne salony, w których będzie można się zapoznać ze smartfonami oraz akcesoriami. Powstaną one m.in. w Berlinie, Londynie i Paryżu.
Cóż, a niedawno pisałem o tym, że brak salonów był atutem, dzięki któremu firma mogła zaoferować atrakcyjne ceny...
Kiedy i za ile?
Podczas prezentacji kwestia cen została poruszona na samym końcu. Przedstawiciele firmy odnieśli się do faktu, iż konkurencyjne flagowce kosztują ok. 700 dolarów, więc jeśli OnePlus 2 ma być konkurencyjny powinien kosztować jakieś 500 dolarów. Serio? Myślicie, że drugi raz nabierzemy się na ten sam numer? Przecież wiemy, że będzie dużo taniej.
W końcu pojawił się CEO firmy, Pete Lau, który powiedział, że "cena OnePlusa 2 to..." w tym momencie w biurze zgasło światło, pracownicy wpadli w panikę, a wideo zostało urwane. Pół godziny później pojawiło się kolejne wideo, na którym w końcu zdradzono ceny.
Prezentują się one następująco:
- wersja z 16 GB pamięci (1449 zł);
- wersja z 64 GB pamięci (1699 zł).
Przyznam szczerze, że po takim budowaniu napięcia spodziewałem się absolutnej petardy, a tymczasem ceny - zgodnie z przewidywaniami - są nieco wyższe niż w przypadku poprzednika (kolejno 1299 i 1449 zł). Na tle najważniejszych konkurentów w dalszym ciągu wypadają oczywiście świetnie, ale przez ostatni rok rynek mocno się zmienił i w tej kwocie można się już rozejrzeć za czymś z wyśrubowaną specyfikacją. Dość tutaj wspomnieć chociażby o ZenFonie 2 czy zaprezentowanym ostatnio Honorze 7.
W Europie, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Indiach i Chinach sprzedaż ruszy już 11 sierpnia. Aby zamówić własny egzemplarz, konieczne będzie jednak posiadanie zaproszenia. Te będzie można wygrać w konkursach lub dostać od osoby, która dokonała już zakupu. Można też zapisać się do wirtualnej kolejki, lecz w chwili pisania tego tekstu na listę rezerwową zapisało się już ponad 350 000 osób. Jednocześnie OnePlus zapewnia, że tym razem zdobycia zaproszenia będzie łatwiejsze niż rok temu, ale po więcej szczegółów na temat zaproszeń znajdziecie tutaj.
I jak Wam się podoba OnePlus 2? Moim zdaniem to bardzo ładny, nieźle wyposażony i rozsądnie wyceniony smartfon, ale zabrakło jakiegoś zaskoczenia, które towarzyszyło premierze ubiegłorocznego modelu. Ponadto dziś smartfon o topowej specyfikacji za 1500 zł nie jest już niczym nadzwyczajnym. Niemniej z ostateczną oceną trzeba się będzie wstrzymać przynajmniej do publikacji pierwszych recenzji.