OnePlus nie chce, byś prześwietlał ubrania koleżanek, więc wyłączy Ci jeden z aparatów [aktualizacja]
Użytkownicy OnePlusa 8 Pro nie nacieszą się zbyt długo jego funkcją prześwietlania obiektów.
19.05.2020 | aktual.: 22.05.2020 17:42
[b]Aktualizacja[/b]OnePlus wydał kolejne oświadczenie, w którym precyzuje, że cała sprawa dotyczy wyłącznie rynku chińskiego.
OnePlus 8 Pro uzbrojony jest w nietypowy aparat nazwany przez producenta filtrem kolorów. Jest to nic innego jak sensor pozbawiony filtra podczerwieni, dzięki czemu rejestruje światło niewidzialne dla ludzkiego oka.
W założeniach tryb fotochromatyczny w OnePlusie 8 Pro miał pozwolić użytkownikom na robienie artystycznych zdjęć. Uwiecznianie krajobrazów w podczerwieni to popularna dziedzina fotografii, która zazwyczaj wymaga modyfikowania aparatu na własną rękę. A oto pojawił się telefon, który potrafi to już po wyjęciu z pudełka.
Użytkownicy OnePlusa 8 Pro szybko odkryli jednak ponadprogramowe zastosowanie fotografowania w podczerwieni, którego producent najwidoczniej nie przewidział. Dodatkowy aparat świetnie radzi sobie z prześwietlaniem wybranych obiektów, np. plastikowych obudów czy nawet niektórych ubrań.
Chińczykom takie wykorzystywanie ich telefonu się nie spodobało.
OnePlus zapowiada, że tymczasowo wyłączy dodatkowy aparat modelu 8 Pro z troski o prywatność
Firma opublikowała oświadczenie, w którym informuje, że tryb fotochromatyczny OnePlusa 8 Pro zostanie tymczasowy wyłączony w ramach aktualizacji oprogramowania, która ma się pojawić w ciągu tygodnia. Nie jest jednak jasne, czy nie dotyczy to nie tylko rynku chińskiego.
Chodzi oczywiście o obawy o możliwe naruszanie prywatności. Producent obiecuje jednocześnie, że szuka technicznych rozwiązań, które pozwolą mu aktywować brakującą funkcję w "najbliższej przyszłości".
Nie jest jasne, w jaki sposób producent zamierza przywrócić to rozwiązanie przy zachowaniu troski o prywatność. Jedna z opcji, które przychodzą mi do głowy, to automatyczna dezaktywacja trybu fotochromatycznego, gdy oprogramowanie wykryje, że w kadrze znajduje się człowiek.
Reakcję OnePlusa można zrozumieć, ale z pewnością nie zabraknie też osób, które będą jego decyzją rozczarowane. Jak wspomniałem, fotografowanie w podczerwieni to dość popularne hobby, więc nietrudno mi sobie wyobrazić osoby, która kupiła OnePlusa 8 Pro tylko dla dodatkowego aparatu. Usunięcie tej reklamowanej funkcji - na razie tymczasowe, później zapewne częściowe - brzmi jak niezgodność towaru z umową.