OnePlus wprowadził tańszy telefon. Tymczasem cena poprzedniego... poszła w górę
28.10.2020 13:19, aktual.: 28.10.2020 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Spisek? Raczej nie.
Nowo zaprezentowany OnePlus Nord N10 5G (kto wymyślił tę nazwę?) stanowi tańszą i uboższą alternatywę dla wprowadzonego latem OnePlusa Nord. Nowy model został wyceniony na 1499 zł, podczas gdy poprzedni... No właśnie.
Pisząc test o nowym modelu sprawdziłem cenę Norda i zauważyłem, że ta wynosi 1999 zł. Wydawało mi się jednak, że w dniu premiery było taniej. Sprawdziłem historyczne ceny na Ceneo i bingo.
Czyli tak:
- OnePlus Nord pojawił się pod koniec lipca w cenie 1899 zł;
- pod koniec września cena została podniesiona do 1999 zł;
- pod koniec października zadebiutował OnePlus Nord N10 5G za 1499 zł.
Początkowo założyłem - prawdopodobnie błędnie - że polski dystrybutor celowo podbił cenę poprzedniego modelu tuż przed premierą nowego, by jego cena wydała się atrakcyjniejsza.
Nord N10 5G ma słabszy ekran (LCD zamiast AMOLED-a), mniej wydajny procesor (Snapdragon 690 zamiast 765), mniej pamięci operacyjnej (6 zamiast 8 GB), pojedynczy aparat z przodu zamiast podwójnego oraz - prawdopodobnie - słabszy aparat główny, choć o wyższej rozdzielczości (64 zamiast 48 Mpix). 500 zł różnicy w cenie lepiej odzwierciedla przepaść technologiczną niż 400 zł.
OnePlus Nord prawdopodobnie podrożał jednak przez niekorzystne kursy walut
W oficjalnym internetowym sklepie OnePlusa obowiązują ceny w euro i te nie uległy zmianie. Od dnia premiery Norda do momentu podniesienia cen samo euro mocno jednak podrożało, co jest prawdopodobną przyczyną zmiany cen.
Niemniej to tylko moje domysły. 27 października - dzień, przed publikacją tego tekstu - wysłałem do OnePlusa zapytanie o przyczynę podniesienia cen Norda. Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi. Gdy to się zmieni, artykuł zostanie zaktualizowany.