OPPO chwali się tą technologią od lat. Wreszcie będzie miało okazję się wykazać
W końcu będziemy mogli się przekonać, czy krowa, która dużo ryczy, dużo mleka daje.
13.12.2022 18:20
W 2019 roku na rynek trafił OPPO Reno 10x zoom, czyli jeden z pierwszych na świecie smartfonów z peryskopowymi teleobiektywami. Z jakiegoś powodu producent szybko o tej technologii zapomniał, bo podobne rozwiązanie nie trafiło do żadnej późniejszej generacji Reno, a tych było łącznie już dziewięć. Takich aparatów próżno szukać także we flagowcach z serii Find X.
A właściwie OPPO zapomniało nie tyle o samych peryskopach, co o implementowaniu ich w swoich smartfonach. Praktycznie każdego roku Chińczycy pokazują nowe wersje swoich teleobiektywów, ale z jakiegoś powodu na prezentacjach się kończy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
OPPO szykuje smartfon z peryskopowym teleobiektywem. Czy to Find X6?
@evleaks opublikował na Twitterze zdjęcie niezapowiedzianego jeszcze smartfonu OPPO.
W oczy - oprócz sporej wysepki z aparatami - rzuca się prostokątna soczewka. Taki kształt jest charakterystyczny dla peryskopowych teleobiektywów o dużym przybliżeniu optycznym, bo zapewnia lepszą przepuszczalność światła.
Mocno wyeksponowane logo Hasselblada zdaje się sugerować, że to reprezentant flagowej linii Find X. Czyżby OPPO Find X6 lub X6 Pro?
Według wcześniejszych przecieków, OPPO Find X6 dostanie:
- aparat główny 50 Mpix z 1-calową matrycą;
- aparat 50 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym;
- aparat 32 Mpix z peryskopowym teleobiektywem.
Parametry użytego teleobiektywu pozostają nieznane. W 2021 roku OPPO chwaliło się autorskim modułem, który pozwala na płynną zmianę ogniskowej w zakresie 85-200 mm, czyli przybliżenie w zakresie od ok. 3,2x do ok. 8x względem aparatu głównego. Nie wiadomo jednak, że czy dokładnie to rozwiązanie wreszcie trafi do jakiegoś smartfonu.
Patrząc na cykl wydawniczy OPPO, można oczekiwać, że Find X6 ujrzy światło dzienne w pierwszym kwartale 2023 roku. Ten smartfon może nieźle namieszać, bo w tegorocznym OPPO Find X5 Pro brakowało mi w zasadzie tylko lepszego teleobiektywu.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii