Pixel 4 wycieka. Tymczasem Google kupuje twarze za 5 dolarów
Od dłuższego czasu wiadomo, jak będzie wyglądał Pixel 4 XL. Teraz wyciekło także wzornictwo mniejszego modelu. Niespodzianek brak - oba modele mają wyglądać bardzo podobnie.
22.07.2019 | aktual.: 22.07.2019 12:34
Za wyciekiem stoi, a jakżeby inaczej, @OnLeaks, który we współpracy z serwisem iGeeksBlog przygotował zestaw realistycznych wizualizacji. Bazują one oczywiście na fabrycznych schematach.
Google Pixel 4: wycieka wygląd
Pixel 4, podobnie jak wariant XL, ma mieć relatywnie małą ramkę u dołu i po bokach ekranu oraz sporą przestrzeń nad nim. Kolejny charakterystyczny element to kwadratowa wysepka z aparatem.
Smartfon ma mieć ok. 5,6-calowy wyświetlacz oraz wymiary 147 x 68,9 x 8,2 mm. Dla porównania Pixel 4 XL ma mieć wyświetlacz 6,3-calowy. Proporcje w obu przypadkach mają wynosić 19:9.
Podtrzymuję opinię, że Pixel 4 raczej nie będzie najpiękniejszym smartfonem tego roku.
Tymczasem Google kupuje twarze na potrzeby nowego zabezpieczenia biometrycznego
Do ciekawych informacji dotarł serwis ZDNet. W Nowym Jorku osoby podające się za inżynierów Google'a mają zaczepiać przechodniów i prosić o pozwolenie na zeskanowanie twarzy z użyciem mocno zakamuflowanego telefonu. W zamian za kilka minut interakcji z urządzeniem i podpisanie upoważnienia do wykorzystania danych biometrycznym Google ma oferować bon na 5 dolarów (ok. 19 zł) do wykorzystania na Amazonie lub w Starbucksie.
Pracownicy Google'a nie ukrywają ponoć, że zbierane dane mają zostać wykorzystane do "udoskonalenia nowej generacji systemu rozpoznawania twarzy".
Pixel 4 może mieć więc własny odpowiednik Face ID
Już wcześniej zastanawiający był brak widocznego czytnika linii papilarnych na wizualizacjach. Prawdopodobne wydawało się zastosowanie skanera ukrytego w ekranie, ale w świetle ostatnich wydarzeń nie wiadomo, czy do tego dojdzie. Google może ograniczyć zabezpieczenia biometryczne do systemu rozpoznawania twarzy. Podobnie jak zrobił to Apple z Face ID.
Jednocześnie schematy, na podstawie których powstały wizualizacje, nie zdradzają obecności ponadprzeciętnie dużego arsenału sensorów. Widać jedynie dwa obiektywy, więc działanie funkcji zostać ograniczone do podwójnego aparatu lub sensora ToF.
Pixel 4: górna ramka może także skrywać sensor Soli do wykrywania gestów
O możliwości sensora Soli w Pixelu 4 mówi się od kilku tygodni. Przecieki te pokrywają się ze zdjęciami szkieł ochronnych, które wyciekły do sieci. Górny prawy róg skrywa otwór, którego kształt i wielkość z grubsza odpowiadają wspomnianemu czujnikowi.
Przypomnę, że Soli to opracowywany przez Google'a sensor, który ma umożliwić bezdotykową obsługę różnego rodzaju urządzeń, w tym telefonów. Jego zadanie to wykrywanie gestów z imponującą precyzją.
Wielka ramka nad wyświetlaczem może i nie wygląda zbyt atrakcyjnie, ale są szanse na to, że przynajmniej zostanie sensownie zagospodarowana. Czy tak będzie w rzeczywistości? Powinniśmy się dowiedzieć jesienią, prawdopodobnie w październiku.