Podziękuj temu robotowi za przewijanie TikToka. Dzięki niemu twój smartfon działa w Polsce
Jak najszybciej przenieść się z Chin do Polski? Jeśli jesteś inżynierem pracującym nad smartfonami, to w sprzyjających okolicznościach wystarczy jedno kliknięcie.
24.11.2023 | aktual.: 24.11.2023 12:07
Przed wprowadzeniem danego telefonu na rynek producent musi się upewnić, że działa on prawidłowo u lokalnych operatorów. Nie jest to łatwe, bo operatorów na całym świecie są setki, a praktycznie każdy wykorzystuje inny zestaw technologii i parametrów sieciowych.
Dawniej w ramach pracy nad telefonem inżynierowie musieli udać się do danego kraju lub przynajmniej dostarczyć prototyp lokalnemu oddziałowi, by przeprowadzić testy w terenie. Dziś jest to dużo, dużo prostsze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klik i jesteś w innym kraju. Witajcie w laboratorium łączności
Dzięki uprzejmości firmy OPPO mieliśmy okazję zwiedzić jej placówkę w chińskim Dongguan. W tej - oprócz laboratorium obrazowania - znajduje się także m.in. nowoczesne laboratorium łączności.
W środku znaleźć można niepozorną aparaturę składającą się z komputera, metalowej szafy, 16 anten i kilku urządzeń wielkości przerośniętej konsoli do gier. Całość opracowano we współpracy z Qualcommem i pozwala symulować środowiska sieciowe różnych operatorów na całym świecie.
Wystarczy jedno kliknięcie, by malutkie pomieszczenie w południowych Chinach wypełnić zasięgiem Plusa, Playa, Orange czy T-Mobile. Wówczas wystarczy już tylko umieścić w smartfonie kartę SIM danej sieci, by przejść do testowania.
Za same testy odpowiada natomiast robot, który obsługuje przeglądarkę, przewija filmy na TikToku, inicjuje połączenia głosowe, wysyła wiadomości i wykonuje inne operacje imitujące codzienne użytkowanie smartfonu. W tym samym czasie aparatura symuluje warunki panujące w zatłoczonych miejscach czy jadącym pociągu.
Jeszcze inna armia robotów 24 godziny na dobę przykłada telefony do terminali płatniczych, by upewnić się, że i płatności zbliżeniowe będą działać bez zarzutu.
Morał z tej historii jest jeden. Jeśli kochasz podróże, nie warto zostać inżynierem.
Niezależna opinia redakcji. Organizatorem wyjazdu była firma OPPO.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii