Project xCloud i granie w chmurze: Microsoft ujawnia datę premiery i kolejne szczegóły
Od kilku miesięcy wiadomo, że Microsoft w pocie czoła pracuje nad powiązaną z konsolą Xbox chmurową usługą xCloud, która umożliwi "granie w co chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz i gdzie chcesz". Firma ujawnia kolejne informacje, choć tych - póki co - nie ma zbyt wielu.
10.06.2019 | aktual.: 10.06.2019 14:06
Podczas E3 2019 Microsoft ujawnił, że w ulubione gry z Xboksa, w tym "Halo 5", będzie można zagrać na smartfonie już za kilkanaście tygodni.
Ściślej rzecz ujmując, w październiku zadebiutować ma wersja poglądowa. Można więc założyć, że usługa zostanie wówczas udostępniona publicznie, ale trzeba będzie się liczyć z możliwymi błędami lub/i ograniczeniami.
Dla porównania konkurencyjna platforma Google Stadia trafi do użytkowników w listopadzie. Widać więc wyraźnie, że obu gigantom zależy na tym, by walkę o portfele graczy zacząć w tym samym czasie.
Project xCloud z darmową opcją strumieniowania gier z konsoli Xbox na smartfon lub tablet
Kolejna ważna informacja, której Microsoft wcześniej nie ujawnił, to sposób działania usługi. Wiadomo było dotychczas, że obliczenia związane z grami wykonywane będą na serwerach Microsoftu, a do użytkownika przesyłany będzie jedynie obraz. Firma zdradziła, że pojawi się też druga opcja.
Użytkownicy Xboksa One będą mogli zamienić go w "prywatny i darmowy serwer Xcloud". Wszystkie gry z konsoli będzie można więc grać bez dodatkowych opłat (nie licząc kosztów transmisji danych i prądu) w - teoretycznie - dowolnym miejscu na ziemi.
To spora przewaga w stosunku do konkurencyjnej Stadii, która jest usługą w 100 proc. uzależnioną od serwerów Google'a, więc nawet w domowym zaciszu wymaga grania przez chmurę. W dodatku Stadia początkowo dostępna będzie jedynie w płatnym wariancie, wycenionym na 9,99 euro (43 zł) miesięcznie. W przypadku xCouda posiadacze konsol Microsoftu unikną dodatkowych opłat, związanych również z ponownym zakupem ulubionych gier.
Wciąż jest wiele niewiadomych
Mimi że xCloud zadebiutuje ok. miesiąc przed Stadią, Microsoft zdradził dużo mniej szczegółów niż Google. Nie wiadomo m.in.:
- jaka będzie cena abonamentu;
- w jakich krajach xCloud będzie dostępny na start;
- na jakich smartfonach i tabletach będzie można grać.
Jeśli chodzi o ostatnią kwestię, na razie pewniakiem zdają się być modele Galaxy S10 i S9, które w ciągu ostatnich kilku miesięcy Microsoft wykorzystywał podczas publicznych prezentacji. Konkurencyjna Stadia początkowo będzie działać jedynie na Chromecaście oraz smartfonach z serii Pixel 3 i 3a.
Największą niewiadomą jest to, czy Project xCloud będzie dostępny w Polsce. Stadia na razie nie będzie. Skoro jednak rolę serwerów będą mogły pełnić konsole Xbox One, z technicznego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, by przynajmniej ten wariant usługi trafił nad Wisłę. Zwłaszcza że Polska na tle świata ma bardzo solidną infrastrukturę internetową.
Tak czy inaczej, na prawdziwe nadejście ery grania w chmurze będzie trzeba poczekać do czasu rozwoju sieci 5G. Dopiero ona ma rozwiązać największy problem tej technologii, czyli opóźnienia w transmisji danych.