Przyszłoroczne, ambitne plany HTC. Czy realne?

Choć w trzecim kwartale HTC notowało dobre wyniki, to w ostatnim czasie jego akcje straciły na wartości 7%. Czyżby zatem coś zmieniało się na gorsze i czy koncern ma jakąś receptę na ten (choćby nawet krótkotrwały) kryzys?

HTC namiesza w 2012? (fot. IntoMobile)
HTC namiesza w 2012? (fot. IntoMobile)
Kamil Homziak

28.11.2011 | aktual.: 28.11.2011 18:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Choć w trzecim kwartale HTC notowało dobre wyniki, to w ostatnim czasie jego akcje straciły na wartości 7%. Czyżby zatem coś zmieniało się na gorsze i czy koncern ma jakąś receptę na ten (choćby nawet krótkotrwały) kryzys?

Sytuację HTC pogorszyły niewątpliwie przegrana wojna patentowa z Apple'em i obcięcie prognoz. Niektórzy inwestorzy zastanawiają się też, czy HTC nie straciło zdolności projektowania unikalnych urządzeń, po które tak chętnie sięgali konsumenci. W wywiadzie udzielonym Reutersowi dyrektor finansowy Winston Yung oświadczył, że jego firma nie zamierza podążać drogą Nokii:

Mamy za sobą 6 kwartałów wzrostów, co najlepiej obrazuje 45 mln sprzedanych w tym roku telefonów - to znaczny postęp w porównaniu z 25 mln sztuk w roku ubiegłym. W 2012 skupimy się na tym, aby nasze produkty były jeszcze lepsze i bardziej konkurencyjne. Poza modelami z obsługą LTE przeznaczonymi na rynek amerykański mamy w zanadrzu także urządzenia o zasięgu globalnym. Mocno w nie wierzymy.

Czy słowa Yunga mogą się ziścić? Z pewnością tak. Modele z Beats Audio już odniosły marketingowy sukces i mogą (obok iPhone'a) być synonimami telefonów muzycznych. Rynek powinny zawojować także Ville, Zeta czy tablet Quattro. Dołek, w jaki wpadła Nokia, HTC raczej zatem nie grozi - na razie (na szczęście) firma ma zbyt wiele energii, aby stać się technologicznym leśnym dziadkiem.

Źródło: Pocket Lint

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)