realme 9 to smartfon świetnie wyceniony, ale... nieopłacalny. Już tłumaczę
Patrząc na realme 9 mam mocny dysonans poznawczy. Z jednej strony to bardzo udany telefon w rozsądnej cenie, ale nie mogę powiedzieć, że warto go kupić.
26.05.2022 | aktual.: 27.05.2022 14:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
realme 9 kosztuje 1299 zł za wersję 6/128 GB oraz 1399 zł za wariant 8/128 GB. Patrząc na specyfikację oraz na to, jak smartfon sprawdza się w codziennym użytkowaniu, jest to oferta naprawdę atrakcyjna. Działa bardzo dobrze, ma przyzwoity aparat i dobrą baterię.
Co prawda konkurencyjny Redmi Note 11 w konfiguracji 6/128 GB jest o 50 zł tańszy, ale propozycja realme broni się aparatem głównym o lepszych parametrach, co często przekłada się na lepszą jakość zdjęć. Telefon Xiaomi broni się głośnikami stereo, ale to już kwestia "coś za coś". W każdym razie cena realme 9 sama w sobie jest atrakcyjna.
Problem w tym, że to telefon, któremu ciężko jest znaleźć miejsce uwzględniając całe portfolio realme.
realme 9 przegrywa starcie z realme GT Master Edition
W teorii realme GT Master Edition wyceniony jest na 1499 zł, ale w chwili pisania tego tekstu kosztuje 1299 zł, czyli tyle samo, co realme 9. Zestawiając oba telefony ze sobą, nawet nie ma co się zastanawiać.
W porównaniu z realme 9, model GT Master Edition ma:
- ekran AMOLED o wyższej częstotliwości odświeżania (120 zamiast 90 Hz);
- o ponad 80 proc. wydajniejszy procesor (Snapdragon 778G zamiast Snapdragona 680);
- funkcję nagrywania filmów o wyższej rozdzielczości (4K zamiast 1080p);
- modem 5G;
- nowszy moduł Wi-Fi (6 zamiast 5);
- nowszy moduł Bluetooth (5.2 zamiast 5.1);
- dużo szybsze ładowanie (65 zamiast 33 W);
- dużo lepsze wibracje.
Co prawda realme 9 ma aparat o wyższej rozdzielczości (108 zamiast 64 Mpix) i sporo większą baterię (5000 zamiast 4300 mAh), ale w ogólnym rozrachunku wygrywa GT Master Edition.
Nawet gdy ceny wrócą do startowego poziomu, 200 zł to moim zdaniem za mała różnica, by rekompensowała długą listę różnic w wyposażeniu. Większość producentów na więcej wycenia sam modem 5G.
Jednocześnie ciężko oczekiwać od realme 9, by był jeszcze o 200-300 zł tańszy, bo to już podchodziłoby pod dumping. Oferta realme jest tak ciasna, że na "dziewiątkę" w mojej ocenie nie ma miejsca. Co jest o tyle przykre, że to naprawdę udany smartfon.
realme 9 mógłby się bronić aparatem 108 Mpix. Jest jednak jedno "ale"
Ubiegłoroczny realme 8 Pro był pierwszym smartfonem tegoż producenta z aparatem 108 Mpix. W recenzji tego modelu zachwycałem się ponadprzeciętnie wysoką szczegółowością zdjęć. Nawet zoom 10x spisywał się znakomicie, co w tej klasie cenowej było prawdziwym ewenementem.
Podobnego poziomu oczekiwałem od realme 9, dlatego zdziwiło mnie, że poziom szczegółowości zdaje się być niższy. Bliższe oględziny wykazały, że w nowym modelu producent zastosował inną matrycę (ISOCELL HM6 zamiast HM2), która jest o ok. 9 proc. mniejsza. A mniejszy rozmiar pikseli przekłada się na spadek ostrości nawet przy zachowaniu takiej samej rozdzielczości.
Efekt? O ile w realme 8 Pro zoom 10-krotny był w pełni używalny, realme 9 na takim poziomie zbliżenia wygląda jako tako co najwyżej na ekranie telefonu. W tej cenie jest to poziom ponadprzeciętnie dobry, ale nie rzuca na kolana.
Z ciekawości porównałem też zoom z 64-megapikselowym aparatem OPPO Reno 7.
Jak widać, mimo znacznie wyższej rozdzielczości, poziom szczegółowości na zdjęciu z realme 9 jest co najwyżej ciut lepszy.
Szkoda też, że w parze z kosmicznie wysoką rozdzielczością matrycy nie poszła możliwość nagrywania filmów 4K. W oprogramowaniu narzucony jest limit 1080p.
Aparat realme 9 nie jest jednak zły
Wyjąwszy niższą niż w poprzedniej generacji szczegółowość (ale wciąż bardzo wysoką), aparat spisuje się OK. Solidna jest przede wszystkim rozpiętość tonalna, bo realme 9 naprawdę dobrze radzi sobie z niwelowaniem przepaleń przy jednoczesnym zachowaniu szczegółów w cieniach.
Smartfonem da się też zrobić dobre zdjęcia w nocy, pod warunkiem, że kadr jest solidnie wypełniony sztucznym światłem. W kompletnej ciemności realme 9 wymięka, co jednak w tej klasie cenowej jest zrozumiałe.
Aparat ultraszerokokątny ustępuje głównemu, co widać nawet po rozstrzale kolorystycznym na fotkach z obu obiektywów, ale nie jest źle. Widywałem gorsze aparaty dodatkowe nawet w o kilkaset złotych droższych smartfonach.
realme 9 to przyjemny w użytkowaniu smartfon
Ekran AMOLED wyświetla piękne kolory, a animacje w 90 Hz cieszą oko. realme 9 jest dobrze zoptymalizowany, więc - choć drobne chrupnięcia występują - przez większość czasu radzi sobie z utrzymaniem wysokiej płynności. A to w tym segmencie cenowym nie jest takie oczywiste.
Głośnik jest monofoniczny i bardzo przeciętny; gra głównie sopranem, a jakakolwiek głębia jest ledwo wyczuwalna. Szkoda, bo Redmi Note 11 ma głośniki stereo, a celuje w tę samą półkę cenową.
Smartfon świetnie leży w dłoni. Podobają mi się ścięte boki, które dodają całej konstrukcji elegancji i dzięki którym realme 9 sprawia wrażenie cieńszego niż w rzeczywistości jest.
Obudowa skrywa holograficzną warstwę, która - odbijając światło - uwidacznia falisty wzór. Wygląda to oryginalnie i bez wątpienia może się podobać, ale mnie jakoś specjalnie nie grzeje. Momentowi plecki telefonu wyglądają na pogięte, więc osoby postronne mogą mieć wątpliwości, czy falistość jest efektem zamierzonym.
Wibracje w realme 9 są słabe; ani przyjemne, ani jakoś mocno wyczuwalne. Konkurencyjne smartfony Xiaomi wypadają na tym polu zdecydowanie lepiej.
Smartfon działa pod kontrolą najnowszego Androida 12. Nakładka realme UI 3.0 jest lekka, a przy tym bardzo konfigurowalna, więc nie sposób jej nie lubić.
Bateria realme 9 sprawdza się super. Smartfon bez problemu wyciąga 7-9 godzin na ekranie, co przekłada się na dwie domy średnio intensywnego użytkowania.
Akumulator obsługuje ładowanie 33 W i ładuje się do połowy w ok. 30 minut, a do pełna w ok. 76 minut. Nie jest to wynik zły, ale ubiegłoroczny realme 8 Pro był w dniu premiery tańszy, a dzięki zasilaczowi 65 W ładował się w 45 minut. Mamy więc mały regres.
Czy warto kupić realame 9?
Mam problem z oceną tego telefonu. Z jednej strony jak na 1299 zł ciężko się do czegoś przyczepić, ale z drugiej nie widzę powodu, by wybrać go zamiast GT Master Edition. Zwłaszcza w chwili, gdy oba smartfony kosztują tyle samo.
realme 9 | |
---|---|
Producent | realme |
Model procesora | Snapdragon 680 |
Segment | Smartfon ze średniej półki |
System operacyjny | Android 12 |
Przekątna ekranu | 6.4″ |
Rozdzielczość ekranu | 2400 x 1080 |
Maksymalna pamięć operacyjna | 8 GB RAM |
Maksymalna pamięć wewnętrzna | 128 GB |
Rozdzielczość matrycy | 108 Mpix |
Pojemność akumulatora | 5000 mAh |
Mam wrażenie, że jest to smartfon w dużej mierze skrzywdzony przez aktualną sytuację ekonomiczną. Kryzys na rynku podzespołów czy galopująca inflacja sprawiają, że w tym segmencie cenowym trzeba szukać oszczędności. Efekt? realme 9 startuje z wyższego poziomu niż 8 Pro przed rokiem, a ma słabszy aparat, mniej wydajny procesor czy wolniejsze ładowanie.
Jeśli kupować realme 9, to tylko w momencie, w którym trafi się okazja i będzie można go dorwać zauważalnie taniej niż GT Master Edition.
Zobacz także:
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii