Samsung ściera Apple na miazgę. Ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu?

Samsung drwi z nowego iPhone'a 14
Samsung drwi z nowego iPhone'a 14
Źródło zdjęć: © Getty Images
Konrad Siwik

11.09.2022 12:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wygląda na to, że mimo pewnej nie do końca udanej akcji Samsung nie zamierza odpuścić swojemu największemu konkurentowi. Południowokoreański gigant w swojej najnowszej kampanii marketingowej wyśmiewa Apple, wyliczając cechy, których brakuje w najnowszych iPhone’ach 14.

Jeszcze przed ogłoszeniem iPhone'a 14 w środę, Samsung wyśmiewał Apple za brak "innowacji" w nowych modelach iPhone'a. Teraz gdy iPhone 14 został w końcu ujawniony światu, południowokoreańska firma powraca z nową kampanią marketingową wyśmiewającą Apple za to, że nie oferuje funkcji, które już mają smartfony Samsunga.

Samsung drwi z iPhone'a 14

W serii tweetów Samsung podzielił się swoimi reakcjami na nowe urządzenia zaprezentowane przez Apple – zauważa serwis 9to5mac. "Krótkie podsumowanie naszych reakcji na zapowiedziane w środę "innowacyjne" nowe urządzenia" – napisał Samsung na Twitterze. Podczas gdy firma nie wspomina w pierwszym wpisie "bezpośrednio" o Apple, jest całkiem jasne, że nowa kampania ma na celu wyśmianie iPhone'a 14.

Dwa z tweetów dotyczą składanych telefonów, które Samsung oferuje już od jakiegoś czasu. Za pomocą wiadomości takich jak "What the flip, Apple?" i "What's the hold on the Fold, Apple?" Samsung nabija się z tego, że swój pierwszy składany telefon wprowadził ponad dwa lata temu, podczas gdy Apple wciąż nie oferuje takiego rozwiązania. A plotki o składanym iPhonie pojawiały się już w przeszłości.

Kolejny żart Samsunga dotyczy aparatu. iPhone 14 Pro i iPhone 14 Pro Max są wyposażone w nowy szerokokątny obiektyw 48 MP. Samsung pyta jednak retorycznie "48 megapikseli? Już prawie się udało, Apple", odnosząc się przy tym do swojego 108-megapikselowego czujnika wprowadzonego w Galaxy S20 Ultra w 2020 roku.

Samsung przypadkowo pomógł Apple

Kampania na tym jednak się nie kończy i wychodzi poza internet. Jak zauważyli niektórzy, Samsung w Stanach Zjednoczonych postawił nawet billboardy z podobnymi drwinami. Jeden z nich mówi, że urządzenia Galaxy są w stanie nagrywać wideo w 8K od ponad dwóch lat, podczas gdy nawet iPhone 14 Pro wciąż jest ograniczony do wideo w 4K.

W przypadku tego żartu Samsung niezamierzenie pomógł swojemu konkurentowi, ponieważ sam przez wiele plotek błędnie wskazał, że Apple w końcu wprowadziło w iPhonie nagrywanie w 8K. Efekt był więc taki, że tysiące osób uznały, że rzeczywiście tak jest i miały wyolbrzymione mniemanie o możliwościach nowego iPhone'a.

Konrad Siwik, dziennikarz Komórkomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (20)
Zobacz także