Składane smartfony? Ten rynek wygląda dziś gorzej niż 2 lata temu
Im więcej składanych smartfonów, tym mniejszy wybór.
31.03.2021 | aktual.: 31.03.2021 19:48
Na początku 2019 roku, po ponad dekadzie od pierwszych zapowiedzi, na rynek zaczęły trafiać pierwsze składane smartfony. Technologia ta jest na tyle - nomen omen - elastyczna, że pozwala na budowanie urządzeń o całkowicie różnych formach i zastosowaniach. I przez pierwszych kilka miesięcy dało się to odczuć.
Samsung wprowadził na rynek Galaxy Folda z dwoma ekranami, z których jeden był składany do środka:
Huawei wprowadził Mate'a X z jednym ekranem składanym na zewnątrz:
Xiaomi pokazało prototyp smartfonu z ekranem zginanym w dwóch miejscach:
TCL pokazało prototyp smartfonu z ekranem składanym w harmonijkę:
Póki co tylko dwa pierwsze urządzenia przeszły fazę koncepcyjną, ale najfajniejsze było to, że poszczególne marki - zamiast kopiować siebie nawzajem - zaczęły kombinować. Ilu producentów, tyle pomysłów. Jakież odświeżające było to doświadczenie.
A jak wygląda rynek składanych smartfonów w 2021 roku?
Oto najnowszy składany smartfon Samsunga:
Oto najnowszy składany Smartfon Huaweia:
Oto najnowszy składany smartfon Xiaomi:
Wszystkie składaki robione są na jedno kopyto. No dobra, na dwa kopyta, bo mamy jeszcze "klapki" jak Motorola razr i Galaxy Z Flip. Ale na tym - póki co - koniec. Cała reszta rozwiązań albo nie opuściła fazy koncepcyjnej, albo umarła śmiercią naturalną.
Małym światełkiem tunelu są smartfony zwijane, ale te także nie doczekały się jeszcze żadnego komercyjnego przedstawiciela i nawet nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) to nastąpi.
Samsung wreszcie może poczuć się jak Apple
Gdy na rynku mobilnym pojawia się nowa kategoria produktowa, zazwyczaj wszystkie duże marki poruszają się po niej po omacku do momentu, w którym do zabawy dołącza Apple. Tak było ze smartfonami. Tak było z tabletami. Tak było ze smartwatchami.
Jeśli jednak chodzi o składane smartfony, pałeczkę przejął Samsung, bo to Galaxy Fold stał się dla całej branży wzorem do naśladowania. Ciekawe więc, czy ewentualny składany iPhone będzie w stanie zmienić zasady gry.