Sony Ericsson Rezound Epic Plus 3D, czyli generator nazw dla smartfonów z Androidem

Sony Ericsson Rezound Epic Plus 3D, czyli generator nazw dla smartfonów z Androidem

Sony Ericsson Rezound Epic Plus 3D | fot. androidphonenamegenerator.com
Sony Ericsson Rezound Epic Plus 3D | fot. androidphonenamegenerator.com
Bartosz Dul
11.12.2011 18:39, aktualizacja: 11.12.2011 19:39

W Sieci pojawiło się ciekawe narzędzie: generator nazw dla smartfonów z Androidem. Wystarczy wcisnąć przycisk Generuj i kto wie, być może nawet poznamy nazwę przyszłego urządzenia Samsunga. Przykładowo, Galaxy R III Pro Plus LTE wcale nie wydaje się mało prawdopodobny.

Samo narzędzie jest oczywiście mało przydatne, jednak skłania do zastanowienia się nad nazewnictwem stosowanym przez producentów. W generowanych nazwach przewijają się oznaczenia często stosowane nawet przez więcej niż jednego producenta naraz. LTE, HD, Pro, S, 3D, 4G - takie końcówki spotykamy coraz częściej, a kolejne newsy ujawniające nazwy smartfonów przestają nas zaskakiwać. Jak to więc jest z kreatywnością producentów?

Samsung

W przypadku Samsunga mamy jasno ustalony porządek. Szary użytkownik mógłby się pogubić dopiero w momencie zerknięcia na nazwy kodowe. Wydają się one przerażające, zwłaszcza gdyby ktoś chciał odróżnić modele I9xxx, które występują niekiedy w kilku odmianach (smartfony z innymi ekranami, procesorami, przeznaczone na inne rynki).

Na szczęście do użytkowników docierają przede wszystkim oznaczenia, takie jak Galaxy czy Wave. Przykładowo, nazwa "Galaxy" obejmuje wiele smartfonów, które różnią się od siebie mniej lub bardziej. Stosunkowo łatwo je odróżnić po nazwie, np. Galaxy Gio, S, S Plus, Mini, S II, Ace itd.

Ponieważ nazwy dla kolejnych Galaxy powoli się kończą, producent postanowił uporządkować oznaczenia przyszłych smartfonów.

W serii Galaxy najwyższy, flagowy model, tak jak teraz, będzie oznaczony literą S, a mniej zaawansowane podzielono na 4 podkategorie:

  • segment premium – litera R – Royal (królewski) – cena 300-400 euro netto;
  • segment wysoki – litera W – Wonder (cudowny, wspaniały) – cena 200-300 euro netto;
  • segment średni – litera M – Magical (magiczny) – cena 130-200 euro netto;
  • segment wstępny – litera Y – Young-minded (stworzony z myślą o młodych użytkownikach) – cena poniżej 130 euro netto.

Samsungowi brakuje jednak konsekwencji. Na rynek trafił chociażby Samsung Galaxy S Plus, który nie dość, że nie jest flagowym modelem tego producenta, to jeszcze błędnie sugeruje wyższość nad Samsungiem Galaxy S. Z drugiej strony całkiem niedawno odbyła się premiera pierwszego smartofna z segmentu wstępnego, oznaczonego literą Y. Chodzi oczywiście o Samsunga Galaxy Young, który jest podobny do Galaxy Mini czy Gio.

Tym razem generatorowi się nie udało. Miejmy nadzieję, że Samsung będzie się trzymać swoich logicznych oznaczeń i że już wkrótce ujrzymy Samsunga Galaxy S III.

Sony Ericsson

Nie można jednak zarzucić producentowi braku oryginalności w nazewnictwie. Obecne nazwy są bardzo rozpoznawalne i przypisane konkretnym, znacząco różnym modelom smartfonów. Zobaczymy, czy firmie Sony uda się utrzymać taki stan rzeczy w przyszłym roku.

Sony Ericsson Aria Plus to bardziej prawdopodobna nazwa niż tytułowy Sony Ericsson Rezound Epic Plus 3D. Kto wie, może jeszcze jakaś aria trafi na rynek i będzie to produkt marki Sony?

HTC

Smartfonom HTC często zarzuca się wtórny wygląd i specyfikację sprzętową. Jak jest z nazewnictwem? Niestety, podobnie.

Cofnijmy się kilka lat, kiedy to pojawiały się HTC Dream, Magic, Hero i Legend. Dumne nazwy, które zostały szybko wyparte z pamięci konsumentów różnorakimi odmianami Desire. Po HTC Desire wprwadzono Desire Z i HD, jednak prawdziwe zamieszanie nastało w momencie, gdy HTC zaczęło dodawać do kolejnych produktów literkę S, która prawdopodobnie miała kojarzyć się z ówczesnym Nexusem S czy wydajnym Samsungiem Galaxy S. I tak pojawiły się smartfony Wildfire S, Desire S i Incredible S, wbrew pozorom niewprowadzające żadnej rewolucji. W przypadku HTC "S" kojarzy mi się ze stagnacją...

Kolejne nazwy smartfonów też nie ułatwiły życia konsumentom. HTC Sensation, którego nazwa jest grą słowną łączącą "sensację" i nową wersję nakładki Sense UI, doczekał się dwóch odmian. Chodzi oczywiście o niemal identycznego Sensation XE (eXtended Edition) i Sensation XL (eXtra Large), mającego bardziej podobną specyfikacją sprzętową do Desire HD.

Od momentu wprowadzenia do smartfonów HTC marki Beats Audio zaczęły pojawiać się nieco bardziej muzyczne nazwy, takie jak HTC Rhyme czy Rezound. Prawdopodobnie jednak na tym HTC zakończy logikę swoich oznaczeń - na horyzoncie są bowiem HTC Edge, Ville i Zeta, które także będą obsługiwać Beats Audio.

Czyżby to następca amerykańskiej wersji EVO z obsługą Beats Audio? Można tak żartować do woli, jednak pomyślcie sobie, że gdzieś tam zasiada teraz sztab ludzi i rozważa być może nawet taką nazwę. Miejmy nadzieję, że nie korzystają z tego generatora.

LG

LG nie jest kreatywne ani w zakresie wyglądu swoich smartfonów, ani nazw. Oznaczenie Optimus (w Polsce Swift) to motyw przewodni w przypadku praktycznie każdego urządzenia tego producenta, nawet tabletu. Ostatnie smartfony LG nazywają się Swift 2X, Swift 3D i Swift Black.

Wyjątkami są LG Prada K2 i Nitro HD (w Polsce nazywać się będzie prawdopodobnie LG Swift HD) oparte na Androidzie. Nie ma jednak pewności, czy nazwa Prada K2 pozostanie. LG Optimus Prada wciąż brzmi nieźle, prawda?

Tym razem generator wymyślił nazwę dla następcy Nitro HD. Niezbyt oryginalna, ale moim zdaniem nawet pasuje do LG.

Motorola

Nazwy urządzeń Motoroli są ciekawsze za oceanem (Droid, Bionic itd.). U nas smartfony tego producenta to przede wszystkim kilka odmian Milestone, Defy, Defy+, Flipout i oczywiście RAZR.

Przyszłe nazwy to zagadka, miejmy nadzieję, że nie będą to obecne uzupełniane o plusy, HD itp. Dziś trudno się pogubić w nazewnictwie Motoroli (brak kombinacji, trzymanie się kilku popularnych oznaczeń), a powrót do marki RAZR uważam za rozsądną decyzję.

Motorola Droid Optimus? Czemu nie. W Polsce telefon nazywałby się Motorola Milestone Optiums.

Nazwy dla smartfonów z Androidem wydają się często mało kreatywne. Zupełnie jakby ktoś rzeczywiście korzystał z jakiegoś nieskomplikowanego generatora. Może i są nudne, może wiele członów tych nazw występuje u wielu producentów jednocześnie, ale chyba na tym właśnie polega urok nazewnictwa mobilnych urządzeń z zielonym robotem.

To chyba nawet lepsze niż ciągłe żonglowanie numerkami, jakie od jakiegoś czasu serwuje nam Nokia. Z kolei Apple konsekwentnie używa nazwy iPhone i pewnie jeszcze długo nie będzie musiał się martwić o to, jak nazywać swoje kolejne produkty.

Generator mniej lub bardziej absurdalnych nazw dla smartfonów z Androidem, które przejawiały się w tekście, znajdziecie pod tym adresem: androidphonenamegenerator.com.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)