Xperia S - dobry start dla Sony? [zdjęcia i wideo]
Podczas targów CES pokazano wiele wspaniałych urządzeń, a jedne z najciekawszych przedstawiło Sony. Mowa o Xperii S oraz Xperii ion, chociaż to ta pierwsza trafi na nasz rynek. Co możemy o niej już teraz powiedzieć?
21.01.2012 | aktual.: 21.01.2012 10:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas targów CES pokazano wiele wspaniałych urządzeń, a jedne z najciekawszych przedstawiło Sony. Mowa o Xperii S oraz Xperii ion, chociaż to ta pierwsza trafi na nasz rynek. Co możemy o niej już teraz powiedzieć?
Na dwóch nowych słuchawkach ciąży duża odpowiedzialność - mają wynieść markę Sony na szczyt rynku smartfonów. Wszyscy wiemy, jak ważne jest pierwsze wrażenie. Japońsko-szwedzki koncern w ostatnim roku był daleko w tyle pod względem specyfikacji. Skupiał się na telefonach dla konkretnych grup osób (Xperia mini pro, active) i chociaż praktycznie wszystkie modele z 2011 r. dobrze spełniały swoją funkcję, z niecierpliwością czekałem na dwurdzeniowca.
Dla przypomnienia dane techniczne Xperii S:
- wymiary: 128 x 64 x 10,6 mm;
- waga: 144 g;
- 4,3-calowy ekran Reality Display w rozdzielczości HD;
- dwurdzeniowy procesor Qualcomm MSM8260 1,5 GHz;
- 1 GB pamięci RAM;
- 32 GB pamięci wewnętrznej;
- aparat 12 Mpix z matrycą Exmor R, przesłoną f/2.4możliwością nagrywania w rozdzielczości 1080p;
- przednia kamerka 1,3 Mpix z możliwością nagrywania w rozdzielczości 720p;
- niewymienialna bateria 1750 mAh;
- microUSB, microHDMI;
- HSDPA 14,4 Mbps, HSUPA 5,67 Mbps;
- WiFi b/g/n, Bluetooth 2.1, GPS, GLONASS, NFC;
- Android 2.3.7
Sony podkreśla oryginalny wygląd telefonu i trudno się z nim nie zgodzić. W dolnej części znajduje się przezroczysty podświetlany pasek (mieszczący w sobie antenę), na którym są ikonki: home, menu i wstecz - ma on być charakterystycznym elementem urządzenia. Recenzenci często próbowali dotykać samych ikonek, ale to kropki nad nimi pełnią rolę przycisków. Z początku jest to lekko mylące, ale kwestia chwili przyzwyczajenia.
Osoby, które jako pierwsze miały styczność z nową Xperią, bardzo zachwalają design. Nie tylko pod kątem wyglądu, ale także użyteczności - telefon dobrze leży w dłoni. Grubość urządzenia wyraźnie odstaje od takich modeli jak Motorola RAZR lub Huawei Ascend, jednak w codziennym użytkowaniu sprawdzi się doskonale. W porównaniu do ostatniego flagowca Sony Ericssona, zmieniła się jeszcze jedna ważna rzecz: miniJack wreszcie znajduje się na górze urządzenia, zamiast z boku. Małe usprawnienie, ale dla wielu osób była to poważna bolączka.
Czy wyświetlacz w rozdzielczości 720 x 1280 wykonany w technologii Reality Display rzeczywiście jest tak dobry na żywo, co na papierze? Tak, 342 piksele na cal nie pozostawiają złudzeń, a kolory są naprawdę żywe. W modelu Sony mamy do czynienia z jednym z najlepszych ekranów obecnych na rynku.
CES 2012: Sony Ericsson Xperia S Hands-On
Bardzo ważnym elementem Xperii S jest aparat. Jak wiemy cyferki to nie wszystko i matryca z rozdzielczością 12 Mpix może nie spełniać swojej roli. Ale wygląda na to, że Sony się naprawdę postarał i mamy do czynienia z wysoką jakością. Przejście z trybu uśpienia do zrobienia zdjęcia to jedyne 1,5 sekundy, a interwał pomiędzy dwoma wyzwoleniami migawki wynosi jedną sekundę. Te liczby robią wrażenie i chociaż nie jest to "zero shutter lag" znany z Galaxy Nexusa, nie ma nad czym rozpaczać. Według redaktora serwisu AndroidPolice opóźnienie wynika wyłącznie z łapania ostrości, czego w telefonie Google'a często brakuje. Jakość zdjęć najlepiej zobaczyć na poniższych przykładach:
Niestety, powyższe zdjęcia nie zwalają z nóg. Są dobre, ale spodziewaliśmy się trochę więcej. Miejmy nadzieję, że jest to wyłącznie kwestia niedopracowanego software'u, który wkrótce zostanie naprawiony.
Co do wydajności, wszyscy redaktorzy są zgodni - Xperia S jest bardzo szybkim telefonem. Można było się tego spodziewać, patrząc na specyfikację. Przechodzenie między pulpitami jest płynne, wszystko działa tak jak powinno, ale dokładniejsze testy będzie można przeprowadzić dopiero przy okazji recenzji.
Wersja Androida to tylko Gingerbread 2.3.7 z nakładką UXP, ale aktualizacja do Ice Cream Sandwich jest więcej niż pewna (prawdopodobnie dopiero w 2. kwartale tego roku). Co ciekawe, Xperia S ma także certyfikat PlayStation. Oznacza to dodatkową porcję gier, do których Sony być może przyłoży się jeszcze bardziej.
Znamy także dostępność Xperii S w Wielkiej Brytanii. Sprzedaż ma się rozpocząć już 30 stycznia (wcześniej mówiono o marcu), a cena telefonu zaczyna się od 450 funtów, czyli ok. 2330 zł. Biorąc pod uwagę porządną specyfikację, nie jest to wyjątkowo duży koszt. Poza tym polska cena może być niższa, a wtedy telefon Sony będzie bardzo łakomym kąskiem. Ale wszystko zależy od tego, jak szybko zorganizują się inni producenci. Podczas MWC z pewnością zaprezentowane zostaną czterordzeniowe telefony i inne nowości. Dlatego lepiej, żeby Xperia S, przynajmniej na początku, nie musiała z nimi konkurować.
Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać aż urządzenie zawita na nasz rynek. Chociaż specyfikacja nie jest wyjątkowo prominentna, a za 2 miesiące pewnie będzie już w tyle za najlepszymi telefonami, Xperia i tak zapowiada się ciekawie. Oryginalny design, (potencjalnie) świetny aparat i nieskazitelny wyświetlacz to bardzo dobre argumenty.
Źródło: GSMArena • GSMArena2 • AndroidPolice • theVerge • Engadget • AndroidCentral