Szef Nothing zdradził, ile jego firma zarabia na sprzedaży smartfonów. Padły konkretne kwoty

Gdy wprowadzasz na rynek swój pierwszy telefon i sprzedajesz go za 2299 zł, jaka część tej kwoty trafia do ciebie?

Nothing Phone (1) został porównany z iPhone'em 14 Pro
Nothing Phone (1) został porównany z iPhone'em 14 Pro
Źródło zdjęć: © Nothing, YouTube
Miron Nurski

30.11.2022 | aktual.: 02.12.2022 16:35

Carl Pei kilkanaście miesięcy temu opuścił OnePlusa i założył nową firmę - Nothing. W lipcu na rynek trafił jej pierwszy smartfon, czyli Nothing Phone (1). Czy okazał się sukcesem?

Nothing Phone (1) w liczbach. Producent ujawnił koszty produkcji, wyniki sprzedaży i marżę

Nothing prowadzi wyjątkowo szczerą i otwartą komunikację z klientami. Tak bardzo otwartą, że na oficjalnym kanale marki jej szef opublikował właśnie... recenzję iPhone'a 14 Pro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć Pei wytknął konkurencyjnemu produktowi kilka wad (Dynamic Island nazwał "przereklamowanym"), ogólnie wypowiedział się na jego temat pozytywnie. Nie krył zresztą, że Nothing Phone (1) pod wieloma aspektami (m.in. aparat czy wydajność) mu ustępuje.

Jednocześnie szef firmy starał się usprawiedliwić te różnice ceną. Przytoczył dane, według których ok. połowa ceny iPhone'a to dla Apple'a czysty zysk. W przypadku jego firmy sprawa ma wyglądać inaczej.

Pei ujawnił, że koszt produkcji Nothing Phone'a (1) to ok. 360 dolarów, czyli równowartość 1630 zł. W Polsce smartfon startował z poziomu 2299 zł (aktualnie dostępny jest w promocji za 1899 zł), ale to kwota uwzględniająca 23-procentowy VAT. Początkowa cena netto to ok. 1870 zł.

Szef Nothing dodaje jednocześnie, że do kosztów produkcji należy jeszcze doliczyć wydatki związane z logistyką, transportem oraz marżą dystrybutorów, z których największym jest Amazon. Po uwzględnieniu wszystkich kosztów Nothing Phone (1) ma generować okrągłe 0 dolarów czystego zysku.

Dlaczego Nothing Phone (1) na siebie nie zarabia? "To nasz bilet do branży"

Carl Pei przekonuje, że niezarabianie na pierwszym smartfonie jest czymś całkowicie normalnym, gdyż Nothing jest startupem. "Patrzymy na to jak na kupowanie biletu na przedstawienie. My kupiliśmy bilet do branży" - dodaje.

Od lipca do listopada Nothing Phone (1) miał się rozejść w liczbie 500 000 egzemplarzy. Założyciel firmy twierdzi, że takie liczby otwierają drogę do negocjacji cen komponentów z dostawcami, dzięki temu możliwe będzie zwiększenie marży na kolejnych produktach.

Na wspomnianym wideo Pei został zapytany, czy planuje w przyszłości wprowadzić do oferty pełnoprawnego flagowca. Odpowiedział jedynie, że "może".

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

smartfonyandroidnothing
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)