Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: Galaxy S5 Live Wallpaper, klon HTC Sense 5 i LAWLESS
W tym tygodniu przygotowałem dla Was m.in. launcher wzorowany na nakładce Sense 5 ze smartfonów HTC, świetny skracacz linków oraz kilka wciągających gier.
08.03.2014 | aktual.: 08.03.2014 21:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Personalizacja
Animowana tapeta (Doge Live Wallpaper)
Nazwa tej aplikacji mówi sama za siebie. Jest to animowana tapeta wzorowana na tej, którą znajdziemy na pokładzie smartfona Galaxy S5.
W przeciwieństwie do pierwowzoru tapetę tę możemy spersonalizować wedle własnego uznania. Mamy do dyspozycji kilka wersji kolorystycznych oraz animacji (m.in. tafla wody).
Sam proces personalizacji to niestety prawdziwa męczarnia. Ustawienia zostały bowiem nafaszerowane wyskakującymi ze wszystkich stron reklamami niemal do granic możliwości. Niemniej gotowy efekt na tle pulpitu prezentuje się już całkiem nieźle.
Crystal Live Wallpaper
Plusy:
- sporo ustawień
Minusy:
- Reklamy
Launcher (Lucid Launcher)
Zacznę od tego, że aplikacja znajduje się jeszcze w bardzo wczesnej fazie rozwoju i raczej nie nadaje się do codziennego użytku. Dlaczego więc o niej wspominam? Jeśli komuś przypadnie do gustu idea tego launchera, będzie mógł śledzić jego rozwój aż do momentu, w którym stanie się używalny.
Początkowo twórca tej aplikacji dążył do stworzenia wiernej kopii nakładki Sense 5 ze smartfonów HTC. Kolejne wersje - prawdopodobnie ze względów prawnych - coraz bardziej różnią się od pierwowzoru (głównie wizualnie), lecz wciąż pierwsze skrzypce gra tutaj Do-Feed, czyli czytnik RSS-ów wzorowany na BlinkFeedzie. Pełni on rolę jednego z pulpitów, na którym znajdziemy wyświetlane w formie kafelków artykuły z wybranych przez nas źródeł. Można dodawać także polskie serwisy.
Niestety na chwilę obecną to właśnie Do-Feed jest najbardziej niestabilną częścią tego launchera. Grafiki ładują się wieczność (albo wcale), a i odświeżanie strumienia wiadomości nie przebiega bezproblemowo. Widać jednak, że całość ma potencjał; przewijaniu listy towarzyszy miła dla oka animacja, a załadowane artykuły czyta się bardzo wygodnie. Jeśli więc twórca dopracuje swoje dzieło, będzie to jeden z najbardziej interesujących launcherów ostatnich miesięcy.
Plusy:
- zapowiada się udany klon BlinkFeeda
- wygodny dostęp do kanałów RSS
Minusy:
- bardzo niestabilne działanie (beta)
Aplikacje użytkowe
Skracacz linków
W przypadku wiadomości SMS czy też serwisów społecznościowych, takich jak Twitter do dyspozycji mamy ograniczoną ilość znaków. Wklejane linki dobrze jest więc zatem wcześniej skrócić. Jednym z najpopularniejszych skracaczy jest stworzony przez Google'a serwis Goo.gl, a Google URL Shortener to jego mobilny klient. Co prawda nie jest to oficjalna aplikacja, ale jest tak dopracowana, że sam wyszukiwarkowy gigant z pewnością by się jej nie powstydził.
Najważniejsza funkcja aplikacji to oczywiście skracanie linków. Po prostu wklejamy interesujący nas odnośnik i po chwili otrzymujemy jego skróconą wersję. Możliwości programu są jednak znacznie bardziej rozbudowane. Prowadzi on bowiem szczegółowe statystyki na temat skróconych linków. Możemy się m.in. dowiedzieć ile osób w nie kliknęło, z jakich przeglądarek korzystają oraz z jakich krajów pochodzą. Wszystkie dane wyświetlane są w przejrzystej formie.
Google URL Shortener to tak dobra aplikacja, że nie zdziwię się, jeśli w najbliższej przyszłości jej twórca dostanie spory zastrzyk gotówki od Google'a, który przejmie ją pod swoje skrzydła.
Plusy:
- wygodny w obsłudze i ładny interfejs
- rozbudowane statystyki na temat skróconych linków
Aplikacja użytkowa (TimePIN)
W każdym urządzeniu z Androidem możemy włączyć blokadę ekranu za pomocą kodu PIN lub wzoru. Jest to jednak rozwiązanie dość uciążliwe, jeśli przed niepowołanymi osobami chronić chcemy nie cały system, lecz wyłącznie aplikacje z ważnymi dla nas danymi. ZDlock pozwala zablokować dostęp tylko do nich.
Zasada działania programu jest prosta: z listy aplikacji wybieramy te, które chcemy chronić, ustalamy wzór lub kod PIN i gotowe. Za każdym razem, gdy ktoś spróbuje uruchomić konkretną apkę ujrzy ekran blokady.
Ciekawym dodatkiem jest funkcja o nazwie fałszywa osłona. Dzięki niej przy próbie uruchomienia którejś z zablokowanych aplikacji wyświetlony zostanie fałszywy komunikat o błędzie. Aby wyświetlić ekran blokady należy przytrzymać palec na przyciski OK. Co istotne, interfejs programu ZDlock został w pełni spolszczony, więc również i komunikat o błędzie wygląda na tyle realistycznie, że nie wzbudzi niczyich podejrzeń.
Plusy:
- banalna obsługa
- robi co ma robić
Gry
Bijatyka (Real Steel World Robot Boxing)
Pamiętam, że swego czasu przechodziłem te same gry po kilkanaście, kilkadziesiąt razy, tylko po to, by zmierzyć się z czekającym na mnie na końcu ostatniej misji bossem. Najwyraźniej studio Kongregate uznało tego typu praktyki za stratę czasu i stworzyli tytuł, w którym już na starcie bez zbędnych formalności przechodzimy do walki z głównym wrogiem.
Tytułowy Boss to gigantyczny robot, który jest naszym głównym i zarazem jedynym przeciwnikiem. Aby jednak nie było zbyt nudno, po każdej stoczonej walce staje się on jeszcze lepiej uzbrojony i trudniejszy do pokonania.
Gra cechuje się bardzo ładną, dwuwymiarową i kreskówkową grafiką. Naszym bohaterem teoretycznie sterujemy za pomocą przycisków ekranowych, choć korzystanie z nich przypomina bardziej sterowanie za pomocą gestów. Tak czy inaczej rozwiązanie to jest wygodne i sprawdza się na ekranie dotykowym.
Endless Boss Fight to jedna z najbardziej udanych bijatyk na Androida, choć nie da się ukryć, że nie ma zbyt wielkiej konkurencji.
Plusy:
- przemyślane sterowanie
- miła dla oka grafika
Minusy:
- dość szybko się nudzi
Platformówka (Paper Monsters)
Shadow Blade to bardzo młoda produkcja, która pnie się w górę na liście najpopularniejszych gier w Sklepie Play. Jestem przekonany, że wkrótce trafi do pierwszej piątki, bo to świetna platformówka.
Wcielamy się tutaj w młodego wojownika Kuro, który walczy o zdobycie tytułu Shadow Blade'a. W tym celu będzie musiał pokonać 45 coraz to bardziej wymagających misji, w których stawi czoła wrogom i licznym przeszkodom.
Na szczególną uwagę zasługuje tutaj dopracowane i intuicyjne sterowanie przygotowane od podstaw z myślą o dotykowych wyświetlaczach. Jest to pod tym względem jeden z najlepiej dopracowanych tytułów na zielony system.
Jak już wspomniałem, gra ma do zaoferowania 45 poziomów, ale w wersji darmowej mamy dostęp wyłącznie do siedmiu. Pozostałe możemy odblokować płacąc 6,10 zł. Co istotne, jest to jedyna mikrotransakcja jaką tutaj doświadczymy.
Co prawda kolejne misje są bardzo krótkie, więc ich liczba nie powala, ale twórcy już teraz zapowiadają kolejne, które pojawią się w kolejnych aktualizacjach.
Shadow Blade Trailer (Android)
Plusy:
- wciągająca i dynamiczna rozgrywka
- świetne sterowanie
Minusy:
- krótkie poziomy
Strzelanka (RoboCop)
Strzelanka ta przeniesie nas do Los Angeles z lat 90. ubiegłego wieku. Jako były więzień nie mamy ani zamiaru wrócić do paki, ani też zejść na dobrą drogę. Nie pozostaje nam zatem nic innego jak dążyć do tego, by zostać najlepszym w swoim fachu.
W trakcie rozgrywki będziemy wykorzystywać nasze kontakty, by rozbudować szajkę zawodowych przestępców. Pomogą nam oni wykonywać kolejne, coraz to lepiej płatne zlecenia.
Gra cechuje się świetną grafiką, widowiskowymi animacjami i ponadprzeciętną grywalnością. Szkoda tylko, że pozytywne wrażenie dość skutecznie psują nachalne mikropłatności.
Plusy:
- oprawa audiowizualna
- grywalność
Minusy:
- mikropłatności
Zręcznościówka (Flappy Bird)
Hungry Ghost to jedna z tych frustrujących i zarazem wciągających zręcznościówek, na które zapanowała moda po sukcesie Flappy Bird.
Przejmujemy tutaj kontrolą nad tytułowym głodnym duszkiem, a naszym zadaniem jest... zbieranie cukierków i unikanie cebuli. W trakcie rozgrywki zbieramy zatem punkty i staramy się utrzymać przy życiu jak najdłużej.
Początkowo strasznie zniechęcało mnie sterowanie. Przytrzymując palec na naszym bohaterze zasłaniamy pół ekranu, więc bardzo ciężko jest dostrzec nadlatujące ze wszystkich stron obiekty, których mamy unikać. W efekcie każdą rundę kończyłem dosłownie po dwóch sekundach. Gdy już jednak jako tako opanowałem sterowanie, bicie kolejnych rekordów stało się bardzo satysfakcjonujące. Hungry Ghost - podobnie jak wspomniane Flappy Bird - może być zatem bardzo dobrym zabijaczem czasu.
Hungry Ghost Game demo v.1.1
Plusy:
- satysfakcja płynąca z bicia kolejnych rekordów
Minusy:
- zniechęcające sterowanie