Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: kapitalny launcher, użyteczna aplikacja z ogłoszeniami lokalnymi, świetny Tekken

Żywa tapeta (Google Now Wallpaper)

Jak wiemy, system Android domyślnie pozwala na ustawienie jednej przewijanej tapety, która rozciągana jest na wszystkie pulpity. Jeśli takie rozwiązanie nam nie odpowiada, to z pomocą przychodzi MultiPicture Live Wallpaper, czyli aplikacja, która pozwala ustawić różne tapety pod różne pulpity. Jest to rozwiązanie genialne w swojej prostocie i daje ogromne pole do popisu.

Ustawień w aplikacji jest po prostu multum. Możemy wybrać konkretne obrazki pod poszczególne części pulpitu lub po prostu zaznaczyć foldery, z których aplikacja ma czerpać tapety i zmieniać je automatycznie w określonych przez nas odstępach czasu.

Do dyspozycji mamy kilkanaście animacji, które towarzyszą przełączaniu się między pulpitami. Większość z nich jest po prostu zjawiskowa. Żaden screenshot tego nie odda, dlatego polecam przetestować aplikację samemu.

Niestety MultiPicture Live Wallpaper ma jedną wadę - nie współpracuje ze wszystkimi launcherami, więc na niektórych mogą być problemy. Niemniej jednak dotyczy to zdecydowanej mniejszości nakładek.

[plus] świetny pomysł i wykonanie

[plus] mnóstwo ustawień

[plus] zjawiskowe animacje

[plus] pozwala w łatwy sposób osiągnąć oszałamiające efekty

[minus] nie współpracuje ze wszystkimi nakładkami

Launcher (SF Launcher)

Buzz Launcher to świetny przykład tego, że pozory mylą. Pozornie bowiem nakładka absolutnie niczym nie wyróżnia się na tle konkurencji. Mamy tutaj jedynie kilka pulpitów z widgetami oraz zwyczajną siatkę aplikacji. Jak już jednak wspomniałem, są to jedynie pozory, bo po przejściu do ustawień i kliknięciu w zakładkę Homepack Buzz zaczyna się prawdziwa magia.

Ideą tego launchera jest danie ludziom możliwości totalnego odmienienia interfejsu za pomocą kilku kliknięć. Jak to osiągnięto? Oczywiście przy pomocy olbrzymiej społeczności zgromadzonej wokół aplikacji, która przygotowuje własne motywy oraz udostępnia je zupełnie za darmo.

Nie są to jednak zwykłe motywy ograniczające się do zmiany tapety oraz ikonek, które znajdzie z innych launcherów. Tutaj podmienić można wszystko - animacje, sposób nawigowania oraz wszystkie widgety. Żadnego problemu nie stanowi także ustawienie minimalistycznej belki zamiast ikony.

Tematów jest po prostu mnóstwo i z pewnością każdy znajdzie coś na siebie. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by po wybraniu któregoś dopieścić go według własnych upodobań.

Po wybraniu konkretnej pozycji mamy dostęp do wszystkich screenshotów oraz listy aplikacji, których obecność w telefonie jest wymagana, by uzyskać pożądany efekt.

Ta kwestia została rozwiązana po prostu genialnie. Jeśli po zatwierdzeniu danego tematu okaże się, że nie mamy zainstalowanego w telefonie jakiegoś widgetu, na ekranie pojawi się jego zarys. Po jego kliknięciu zostajemy przeniesieni do sklepu Google Play. Prościej być nie może.

Sam launcher - mimo iż znajduje się w fazie beta - działa bardzo szybko i stabilnie. Jedyną niedogodnością może być jedynie brak spolszczenia, jednak obsługa programu jest na tyle intuicyjna, że z pewnością nikt nie będzie miał z nią problemu.

[plus] świeże podejście do tematu

[plus]mnóstwo motywów graficznych

[plus] ogromne możliwości personalizacji

[plus]spora społeczność

[plus] szybkość działania i stabilność

[minus] brak spolszczenia

Link do pobrania

Aplikacja użytkowa (Smart Statusbar)

Sidewalk Buddy to aplikacja, która przypomina nieco funkcję Pop up Play znaną ze smartfonów Samsunga, gdyż jej zadaniem jest wyświetlanie na ekranie niewielkiego okienka z obrazem. Różnica jest taka, że nie chodzi tutaj o filmy zapisane w pamięci urządzenia, tylko generowany w czasie rzeczywistym podgląd z tylnej kamerki.

Po co to wszystko? Deweloper tłumaczy to troską o nasze bezpieczeństwo. Idąc ulicą ze wzrokiem wbitym w ekran smartfona lub - co gorsza - tabletu, nie zawsze widzimy to, co mamy pod nogami. Może się to zakończyć chociażby przyozdobieniem butów psimi odchodami. Ze Sidewalk Buddy coś takiego nam nie grozi.

Oczywiście okienko z podglądem możemy umieścić gdziekolwiek na ekranie. Z poziomu ustawień można także odpowiednio wyzoomować obraz oraz dostosować rozmiar okna do własnych upodobań. Szkoda, że nie można tego zrobić gestem uszczypnięcia, co byłoby bardziej intuicyjnie, ale projekt jest młody, więc możliwe, że taka opcja zostanie dodana w kolejnej aktualizacji.

Programów tego typu jest sporo, lecz Sidewalk Buddy jest na razie najlepszą, z jaką się spotkałem. Pytanie tylko, czy ktoś będzie czuł potrzebę, by z czegoś takiego korzystać? Ja sam rzadko korzystam ze smartfona idąc, a na wiadomości z reguły odpisuję dopiero wtedy, gdy uda mi się gdzieś na chwilę usiąść, albo chociaż zatrzymać. Niemniej jednak ludzi korzystających ze smartfonów i tabletów bez przerwy nie brakuje, więc możliwe, że aplikacja znajdzie swoich zwolenników.

[plus] prawdopodobnie najlepsza tego typu aplikacja

[minus] brak możliwości zmiany rozmiaru wyświetlanego okna gestem uszczypnięcia

Gumtree to jeden z najpopularniejszych serwisów z ogłoszeniami lokalnym. Kilka dni temu w sklepie Google Play wylądował jego oficjalny klient.

Aplikacja pozwala na przeglądanie oraz dodawanie ofert dotyczących pracy, kupna/sprzedaży itp. We wszystkich kategoria znajdują się także podkategorie, co znacznie ułatwia znalezienie tego, czego się szuka.

Interfejs jest prosty, przejrzysty, szybki i wygodny. W momencie przeglądania danego ogłoszenia wystarczy wciśnięcie jednego przycisku, by zatelefonować do jego autora lub też wysłać wiadomość.

Gumtree Polska to wzorowy przykład tego, jak mobilne wersje serwisów internetowych powinny wyglądać. Dla osób z niego korzystających jest to pozycja obowiązkowa.

[plus] prosta, szybka i wygodna

[plus] ładny i przemyślany interfejs

[minus] nie znalazłem

Gra logiczna (Little Things Forever)

Gdy zobaczyłem tę pozycję w Google Play byłem przekonany, że to jakiś kolejny wymysł chińskiej myśli programistycznej, której tytuł został przepuszczony przez Google Translator. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że nie, a tytuł Najlepsza gra na świecie - rewolucja został nadany celowo (choć po pobraniu gra figuruje jako Block Puzzle). Czy na niego zasługuje?

Mamy tutaj do czynienia z łamigłówką, w której naszym zadaniem jest wykorzystanie dostępnych figur w taki sposób, by pokryły one prostokąt widoczny na ekranie. Jak piszą twórcy - jest to połączenie Tetrisa oraz Tangramu.

Na uznanie zasługuje olbrzymia ilość dostępnych poziomów, który jest okrągły 1000. Ich poziom trudności bywa różny: czasem można się zawiesić przy jakiejś układance na dłuższą chwilę po to, by kilka następnych ułożyć z automatu dosłownie w kilka sekund.

Każda układanka posiada tutaj jedno rozwiązanie. Szkoda tylko, że twórcy nie postanowili utrudnić nam nieco zadania i umożliwić obracania klocków, bo te od razu są ustawione prawidłowo i trzeba je "tylko" odpowiednio porozmieszczać.  Co prawda wtedy gra mogłaby się okazać bardzo trudna, ale dla osób lubiących wyzwania przydałaby się chociażby opcjonalna możliwość włączenia takiego hardcore'owego trybu.

Muzyki ani dźwięków w grze nie ma w ogóle. Czy jest to wada? Nie wydaje mi się, bo nie jest to typ produkcji, w której dźwięk mógłby odgrywać kluczową rolę. Poza tym gra jest leciutka, więc każdy w razie potrzeby będzie mógł odpalić sobie ulubioną muzykę z zewnętrznego playera.

Aplikacja posiada całkiem sporo ustawień. Możemy zmienić tryb przesuwania klocków, ich rozmiar, albo przełączać się między jasnym i ciemnym motywem graficzny.

Grę można pobrać z Google Play zupełnie za darmo, co oczywiście wiąże się z reklamami. Te są wyświetlane niemal przez cały czas na małym banerze u dołu ekranu, co może irytować estetów. Szkoda, że twórcy nie udostępnili wersji płatnej, która usuwałaby reklamy.

Generalnie osobom lubiącym łamigłówki mogę tę produkcję z czystym sumieniem polecić, bo - zgodnie z tytułem - Block Puzzle to naprawdę fajna gra.

[plus] sporo poziomów

[plus] niewielkie wymagania sprzętowe

[plus] wciąga

[minus] brak możliwości wyłączenia reklam za dopłatą

Platformówka (Wind-up Knight)

Manuganu to połączenie platformówki z runnerem, które bardzo przypomina grę Wind-up Knight. Nasz bohater biegnie zatem cały czas przed siebie, a my możemy jedynie skakać, zatrzymać się, by omijać przeszkody, turlać się itp.

Rozgrywka jest moim zdaniem nie do końca przemyślana, bo skakanie przez większość czasu zdaje się być zwykłym urozmaiceniem, a nie koniecznością: zazwyczaj jeśli nie zdążymy wskoczyć na jakąś platformę, to wylądujemy bezpiecznie na ziemi, a jak "uderzymy" w ścianę, to postać po prosty grzecznie poczeka, aż raczymy podskoczyć. Gra nie jest na czas, więc nic tutaj nie tracimy. Naturalnie kolejne poziomy przejść jest o wiele trudniej, ale mimo wszystko cały czas miałem poczucie, że coś tu jest nie tak.

Grafika, mimo że trójwymiarowa, jest raczej prosta. W dodatku w tego typu produkcjach lubię wylewające się się ekranu wodotryski, które nadają rozgrywce dynamiki. Tutaj tego zabrakło, bo w tle niewiele się dzieje. O wiele lepiej jest z oprawą dźwiękową, bo muzyka stoi na wysokim poziomie.

Nie sądzę, by Manuganu został czyjąś ulubioną grę, bo na tle konkurencyjnych produkcji wypada raczej przeciętnie, ale za darmo to i ocet słodki, więc od biedy pograć można.

[plus] darmowa, bez mikropłatności, a reklamy są nieinwazyjne

[plus] fajna oprawa dźwiękowa

[minus] wyraźnie gorsza od konkurencyjnych produkcji (Wind[minus]up Knight)

Port kultowej minigierki, w którą kilkanaście lat temu na pecetach grali chyba wszyscy.

W Bartender Mix Genius wcielamy się w postać barmana-alkoholika, który sam sobie przygotowuje rozmaite drinki. A tak właściwie, to my mu je przygotowujemy.

Do dyspozycji mamy kilka rodzajów alkoholi, lód oraz cytryny. Po dodaniu składników musimy wszystko wymieszać (tutaj trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć, bo może wybuchnąć) i podać barmanowi do oceny. Im lepszy drink - tym więcej punktów otrzymamy.

Nie ma tutaj ścisłej receptury, której musimy się trzymać i ciężko znaleźć jakiś schemat, co jest właśnie największą zaletą tej gry, bo wszystko odbywa się metodą prób i błędów. Zmusza to też do eksperymentowania (a co się stanie jeśli wrzucę same cytryny?).

Mocną stroną tej produkcji jest również specyficzny humor - jeśli nasz drink nie podpasuje barmanowi, wyraźnie da on to po sobie poznać.

Niestety jest to jedna z tych produkcji, które żerują na popularnym pomyśle sprzed lat i starają się z tego wydoić jak najwięcej. Gra jest po prostu najeżona reklamami, które wyskakują po prostu ze wszystkich stron (boję się otworzyć lodówkę). Osobom o słabych nerwach radzę zaopatrzyć się w jakiegoś Adblocka.

Bartender Mix Genius to gra, która raczej niczym nie urzeknie osoby, które zetkną się z nią po raz pierwszy, niemniej jednak polecam zainstalować ją na pół godzinki tym, którzy lubią z nostalgią powspominać stare czasy.

[plus] humor

[plus] motywuje do eksperymentowania i wciąga (na chwilę)

[minus] raczej tylko dla osób, które pamiętają pecetowy oryginał

[minus]  reklamy, reklamy i jeszcze więcej reklam

Połączenie karcianki z bijatyką (Dark Summoner)

Myślę, że bijatyk z serii Tekken nie trzeba nikomu przedstawiać. (Nie)stety model rozgrywki różni się tutaj od konsolowego pierwowzory, bo Tekken Card Tournament to - jak sama nazwa wskazuje - jedynie karcianka. Czy gra jest przez to zła? Niekoniecznie.

To co rzuca się się w oczy już na starcie to nieco dziwny sposób rejestracji. Przy pierwszym uruchomieniu gry możemy się zalogować za pomocą Facebooka lub utworzyć nowego konto. Po wyborze drugiej opcji musimy podać swój adres e-mail, na który zostanie automatycznie wygenerowany login oraz hasło. Naturalnie później możemy je w każdej chwili zmienić, ale chyba byłoby prościej, gdyby wybór loginu i hasła miał miejsce już na etapie zakładania konta.

Przyznam szczerze, że początkowo obawiałem się, że będzie to zwykła, uproszczona do granic możliwości karcianka z dwuwymiarową grafiką, która tylko żeruje na popularności znanego tytułu. Nic bardziej mylnego - mamy tutaj niemal wszystko to, co znamy z konsolowych odsłon tego tytułu: dopracowaną trójwymiarową grafikę, piękne areny i szereg efektownych ciosów. Wydaje się zatem, że od oryginału androidowa wersja różni się "jedynie" sposobem sterowania, ale wynika to zapewne z faktu, iż twórcy w kwestii bijatyk są bardzo konserwatywni i uznają je wyłącznie na padach. Tak czy inaczej, widać że nie jest to gra zrobiona w 5 minut i ktoś się naprawdę nad nią napracował.

Jak już wspomniałem, zarówno przy zadawaniu ciosów, jak i blokowaniu ruchów przeciwnika konieczne jest wyłożenie odpowiedniej karty. Możemy je skrupulatnie zdobywać lub zakupić za pomocą mikropłatności (jakżeby inaczej).

Sporym atutem gry jest także tryb multiplayer, który pozwala rywalizować online z ludźmi z całego świata. To zapewne byłoby niewykonalne, gdyby model rozgrywki wyglądał inaczej.

Sam nie przepadam za karciankami, jednak wiem, że gry tego typu cieszą się sporą popularnością. Tekken Card Tournament to tytuł naprawdę bardzo dopracowany, więc myślę, że fani gatunku będą wniebowzięci.

[plus] widać, że nie była robiona na szybko

[plus] dobra grafika i oprawa dźwiękowa (zwłaszcza jak na karciankę)

[minus] osoby liczące na tradycyjną bijatykę będą rozczarowane

Link do pobrania