Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: nietypowy launcher, wiedza bezużyteczna i "Jeździec znikąd"
Witam w kolejnym wydaniu Weekendowego Zestawu Gier i Aplikacji. Tym razem mam dla Was launcher, który zamieni Wasz pulpit w wirtualny pokój, aplikację agregującą różnego rodzaju ciekawostki i interesujące fakty oraz kilka fajnych gier.
PersonalizacjaRacing Car LIVE Wallpaper - darmowa lub płatna (5,99 zł)
Żywa tapeta (Google Now Wallpaper)
Bardzo ładna, minimalistyczna tapeta, która przypadnie do gustu nie tylko fanom motoryzacji.
Po ustawieniu tapety na pulpicie wyświetlana jest pusta droga, po której od czasu do czasu przejeżdża samochód. Tak naprawdę widzimy tylko jego zarys, bo auto przejeżdża na tle zachodzącego słońca. Nic wielkiego, ani oryginalnego, ale efekt na ekranie smartfona jest naprawdę niezły.
Przede wszystkim wszystkie elementy wyświetlane na ekranie są bardzo czytelne. Dotyczy to nie tylko ikon, ale i widgetów składających się głównie z białych czcionek (które osobiście preferuję). Naprawdę rzadko zdarza się tapeta, w przypadku której nie trzeba iść na kompromis między ładnym wyglądem, a czytelnością.
Racing Car LIVE Wallpaper oferuje także całą masę ustawień, które pozwolą dostosować efekt do własnych upodobań. Te w wersji darmowej sprowadzają się głównie do regulacji prędkości animacji, częstotliwości pojawiania się na ekranie dodatkowych elementów i pracy kamery, jednak w wersji darmowej można dowolnie przełączać między modelami samochodów, tłami itp.
Istotne jest to, że aplikacja - także w wersji darmowej - nie wymaga żadnych dodatkowych uprawnień. Można więc zapomnieć o reklamach wyskakujących na pasku powiadomień, gromadzeniu danych w tle i innych przykrych niespodziankach.
[plus] schludny, minimalistyczny wygląd
[plus] czytelność elementów wyświetlanych na ekranie
[plus] nie wymaga specjalnych uprawnień
[minus] brak?
Wersja darmowa lub płatna (5,99 zł)
3D Home - darmowa
Launcher (Yandex.Shell)
Trójwymiarowy launcher, który zamienia pulpit w... wirtualny pokój. Program polecił czytelnik o nicku Mat (dzięki!).
Sam pomysł na tego aplikacje nie jest nowy, bo pamiętam, że sam używałem podobnej nakładki już kilkanaście lat na pececie z Windowsem 98. Niemniej jednak na Androidzie z czymś takim się do tej pory nie spotkałem.
Po uruchomieniu launchera zostajemy przeniesieni na środek trójwymiarowego pokoju. W tym miejscu wszystkie domyślne ikony i widgety zostały zastąpione przez wirtualne przedmioty. Kliknięcie w wiszący na ścianie telewizor uruchomi odtwarzacz wideo, kolumny odpowiadają za odtwarzacz muzyki itp.
Analogicznie sprawa wygląda z przedmiotami umieszczonymi na znajdującym się u dołu ekranu stole.
Wszystkim wirtualnym przedmiotom możemy przypisać inne domyślne aplikacje. Nie ma więc problemu, by głośniki przenosiły nas np. do Spotify.
Jeśli chcemy przejść do siatki aplikacji, musimy tapnąć w tablet. Nie wiem tylko dlaczego twórcy tworząc aplikację na system Android postawili na Surface'a z Windowsem 8. O wiele lepiej - moim zdaniem - pasowałby tam Nexus 7.
Sama siatka aplikacji od strony funkcjonalnej prezentuje się bardzo zwyczajnie, jednak wygląda dość futurystycznie, co niektórym może przypaść do gustu.
W pokoju znajduje się 9 ścian, na których możemy dowolnie rozmieszczać skróty do aplikacji, ikony oraz widgety.
Jeśli przesuniemy ekran w górę, ujrzymy gołe niebo z aktualną pogodą. Miałem jednak problem z ustawieniem lokalizacji, gdyż aplikacja nie chciała dodać mojego miasta, mimo iż wyszukiwarka znajdywała je bez problemu.
Co ciekawe, w tym miejscu na ekranie raz na jakiś czas przelatuje samolot lub sterowiec, który ciągnie za sobą reklamę. Są to co prawda zwykłe banery, które znajdziemy w większości darmowych gier i programów, jednak dzięki prostej animacji są one nieinwazyjne, a a całość ma nawet swój urok. Widać, że twórcy launchera podeszli do tematu z pomysłem.
Ciekawym dodatkiem jest wirtualny sklep, w którym możemy "kupić" m.in. dodatkowe przedmioty, które będziemy mogli rozmieścić w pokoju. Na razie są one darmowe, jednak cały projekt jest młody i domyślam się, że właśnie w tych dodatkach deweloperzy upatrują się szansy na zarobek, gdy ich dzieło zdobędzie popularność. Póki co wszystko jest jednak bezpłatne, więc można korzystać.
Znalazł się także dział z dodatkowymi motywami graficznymi, jednak tych jest na razie niewiele.
Podsumowując - widać, że twórcy aplikacji mają całkiem sensowny pomysł na swoje dzieło, dlatego trzymam kciuki za rozwój projektu. Sam jednak program 3D usuwam, gdyż - mimo iż jest naprawdę dopracowany - kompletnie nie trafia w mój gust.
[plus] jeden z najbardziej nietypowych launcherów
[plus] sporo dodatków do pobrania
[plus] motywy graficzne
[plus] przemyślany i dopracowany
[minus] problemy z ustawieniem lokalizacji dla pogody (przynajmniej w przypadku mojego miasta)
Link do wersji horyzontalnej (głównie dla tabletów)
Aplikacje użytkoweGazeta.pl LIVE - darmowa
Aplikacja informacyjna (Interia Fakty)
Oficjalny klient serwisu informacyjnego Gazeta.pl, który niedawno zawitał do sklepu Google Play. Celem aplikacji jest oczywiście ułatwienie nam dostępu do znajdujących się w serwisie treści, bez konieczności korzystania z przeglądarki internetowej.
Pierwsza kwestia - wygląd interfejsu. Tutaj twórcy aplikacji odrobili pracę domową, gdyż nie tylko prezentuje się ona rewelacyjnie, ale i nawiązuje do nowej stylistyki Google'a. Wszystkie nagłówki prezentowane są w kafelkach, które przypominają rozwiązanie znane z usług Google Now, Google+ oraz Google Currents. Przewijaniu listy towarzyszy nawet bardzo podobna animacja "dosuwania się" kolejnych kafelków.
Efekt psuje jedynie banerek z reklamą, na który pojawia się między newsami. Szkoda, że nie ma żadnego (oficjalnego) sposobu na to, by go usunąć. Myślę, że niejeden czytelnik byłby nawet skłonny zapłacić za wersję aplikacji pozbawioną reklam.
Wyświetlanym artykułom również nie można niczego zarzucić (przynajmniej od strony wizualnej ;). Czcionki są czytelne, a teksty wzbogacone są o grafiki i filmy.
Znalazło się oczywiście miejsce dla komentarzy oraz przycisku, który pozwala podzielić się czytanym artykułem ze znajomymi.
Wszystkie teksty zostały posegregowane w takich kategoriach jak Gazeta.pl (strona główna), wiadomości, regionalne, sport, biznes, styl życia, technologie, kultura oraz rozrywka. Między kategoriami przełączamy się wysuwając panel z lewej krawędzi ekranu...
...lub przesuwając poszczególne kolumny na boki.
Tutaj przejawia się jednak największa wada aplikacji, czyli brak możliwości usuwania albo chociaż zamiany kolejności poszczególnych kategorii. Od czasu do czasu trzeba się więc przedrzeć przez artykuły dotyczące tematów, które nas kompletnie nie interesują.
Ciekawą funkcją jest informowanie o "najważniejszych wydarzeniach" za pomocą androidowych powiadomień. Redakcja Gazety - moim zdaniem - zna jednak dość specyficzną definicję słowa "najważniejszy", bo w mojej belce powiadomień zazwyczaj lądują jedynie jakieś tanie sensacje.
[plus] świetny wygląd
[plus] wygodna i intuicyjna obsługa
[minus] mało ustawień
[minus] brak możliwości usuwania nieinteresujących nas kategorii
Wiedza bezużyteczna
Aplikacja z obrazkami (Amuse)
Klient popularnego ostatnio serwisu internetowego Bezużyteczna.pl.
Aplikacja służy do przeglądania obrazków pochodzących z serwisu. Zawierają one różnego rodzaju ciekawostki, nietypowe historie i imponujące fakty, czyli po prostu informacje, które są bezużyteczne, ale ciekawe.
Wszystkie ciekawostki pogrupowane zostały w kilku kategoriach: ogólne, kraje, nauka, zwierzęta, historia, ludzie, TV, sport, komputer/internet/IT oraz natura.
Program pozwala także na komentowanie i "lubienie" obrazków oraz wysyłanie ich do znajomych.
Lekkie zastrzeżenia mam nie tyle co do aplikacji, co samego serwisu. Jego twórcy nie wymagają od osób publikujących ciekawostki umieszczania pod nimi wykorzystanych źródeł. Nie sądzę też, by moderatorzy skrupulatnie weryfikowali każdą informację, która pojawia się na stronie głównej. Z natury nie lubię pochłaniać niepotwierdzonych informacji, więc mnie Bezużyteczna.pl - mimo iż publikowane na niej ciekawostki zdają się być interesujące - zawsze odpychała.
[plus] intuicyjna obsługa
[plus] sporo interesujących ciekawostek
[minus] brak źródeł
[minus] brak wyszukiwarki
GryMonsters University - darmowa lub płatna (3,19 zł)
Runner (Despicable Me: Minion Rush)
Kilka dni temu do polskich kin trafił film "Uniwersytet potworny". Jednym z elementów jego kampanii promocyjnej jest wydana przez Disneya gra o tym samym tytule.
Jest to runner, w którym wcielamy się w tytułowe potwory. Zasada jest taka sama, jak w innych tego typu produkcjach - biegniemy, unikamy przeszkody i zbieramy pojawiające się na drodze bonusy. Naszym zadaniem jest także wykonywanie dodatkowych misji, takich jak np. dogonienie i złapanie uciekającej przed nami świni.
Na uwagę zasługuje fakt, że gra jest pobierana w całości ze sklepu Play, jednak dopiero przy pierwszym uruchomieniu pyta nas, czy chcemy pobrać dodatkowo tekstury w wysokiej rozdzielczości. Miły ukłon w stronę graczy ze słabszym sprzętem.
Monsters University nie przypadła mi do gustu praca kamery, która skierowana jest na naszego bohatera pod takim kątem, że część pojawiających się na drodze przeszkód czy też bonusów nie mieści się w kadrze.
[plus] możliwość pobrania tekstur w niskiej lub wysokiej rozdzielczości
[plus] wygodne sterowanie
[minus] dziwna praca kamery
[minus] monotonna
Wersja darmowa lub płatna (3,19 zł)
KAVINSKY - darmowa
Vincent Belorgey, ukrywający się pod pseudonimem Kavinsky, to francuski producent muzyki elektronicznej, którego możecie kojarzyć ze ścieżki dźwiękowej do filmu "Drive". Artysta postanowił sygnować swoim nazwiskiem grę na urządzenia mobilne.
Wcielamy się tutaj w posiać samego Kavinsky'ego, a cała produkcja, o nieco komiksowej oprawie graficznej, przypomina gry z automatów, które były popularne pod koniec XX wieku. Przemierzamy ulice, rozprawiamy się z wrogami i okazjonalnie siadamy za kierownicą naszego samochodu. A wszystko to oprawione świetną muzyką - jakżeby inaczej - Kavinsky'ego.
Ciekawym dodatkiem jest tutaj wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości. Oglądanie mordobicia rozgrywającego się na własnym biurku to naprawdę fajnie przeżycie. I właściwie tylko to rozwiązanie ratuje tę grę, bo bez niego rozgrywka byłaby po prostu nudna.
[plus] ciekawe zastosowanie rozszerzonej rzeczywistości
[plus] świetna ścieżka dźwiękowa
[minus] szybko się nudzi
The Lone Ranger
RPG (Final Fantasy III)
Kolejna gra w dzisiejszym zestawieniu, która oparta jest na motywach filmu. Tym razem padło na "Jeźdźca znikąd" z Johnnym Deppem.
The Lone Ranger to wydana przez Disneya gra RPG, w której przenosimy się na Dziki Zachód. Naszym celem jest ochrona miasteczka Colby przed gangiem Butcha Cavendisha.
Misje są bardzo zróżnicowane, więc czeka nas zarówno organizowania zasadzek, jak i udział w pojedynkach i strzelaninach. W trakcie rozgrywki rozwijamy naszą postać, odblokowujemy nowe bronie itp.
Grę cechuje bardzo klimatyczna muzyka, która pozwala poczuć się jak w westernie.
[plus] zróżnicowane misje
[plus] westernowa muzyka
[minus] raczej niezbyt wygórowany poziom trudności
Head Soccer
Gra zręcznościowa (Table Tennis 3D)
Head Soccer to zabawna, dwuwymiarowa zręcznościówka, w której rozgrywka toczy się między dwoma karykaturalnymi piłkarzami.
Gra polega oczywiście na strzelenie jak największej ilości goli do bramki przeciwnika. Za pomocą wirtualnych przycisków możemy poruczać się w lewo i prawo, skakać, kopać piłkę oraz korzystać ze specjalnych mocy.
Trybów rozgrywki jest kilka. A przynajmniej w teorii, bo tryb multiplayer, który jest już widoczny w menu, ma się pojawić wkrótce. Ostatnia aktualizacja gry miała miejsce ponad miesiąc temu, więc nie wiadomo jak długo trzeba będzie jeszcze czekać na ten dodatek. A szkoda, bo taki model rozgrywki aż się prosi o tryb multiplayer.
[plus] wciągająca rozgrywka
[plus] zabawne animacje
[minus] brak trybu multiplayer (ma się pojawić wkrótce)