Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: społecznościowy Facebook Home, użyteczny Toucher, wciągający Paper Toss 2.0
Witam w kolejnym Weekendowym Zestawie Gier i Aplikacji. W tym wydaniu mam dla Was m.in. najmłodsze dziecko Facebooka, niezwykle przydatne narzędzie do łatwego wyciszania dźwięku stworzone przez naszego rodaka oraz kilka interesujących gier.
PersonalizacjaTatu-Clock HD - darmowa
Animowana tapeta (Device Info Live Wallpaper)
Tatu-Clock HD to przeznaczony jest raczej dla miłośników abstrakcyjnych klimatów. Tapeta składa się z dwóch warstw: animowanego tła oraz zegara, który jest widoczny przez cały czas w tym samym miejscu na wszystkich pulpitach.
Aplikacja oferuje wiele motywów tematycznych. Co ciekawe, motyw tła oraz zegara możemy dobrać niezależnie od siebie. Na chwilę obecną dostępnych jest 12 teł oraz 12 zegarów, z czego połowa dostępna jest za darmo, a drugą połowę można dokupić za pomocą mikropłatności. Można to zrobić na kilka sposobów: kupując konkretne motywy pojedynczo lub całe zestawy zawierające wszystkie tła, wszystkie zegary lub wszystkie motywy zawarte w aplikacji.
Cieszy fakt, że wszystkie animacje są bardzo płynne i nie występują tutaj irytujące opóźnienia podczas przewijania pulpitów, które są często spotykane w przypadku animowanych tapet.
Same tła naprawdę przypadły mi do gustu, jednak irytował mnie wyświetlany przez cały czas zegar, który gryzł się z ikonami i widgetami wyświetlanymi na pulpitach. Na szczęście nic nie stoi na przeszkodzie, by go wyłączyć i zostawić samą tapetę.
[plus] spora ilość motywów
[plus] płynne animacje
[minus] zajmuje sporo miejsca, jak na tapetę (13 MB)
Facebook Home - darmowa
Launcher (Buzz Launcher)
Home to aplikacja, która za pomocą jednego kliknięcia zamienia nasz telefon w Faceboook Phone'a.
Z całą pewnością jest to jeden z najoryginalniejszych launcherów, jakie kiedykolwiek powstały. Standardowe pulpity z widgetami oraz skrótami do aplikacji zostały zastąpione przez facebookowe wpisy i zdjęcia dodane przez naszych znajomych.
Między wpisami przemieszczamy się dokładnie tak, jak w przypadku standardowych pulpitów - przesuwając palec w lewo lub w prawo. Wszystko okraszone jest miłą dla oka animacją.
Klikając dwukrotnie pole możemy w łatwy sposób polubić konkretny status. Niestety równie łatwo jest zrobić to niechcący.
Z poziomu ekranu głównego mamy również łatwy dostęp do komentarzy.
Co istotne, aplikacja zastępuje także nasz ekran blokady, co oznacza, że po wybudzeniu urządzenia uzyskujemy natychmiastowy dostęp do wpisów naszych znajomych.
Jedno tapnięcie w ekran wywoła podręczne menu ze skrótami do najczęściej używanych programów oraz pełnej listy aplikacji.
Niestety osoby, które zdecydują się na korzystanie z tego launchera mogą się pożegnać ze swoimi ulubionymi widgetami, bo Facebook Home ich po prostu nie wspiera. I nie zanosi się na to, by kiedykolwiek miało się to zmienić.
Walory estetyczne tej aplikacji jest bardzo ciężko ocenić, bo sama w sobie jest ona jedynie narzędziem do pobierania treści z naszego facebookowego News Feeda i wszystko jest uzależnione od nich. Jeśli w znajomych mamy sporo osób, które wrzucają ładne zdjęcia to całość naprawdę może ciszyć oko.
Niestety całość - przynajmniej w moim przypadku - psuje fakt, że Home bezmyślnie pobiera z Facebooka wszystkie treści jak leci. Jeśli zdjęcie jest bardzo niskiej rozdzielczości, to zostanie rozciągnięte na cały ekran, co wygląda po prostu paskudnie. Launcher wywala na ekran główny również śmieci z facebookowych aplikacji. Przydałoby się jakiś filtr, który wydobywałby jedynie statusy własnoręcznie dodane przez naszych znajomych.
[plus] momentami launcher potrafi cieszyć oko
[plus] dość oryginalny pomysł
[minus] pobiera niechciane treści, które szpecą pulpit
[minus] tylko dla osób uzależnionych od Facebooka
[minus] niewielka ilość wspieranych urządzeń
Aplikacje użytkoweToucher - darmowa
Aplikacja użytkowa (Sidebar)
Toucher to program, który pozwala na wyświetlenie niewielkiego okna ze skrótami do najważniejszych funkcji i aplikacji z dowolnego miejsca w systemie. Za jego stworzenie odpowiada nie byle kto, bo zespół Go Dev Team znany chociażby z niezwykle popularnego Go Launchera.
Po zainstalowaniu tej aplikacji na ekranie pojawia się niewielkie półprzeźroczyste kółeczko, którego kliknięcie wywołuje wyżej wspomniane okno. Jest ono wyświetlane dosłownie przez cały czas, a możemy je umieścić w dowolnym miejscu przy krawędziach ekranu.
Po uruchomieniu Touchera naszym oczom ukazuje się pięć ikonek. Kliknięcie tej z napisem "Lock" zablokuje ekran. Może być to wygodne rozwiązanie w przypadku smartfonów, w których przycisk odpowiedzialny za blokadę ekranu ulokowany został w trudno dostępnym miejscu (np. na górnej krawędzi urządzenia).
"Favor" wyświetla listę zdefiniowanych przez nas ulubionych aplikacji, których może być maksymalnie osiem.
"Switch" przenosi nas do listy przełączników odpowiedzialnych m.in. za Wi-Fi, jasność ekranu, autorotację itp.
W zakładce "Touch" znajdziemy bardziej zaawansowane funkcje, takie jak chociażby zwalnianie pamięci poprzez zamykanie wszystkich otwartych w tle aplikacji.
"Home" z kolei przenosi nas do pulpitu głównego.
Aplikacja oferuje wsparcie dla motywów graficznych, które można znaleźć w sklepie Google Play.
Jak już wspomniałem, okno ze skrótami można bez najmniejszych problemów uruchomić nawet w trakcie oglądania filmu lub grania w dowolną grę.
Szkoda, że Touch nie wyświetla tutaj jakichś podstawowych informacji, takich jak godzina, poziom naładowania baterii czy też liczba systemowych powiadomień. W niektórych miejscach systemu łatwy dostęp do tego typu informacji byłby zbawieniem.
Mimo wszystko jest to pozycja z całą pewnością godna uwagi, zwłaszcza, że program jest dostępny całkowicie za darmo i pozbawiony reklam.
[plus] użyteczność
[plus] szybkość działania
[plus] przemyślany interfejs
[minus] brakuje wyświetlania informacji dotyczących naładowania baterii, godziny itp.
Knock to mute - darmowa
Aplikacja użytkowa (Wykrywacz ruchu)
Zadaniem aplikacji Knock to mute - jak sama nazwa wskazuje - jest wyciszanie dźwięku za pomocą stuknięć.
Idea programu jest prosta - jeśli nasz telefon zacznie dzwonić w najmniej odpowiednim momencie wystarczy, że stukniemy w niego (lub cokolwiek innego) dwukrotnie i dźwięk zostanie wyciszony.
Stuknięcia wykrywane są za pomocą mikrofonu, który jest aktywowany w momencie, w którym ktoś próbuje się do nas dodzwonić. Takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Gdy jesteśmy w domu, telefon leży na drugim końcu pokoju, a my akurat nie mamy ochoty rozmawiać, wystarczy klasnąć dwa razy i dźwięk zostanie wyciszony. Problem pojawia się wtedy, gdy zależy nam na dyskrecji. Jeśli zapomnieliśmy wyłączyć telefon np. w teatrze, to klaskanie raczej nie wchodzi w grę, a delikatne stuknięcia raczej nie zostaną wykryte.
Konfiguracja aplikacji sprowadza się do określenia czułości z jaką mają być wykrywane stuknięcia oraz odstępu między nimi. Po kliknięciu przycisku "Show speed" zostanie odegrany dźwięk, który wskaże nam odpowiedni rytm. (Nie)stety program trzyma się go dość kurczowo i nawet delikatne odstępstwa od skonfigurowanego tempa są ignorowane. Z jednej strony pozwala to uniknąć przypadkowych wyciszeń dźwięku w hałaśliwych miejscach, z drugiej zaś sprawia, że czasem świadome wyciszenie graniczy z cudem. Z moich obserwacji wynika, że najrozsądniej jest ustawić najkrótszy odstęp i za każdym razem profilaktycznie stuknąć w telefon 4-5 razy.
Mimo wszystko jest to produkcja warta wypróbowania. Warto również dodać, że twórcą tej aplikacji jest nasz rodak.
[plus] ciekawy pomysł
[plus] dobre bo polskie
[plus] łatwa konfiguracja
[minus] nie zawsze działa prawidłowo
Tower defence (Anti Raid)
Hills of Glory 3D to wyprodukowany przez brytyjskie studio AMA trójwymiarowy tower defence osadzony w realiach II wojny światowej.
Naszych wrogów możemy unicestwiać na dziesiątki sposobów, takich jak chociażby strzelanie z karabinu, atak za pomocą moździerzu czy też nalot bombowców. Na pochwałę zasługuje tutaj intuicyjne sterowanie oparte na kilku prostych gestach, które poznajemy na początku rozgrywki.
Trójwymiarowa grafika cieszy oko, jednak nieco gorzej wypada tutaj ścieżka dźwiękowa. O ile muzyka i efekty dźwiękowe nadają rozgrywce klimatu, o tyle zabrakło mi tutaj ludzkich głosów. Wszystkie dialogi wyświetlane są w postaci tekstowej, co jeszcze jestem w stanie przeboleć, ale przydałyby się tutaj rzucane od czasu do czasu zabawne teksty, które znamy chociażby z Wormsów. Z drugiej strony dzięki temu gra zajmuje stosunkowo niewiele miejsca w pamięci urządzenia (ok 50 MB).
Rozgrywka ma jedną wadę - za mało tutaj gry w grze. Jest to produkcja "darmowa", więc nietrudno się domyślić, że niemal po każdej misji musimy się bawić w dokupywanie broni, apteczek itp. co na dłuższą metę jest irytujące. Oczywiście nie mogło zabraknąć mikropłatności.
Jeśli jednak komuś niestraszne tego typu wady, to gra mimo wszystko potrafi zapewnić rozrywkę na kilka godzin, więc warto dać jej szansę.
[plus] intuicyjne sterowanie
[plus] miła dla oka grafika 3D
[plus] grywalność
[minus] zbyt dużo irytujących przerywników
[minus] mikropłatności
GT Apache vs Tank in New York
Zręcznościowa strzelanka (Infinite Sky)
Cała fabuła gry GT Apache vs Tank in New York w zasadzie została streszczona już w samym tytule, więc nietrudno domyślić się, że naszym zdaniem jest latanie śmigłowcem po Nowym Jorku i rozwalanie czołgów.
Tuż po uruchomieniu gry naszym oczom ukazuje się grafika informująca o tym, że została ona stworzona w oparciu o silnik Unity 3D, co wzbudza nadzieje na naprawdę dobrą grafikę. Niestety jest ona - delikatnie mówiąc - bardzo przeciętna, a podobne kanciaste i zapikselowane tekstury widywałem już kilkanaście dni temu. Wcale nie lepiej jest z oprawą dźwiękową, bo brakuje tutaj jakiejkolwiek muzyki, a całość sprowadza się w zasadzie do kilku wybuchów.
Druga sprawa, która rzuca się w oczy to czcionki oraz grafiki nawiązujące do serii GTA, choć sama gra niewiele ma z nią wspólnego.
Charakterystyczna czcionka została wykorzystana także w samym logo produkcji, więc trudno oprzeć się wrażeniu, że twórcy zastosowali tutaj po prostu tani chwyt mający na celu zwabienie wzrokowców.
Sama rozgrywka ogranicza się do monotonnego latania po kanciastej mapie i strzelania do pojawiających się od czasu do czasu czołgów. Sterowanie woła o pomstę do nieba, a całość jest po prostu okropnie nudna. Sprawa jest o tyle dziwna, że grę na chwilę obecną pobrano już ponad milion razy, a a średnia ocen jest dość wysoka (4/5 przy niemal 3000 głosach). Czyżby zastosowana czcionka była aż tak skuteczna?
Generalnie w grze GT Apache vs Tank in New York ciężko doszukać się jakichkolwiek plusów, więc raczej szkoda tracić na tę produkcję czasu.
[minus] słaba grafika
[minus] brak muzyki
[minus] nuuuda
Angry Gran Toss - darmowa
Gra zręcznościowa (Catapult King)
W grze Angry Gran Toss naszym zadaniem jest wystrzelenie tytułowej wściekłej babci z katapulty i dopilnowanie, by doleciała jak najdalej.
Na początku regulujemy kąt nachylenia katapulty i puszczamy ją w odpowiednim momencie, by siła uderzenia była jak największa. W czasie lotu możemy strzelać do babci z broni palnej, co wydłuży długość lotu. Pozytywnie na wynik wpływają także kanapy, hydranty i inne elementy losowo porozmieszczane po planszy.
Gra oferuje także liczne wspomagacze, takie jak nowe katapulty, skrzydła itp. Można je dokupić za wirtualną walutę zdobywaną w trakcie rozgrywki lub za pomocą mikropłatności. Na szczęście nie jest to wymagane, bo w grze chodzi głównie o bicie własnych rekordów. Nic nie stoi na przeszkodzie, by bić je na standardowym wyposażeniu.
Z pewnością nie jest to produkcja, która mogłaby kogokolwiek zając na kilka godzin, jednak na krótką rundkę w tramwaju nadaje się w sam raz.
[plus] fajny zabijacz czasu
[plus] motywuje do bicia kolejnych rekordów
[minus] nic oryginalnego
Paper Toss 2.0 - darmowa
Gra zręcznościowa (Real Basketball)
Druga odsłona niezwykle popularnej zręcznościówki, którą ze sklepu Google Play pobrano już ponad 10 milionów razy.
Naszym zadaniem jest trafienie papierową kulką do kosza na śmieci. Podczas rzutu musimy uwzględnić prędkość wiatru wywołanego przez znajdujący się obok wiatrak.
Bicie kolejnych rekordów sprowadza się tutaj do jak największej ilości trafień pod rząd.
Naturalnie gra oferuje kilka poziomów trudności oraz różne lokacje. Najbardziej przypadła i do gustu ta, w której kosz przesuwany jest przez naszego współpracownika, co znacząco podnosi poprzeczkę. Papier Toss 2.0
Ciężko stwierdzić co w tej produkcji jest takiego magicznego, ale fakt jest taki, że Paper Toss potrafi wciągnąć naprawdę na wiele godzin.
[plus] godny następca klasyka
[plus] niesamowita grywalność
[plus] sporo dodanych urozmaiceń względem części pierwszej
[minus] dość nachalne reklamy