Xiaomi Mi 10 Ultra oficjalnie. Ma zoom 120x, ekran 120 Hz i ładowanie 120 W

Xiaomi Mi 10 Ultra to nowy smartfon Xiaomi, u którego w specyfikacji trzy razy pojawia się liczba 120. Mowa o aparacie, ekranie i baterii. To flagowiec z krwi i kości, chociaż nie jest lepszy od pierwowzoru pod absolutnie każdym względem.

Flagowiec Xiaomi Mi 10 istniał dotychczas w dwóch wersjach - podstawowej i Pro. Xiaomi jednak stwierdziło, że potrzebuje w portfolio jeszcze jednego przedstawiciela serii.

I tak powstał Xiaomi Mi 10 Ultra - jubileuszowy smartfon wydany okazji 10-lecia istnienia firmy.

Urządzenie wyposażono w poczwórny moduł fotograficzny o następującej konfiguracji:

• aparat główny 48 MP z przysłoną f/1,9 i stabilizacją optyczną,
• aparat ultraszerokokątny 20 MP z przysłoną f/2,2,
• aparat 48 MP z peryskopowym teleobiektywem o powiększeniu 5x z przysłoną f/4,1 i stabilizacją optyczną,
• aparat 12 MP z teleobiektywem o powiększeniu 2x i przysłoną f/2,0.

Xiaomi Mi 10 Ultra dzięki zastosowanemu teleobiektywowi może powiększyć obraz hybrydowo aż 120x. To jeszcze więcej niż w Samsungu Galaxy S20 Ultra.

Główny sensor obsługuje technologię Dual ISO, która pozwala na uzyskanie szerszej rozpiętości tonalnej obrazu.

Warto wspomnieć o możliwości filmowania w jakości 4K 60 kl/s lub 8K 24 kl/s. Możliwe jest też skorzystanie z formatu LOG, który pozwala na wyciągnięcie doskonalszej jakości nagrania przy ręcznej obróbce.

Zwrócę jeszcze uwagę na potrójną diodę LED.

Smartfon imponuje ładowaniem. Xiaomi Mi 10 Ultra potrafi uzupełnić jego pojemność mocą 120 W. Ładowanie do pełna ma trwać tylko 23 minuty, a 5 minut ma wystarczyć na dobicie do 41 proc.

Akumulator ma pojemność 4500 mAh, jednak ze względu na ilość dostarczanego prądu przy ładowaniu zdecydowano go rozbić na dwa mniejsze ogniwa dla zwiększenia żywotności.

Xiaomi Mi 10 Ultra może się szybko ładować również bezprzewodowo, z mocą 50 W.

Smartfon wyposażono w zakrzywiony ekran AMOLED 6,67 cala z maksymalnym odświeżaniem 120 Hz. W górnym, lewym rogu znalazła się kamerka selfie 20 MP. Czytnik linii papilarnych standardowo znalazł się w ekranie.

Xiaomi Mi 10 Ultra wyposażono w nienajnowszy, ale dalej flagowy procesor Snapodragon 865 chłodzony komorą parową. Wspomaga go maksymalnie 16 GB RAM LPDDR5, a na dane użytkownika przeznaczono od 256 GB do 512 GB pamięci UFS 3.1.

Xiaomi nie zapomniało o złączu jack 3,5 mm i głośnikach stereo podobne do tych z Mi 10. O wysokiej jakości dźwięku ma świadczyć certyfikat Hi-Res. Wspomnę jeszcze o WiFi 6, NFC i linearnym silniku wibracyjnym. Oczywiście smartfon obsługuje sieć 5G.

Smartfon jest obecnie dostępny w przedsprzedaży w Chinach. Cennik przedstawia się następująco:

• wersja 8/128 GB - 5299 juanów (ok. 2850 złotych),
• wersja 8/256 GB - 5599 juanów (ok. 3010 złotych),
• wersja 12/256 GB - 5999 juanów (ok. 3230 złotych),
• wersja 16/512 GB - 6999 juanów (ok. 3763 złotych).

Nie ma na tę chwilę informacji na temat ewentualnej dostępności Xiaomi Mi 10 Ultra poza Chinami. Wiadomo jednak, że marka wypuści także wersję srebrną i przezroczystą.

Xiaomi Mi 10 Ultra mimo nazwy nie jest pod każdym względem jest lepszy od modelu Mi 10 Pro, przynajmniej na papierze. Wprawdzie aparat z teleobiektywem oferuje rekordowe powiększenie, ale główny sensor ma niższą rozdzielczość 48 MP (Mi 10 i Mi 10 Pro - 108 MP). Firma jednak chwali się, że zastosowała dużą matrycę, co powinno zapewnić bardzo dobrą jakość zdjęć po zmroku.

Wrażenie robi moc ładowania - żaden inny smartfon na rynku nie potrafi uzupełniać pojemności wbudowanego akumulatora mocą 120 W. Zastanawiam się jednak, jak wpłynie to na żywotność baterii. Rozsądek mi podpowiada, że może nie być to dla niej zdrowe. Moje wyliczenia też.