Nadchodzące flagowe smartfony z 2019 roku, na które warto czekać
Połowa roku za nami, dlatego wiele z najważniejszych tegorocznych premier - w tym Galaxy S10, Huawei P30, LG G8s ThinQ, Xperia 1 czy Xiaomi Mi 9 - zdążyło już trafić na rynek. Druga połowa roku także przyniesie jednak ważne nowości. Oto kilka z nich.
15.07.2019 | aktual.: 15.07.2019 20:05
Samsung Galaxy Note10
Fani topowych samsungów nie mają w tym roku powodów do narzekań. Galaxy S10 zadebiutował aż w czterech wariantach, a oprócz niego pojawił się składany Galaxy Fold, który - mimo poślizgu - ma w niedalekiej przyszłości trafić do pierwszych klientów. A na tym nie koniec.
Już w sierpniu światło dzienne ujrzy nowy Note, który - jeśli wierzyć przeciekom - zadebiutuje w dwóch lub trzech wariantach (wliczając w to model 5G zarezerwowany dla wybranych rynków). Pewniakiem jest odświeżone wzornictwo, obejmujące dużo mniejsze ramki dookoła ekranu i ulokowany w nim niewielki otwór na aparat do selfie.
W zależności od wariantu, Note10 ma mieć także potrójny lub poczwórny aparat z obiektywami o różnych ogniskowych i sensorem ToF 3D.
Premiera już 7 sierpnia.
iPhone 11
Ubiegłoroczne iPhone'y nie sprzedają się tak dobrze jak życzyłby sobie tego Apple, dlatego oczywistym jest, że seria ta ma się doczekać ważnych zmian. I - według przecieków - doczeka się.
iPhone 11 (lub jakkolwiek będzie się zwał) ma zadebiutować w trzech wersjach, będącymi bezpośrednimi następcami iPhone'ów XS, XS Max i XR. Niemal pewne jest, że najmocniejsze modele dostaną potrójny aparat z dodatkowym teleobiektywem i obiektywem ultraszerokokątnym. Ten ma być ulokowany na charakterystycznej, kwadratowej wysepce w rogu obudowy.
Mówi się także o bezprzewodowym ładowaniu zwrotnym i oprogramowaniu mającym "naprawiać" źle wykadrowane zdjęcia z użyciem danych zbieganych przez trzeci aparat. Nad wszystkim czuwać ma oczywiście iOS 13.
Premiera iPhone'a 11 odbędzie się prawdopodobnie w pierwszej połowie września.
Xiaomi Mi MIX 4
Xiaomi Mi MIX to seria obejmująca niejako eksperymentalne modele będące dla Xiaomi poligonem doświadczalnym dla nowych technologii. Głównie tych związanych z dążeniem do wypełnienia wyświetlaczem całego przodu telefonu. Mi MIX 3 wprowadził rozsuwaną obudowę, dzięki której aparat do selfie jest chowany.
Na temat modelu Mi MIX 4 wiadomo niewiele, a szef Huaweia wspomniał jedynie, że "warto na niego czekać". W mniej i bardziej wiarygodnych plotkach przewija się temat aparatu 64 Mpix czy automatycznie wysuwanej kamerki do selfie.
Xiaomi Mi MIX 4 najpewniej zostanie pokazany jesienią.
Google Pixel 4
Prace nad Pixelem 4 nie są żadną tajemnicą. Google bezprecedensowo postanowił uprzedzić falę przecieków i uchylił rąbka tajemnicy na temat jego wyglądu na wiele miesięcy przed premierą.
Wiadomo, że tył Pixela 4 będzie bardzo podobny do iPhone'a 11, a przód... będzie niepodobny w zasadzie do niczego. Możliwe jest ponadto także wykorzystanie sensora Soli do wykrywania gestów.
Huawei Mate 30
Z Mate'em 30 wiązane są bardzo duże nadzieje. Będzie to pierwszy topowy smartfon Huaweia zaprezentowany po zamieszaniu, wywołanym przez sankcje Donalda Trumpa.
Część plotek wskazuje na to, że będzie to jednocześnie pierwszy smartfon z autorskim systemem operacyjnym Huaweia, ale szanse na to są małe. Niemal na pewno Mate 30 będzie miał Androida.
W kontekście nowego Huaweia mówi się także o poczwórnym aparacie i ekranie mocno zachodzącym na boki telefonu.
Huawei Mate 30 powinien ujrzeć światło dzienne w październiku.
Co poza tym?
Topowych smartfonów w drugiej premierze roku może się pojawić dużo, dużo więcej.
Sony przyzwyczaiło nas do wypuszczania flagowców co pół roku, więc niewykluczone, że jesienią pojawi się następca Xperii 1.
Zwykle w drugiej połowie roku na rynek trafiały modele z linii LG V. Biorąc jednak pod uwagę, że LG V50 ThinQ pojawił się wiosną, data premiery jego następcy pozostaje pod znakiem zapytania.
HTC - najwidoczniej - dało sobie spokój z następcą U12+. W tym roku w sklepach może jednak wylądować kolejna generacja Exodusa.
Znając cykl wydawniczy OnePlusa, można się spodziewać jesiennej premiery modelu OnePlus 7T, będącego udoskonaloną wersją "siódemki".
Jedno jest pewne - będzie ciekawie.