8 najważniejszych smartfonów ostatnich lat. Subiektywny przegląd
To bardzo subiektywne zestawienie. Są w nim kultowe modele, ale także urządzenia, które nie były dobre, ale z pewnych powodów były dla mnie ważne. Większość jest sprzed kilku lat, jednak mogę to wytłumaczyć czymś więcej niż sentymentalnością. Pięć lat temu smartfony były dość nową kategorią, więc zdarzało się, że w ciągu kilkunastu miesięcy na rynek trafiało kilka urządzeń wnoszących zupełnie nowe rozwiązania. Teraz większość smarfonów jest tak samo dobra i tak samo nudna.
17.11.2015 | aktual.: 18.11.2015 15:38
Toshiba TG01 – premiera w 2009 roku
Bardzo niszowy, bardzo zaawansowany i bardzo zły telefon. Było to pierwsze urządzenie z 1 GHz procesorem Snapdragon na rdzeniu Scorpion. Miało wielki 4,1-calowy ekran i bajery takie jak USB Host czy akcelerometr. Mierzyło zaledwie 9,9 mm grubości i bazowało na systemie Windows Mobile. Wady? Było ich sporo, w tym jedna kluczowa – TG01 miała bardzo cichy głośnik do rozmów. Ten multimedialny kombajn najmniej nadawał się do dzwonienia...
Dla mnie to bardzo ważne urządzenie, ponieważ od niego realnie zacząłem interesować się smartfonami. Wcześniej moją specjalizacją były laptopy, ale hej, jeśli procesory urządzeń kieszonkowych przekraczają magiczną barierę 1 GHz, to może warto poświęcić im nieco więcej uwagi?
IPhone 3GS premiera w 2009 roku
Gdy debiutował 3GS obozy apple'owców i androdiowców były już solidnie ufortyfikowane. Ja należałem do tego drugiego, ale teraz mogę się przyznać, że z zazdrością patrzyłem na właścicieli 3GS-ów. Mieli śliczne, świetnie wykonane urządzenia, które szybko działały.
3GS-a miałem przez jeden dzień. Sprzedałem i kupiłem HTC Magic. To najlepszy dowód, że fanatyzm często ociera się o głupotę.
HTC Hero – premiera w 2009 roku
Ci, którzy pamiętają stare smartfony HTC, w miejsce Hero wstawiliby pewnie HD2. Był to bez wątpienia model-legenda, ale nieco zapomniany Hero również zasługuje na uwagę. Był to pierwszy smartfon z Androidem, w którym zastosowano nakładkę. Sense rozszerzał możliwości interfejsu Google i usuwał istotne błędy. Poza tym fajnie wyglądał. Zresztą sam telefon również był ciekawie zaprojektowany. Przez pewien czas zagięta dolna krawędź była cechą charakterystyczną urządzeń HTC.
Nokia N9 - premiera w 2011 roku
Niezwykłe wzornictwo. Ciekawy system operacyjny. Mnóstwo fajnych funkcji. Niestety, Nokia N9 została uśmiercona zanim pojawiła się na rynku. CEO Nokii, z różnych względów, zdecydował, że firma skupi się na urządzeniach z Windows Phone, a system Meego nie będzie rozwijany. Pierwsze Lumie zawdzięczają N9 swój wygląd. My wszyscy funkcje takie jak odblokowanie telefonu po podwójnym stuknięciu w ekran. Ciekawe jak potoczyłyby się losy Nokii, gdyby ówczesny szef podjął inną decyzję.
Samsung Galaxy S II - premiera w 2011 roku
Dobrze, dużo i tanio. Kiedyś tak Samsung walczył o rynek. Galaxy S II miał świetne podzespoły, rewelacyjny ekran i cenę, która nie paraliżowała. Miał też ciężką nakładkę z wieloma niepotrzebnymi funkcjami, ale można to wybaczyć legendzie. Galaxy S II istotnie przyczynił się do sukcesu Samsunga.
Ciekawe, że dziś dokładnie tą samą drogą podążają Chińczycy. Nawet inspirowanie się Apple'em jest tak samo wyraźne, jak w wypadku pierwszych Galaxy. Ci, którzy sądzą, że chińskie smartfony zawsze będą tanie, niech spojrzą ile kosztują nowe smartfony z rodziny Galaxy...
HTC One M7 - premiera w 2013 roku
To najlepszy smartfon HTC ostatnich lat. Świetnie zrobiony, niebanalny, szybki i luksusowy. Miał wzmocnić pozycję słabnącej firmy, ale niestety rynek nie docenił go tak, jak na to zasługiwał. Dla mnie to telefon-pomnik. Kolejne generacje nie były złe, ale to M7 łączył wszystkie cechy, za które kiedyś tak lubiłem HTC. Telefon podobał mi się tak bardzo, że z łatwością mogłem wybaczyć kiepski aparat.
LG G2 – premiera w 2013 roku
To jeden z najlepszych telefonów ostatnich lat. Działał (i wciąż działa!) szybko, długo pracował na baterii, miał zgrabną obudowę i nie najgorszy aparat. Największa wada – brak możliwości rozszerzenia pamięci. Zdarzało nam się żartować, że pewnie samo LG nie wie, jak zrobiło tak dobre urządzenie. Dwa lata temu G2 było wzorowym high-endem. W zeszłym roku wygrywał z większością telefonów mid-range'owych. W tym roku jest zresztą podobnie.
Huawei Acend Mate7 - premiera w 2014 roku
Mate7 dla mnie telefon-symbol. Pierwszy chińczyk, który nie miał poważnych wad i którego używałem przez długi czas z wielką przyjemnością. Od tego urządzenia zacząłem mocno interesować się sprzętem z Chin i zyskałem pewność, że w ciągu kilku lat podium rynku smartfonów będzie w całości zajęte przez producentów z Państwa Środka.