Huawei Mate X wreszcie w sprzedaży. Oczywiście nie w Polsce

Składany smartfon Huaweia ujrzał światło pod koniec lutego i wciąż nie trafił do klientów. To ma się zmienić już w listopadzie.

Pierwotne plany zakładały, że sprzedaż Mate'a X rozpocznie się w połowie roku. Gdy jednak wyszły na jaw problemy Samsunga z Galaxy Foldem, Huawei ogłosił, że także ma zamiar dopracować swojego składaka i przesunął premierę na wrzesień.

Wrzesień jednak minął, a słuch o urządzeniu zaginął. Nie brakowało plotek, że projekt mógł zostać całkowicie ubity, ale do tego - jak widać - nie doszło.

Składany smartfon pojawił się w ofercie oficjalnego sklepu internetowego Huaweia. Zamówienia można składać już teraz, ale wysyłka rozpocznie się 15 listopada.

Przypomnę, że Mate X ma 8-calowy ekran o niemal kwadratowych proporcjach, który po złożeniu okala całą konstrukcję, zostawiając 6,6-calowy panel 19,5:9 z przodu oraz 6,4-calowy panel 25:9 z tyłu.

Przesunięcie premiery zadziałało na niekorzyść składaka Huaweia. Gdy był prezentowany, działał pod kontrolą najmocniejszych dostępnych w portfolio firmy podzespołów. Tak już jednak nie jest.

Nie potwierdziły się plotki, jakoby Huawei zdążył podmienić nie najświeższy już układ na najnowszego Kirina 990. Opublikowana specyfikacja zdradza, że w dalszym ciągu mowa o ubiegłorocznym Kirinie 980, więc składany Mate X będzie mniej wydajny niż dużo tańszy Mate 30 Pro.

Smartfon ma 8 GB RAM-u, 512 GB pamięci wewnętrznej i obsługuje sieć 5G.

Huawei Mate X został wyceniony na 16 999 yuanów, czyli równowartość 9240 zł. Oczywiście kwota ta nie obejmuje europejskich podatków.

Gdyby ktoś miał zamiar sprowadzić telefon na własną rękę, musiałby się liczyć z ewentualnością doliczenia 23-procentowego VAT-u. Wówczas kwota wzrosłaby do ok. 11 370 zł. Dla porównania Galaxy Fold wyceniony jest w Polsce na 9000 zł.

Dostępność Huaweia Mate X w Europie stoi pod znakiem zapytania.