Google kupuje firmę Cronologics. Premium smartwatch z Androidem Wear do pary z Pixelami?

Parę dni temu FitBit wykupił firmę Pebble, a teraz czas na transakcję dotyczącą innego start-upu, o którym głośno zrobiło się za sprawą crowdfundingu. Google po cichu przejął właśnie Cronologics, a więc firmę założoną przez... jego byłych pracowników.

W ich szeregach znaleźli się ludzie odpowiedzialni przez lata za rozwój Androida. W 2014 roku założyli oni start-up Cronologics zajmujący się opracowywaniem i tworzeniem inteligentnych zegarków opartych na systemie Google'a. Firmie udało się przygotować nawet pierwszy produkt - Cronologics CoWatch.

O sprzęcie głośno zrobiło się za sprawą kampanii crowdfundingowej na serwisie IndieGoGo, gdzie zebrał wiele pochlebnych opinii. Nie powinno to szczególnie dziwić, gdyż chodziło o wykonany z nierdzewnej stali high-endowy zegarek z 1,39-calowym ekranem AMOLED o rozdzielczości 400 x 400 pikseli, 1 GB RAM-u, 8 GB pamięci wbudowanej, a także pulsometrem i innymi czujnikami.

Cronologics CoWatch działał na zmodyfikowanym systemie Android, a jedną z jego największych zalet miała być integracja z usługą Amazon Alexa. Firma nie będzie już rozwijać jednak tego projektu. Cały zespół został bowiem włączony do działu, który zajmuje się rozwojem platformy Android Wear.

Co z tego wyniknie? Oficjalnie ujawniono, że ludzie z Cronologics będą pomagać przy Android Wear 2.0 i kolejnych edycjach systemu. Być może będą pracować nad rozbudowaniem opcji związanych z personalizacją zegarkowej platformy, jak również integracją głosowego asystenta Google'a (podobnie jak było z Aleksą).

Nie zdziwię się, gdy będą oni odpowiadać również za jeden z nowych zegarków na Android Wear. Google bez wątpienia nie poprzestanie na premium smartfonach i będzie chciał dołożyć do Pixeli inteligentny zegarek z wyższej półki. CoWatch wydaje się być niezłym punktem wyjścia.

Wykupienie Cronologics, które ma zająć się zegarkową platformą, nie wydaje się niczym niezwykłym - Google (zapewne) niedużym kosztem wzmacnia zespół doświadczonymi pracownikami. Transakcja może mieć też i drugie dno, co wiąże się z brakiem wielkiego zainteresowania producentów platformą Android Wear.

Miron w osobnym wpisie wspominał, że zegarkowy system jest przeciwieństwem Androida znanego ze smartfonów - nie daje firmom wielu opcji personalizacji interfejsu czy dodawania nowych funkcji, więc o wiele ciężej im się wyróżnić na rynku smartwatchy. Skutkuje to malejącym zainteresowaniem Androidem Wear.

Miron Nurski:

Chcesz zrobić smartwatcha z interfejsem obsługiwanym za pomocą ruchomego pierścienia (Gear S2)? Zapomnij. Chcesz zrobić smartwatcha z dwoma ekranami (Lenovo Magic View)? Zapomnij. Chcesz zrobić smartwatcha z aparatem (Galaxy Gear)? Zapomnij.

Samsung od dawna korzysta z Tizena, nad którego wykorzystaniem zastanawia się obecnie również Huawei, a LG stawia na autorską implementację systemu webOS. Motorola, obecnie dział Lenovo, który jako jeden z pierwszych tworzył sprzęt z Androidem Wear, nie jest obecnie zainteresowany nowymi zegarkami.

Coraz więcej znaków wskazuje na to, że gigant z Mountain View nie może liczyć na pomoc partnerów w promocji systemu Android Wear i sam będzie musiał się tym zająć. Tu nie wystarczy opracowanie dobrego systemu, ale potrzebny jest również wyróżniający się sprzęt. O tym, czy w jego stworzeniu pomogą ludzie z Cronologics, przekonamy się zapewne za jakiś czas.